Stalowa Wola - pani zmarła, koty dalej czekają!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2009 16:00

kciuki za domy dla reszty
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 08, 2009 18:03

Tak,Puss,i dziękuję Ci bardzo,że tak pomagasz.
Velvet,nawet miałam propozycję DT dla Cini,ale to trochę bezsensowne dawać starszą kotkę gdzieś na chwilę.Na razie jest jeszcze w domu,może będzie DS?Ona i śliczna i kochana.
Dziękuję Wam wszystkim bardzo za ogłoszenia,kciuki,podnoszenie wątku,bo ja nie mogę pomóc,czuje się kompletnie bezradna.Naprawdę żal mi ich okropnie,takie są stęsknione kontaktu z człowiekiem,zabaw,mizianek.Pani nie pracowała od dłuższego czasu (renta),była z nimi prawie bez przerwy,były całym jej życiem.Przepraszam,że piszę o prywatnych sprawach,ale ona dopóki była przytomna wciąż prosiła,aby nie oddawać nigdzie tych jej pieszczoszków.Cały czas miała nadzieję,że do nich wróci.Nie wróci już nigdy,to takie smutne...A skąd koty mają o tym wiedzieć? One po prostu tęsknią.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 08, 2009 20:18

kot to takie małe dziecko w futerku
nie wszystko zrozumie, nie ma umysłu dorosłego człowieka
kciuki za domy dla pozostałych kotów :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 08, 2009 21:13

To parę słów o domku Kochasia.Pani bardzo miła,wielbicielka dorosłych kotów,mają z mężem dwa dorosłe kocurki -gadające!Oba przygarnięte,a jeden z Miau!Przyjadą po Kochasia w niedzielę,podpiszą umowę adopcyjną i potem już tylko kciuki,żeby koty się dogadały.Myślę,że będzie dobrze,bo jeśli domek odpowiedzialny,miły i kociolubny,a tak jest w tym przypadku,to nie może być źle,prawda? Ale się cieszę. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 09, 2009 5:29

no to trzymam kciuki :ok: za domy dla reszty
bo Kochaś to już prawie jak u siebie :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 09, 2009 22:53

Ostatnia noc Kochasia w Stalowej Woli,następną spędzi już w Krakowie,bo tam teraz będzie jego dom,jego Duzi,jego dwaj przyjaciele.Naprawdę udało się chłopakowi,domek super.Kolej na następne koty,naprawdę są fajne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 10, 2009 7:24

nooo
trzymam kciuki :ok: bardzo mocno
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 10, 2009 20:42

Kochaś pojechał.Nie mam jeszcze wieści z domku,ale natychmiast piszę,kiedy się czegoś dowiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 14:15

Mam wieści,ale niestety,nie najlepsze.Kochaś bardzo się denerwowała w czasie podróży,ślinił i krzyczał,o ile dobrze zrozumiałam.Nie je nic,nie pije,jest teraz w łazience i Duża nie wie,co robić.ile kot może nie pić,nie jeść.Pytała się mnie,czy należy iść do weta jakoś go nawodnić.Doświadczenia nie mam,moje koty zawsze jadły i piły.Co radzicie?Kotów-rezydentów też się chyba boi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 15:30

podniosę może ktoś zajrzy

ja też nie wiem za bardzo

tak góra dwa dni chyba to nic nie będzie ale nie wiem...

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 16:37

Rozmawiałam z Dużą Kochasia.To bardzo odpowiedzialny domek,nie chcą popełnić błędu.Pocieszające jest to,że Kochaś zrobił siusiu,że pozwala się głaskać,że jest pozytywnie nastawiony do ludzi.Dzisiaj mają spróbować dać się kotom poznać.Mam nadzieję,że będzie w porządku.To bardzo dorosły kot,nigdy nie jechał samochodem,nawet do weta nie był noszony,bo wet przychodził do domu,a tu nagle trzy godziny jazdy samochodem,nieznane miejsce,nieznani ludzie,jakieś obce koty,musiało go to mocno przerazić.Duzi jednak są tak mili,tak sympatyczni,że Kochaś na pewno szybko się zadomowi.Ujęło mnie bardzo to,że Pani bardzo leży na sercu los tych kotków.Ma nadzieję,ze wzięcie Kochasia może przełamie złą passę i pozostałe też znajdą domki.Są naprawdę miłe.Pani mówiła,że Kochaś od razu chciał się z nimi zaprzyjaźnić,a były przecież trzy obce osoby,bo Państwo przyjechali ze znajomą.Chciał być głaskany,w ogóle się nie bał.Pani uważa,że ideałem byłoby znalezienie domku dla trzech czarnych kotów,bo tworzą bardzo zgrany zespół.To prawda,one zawsze są razem.Pomysł fajny,ale zupełnie nierealny.Wojtusie jednak muszą pójść w dwupaku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 16:38

zostawić na noc w spokojnym miejscu
kuwetkę i komplet misek + kota
jeżeli po 2 nocach nic nie ubędzie w miskach i nie przybędzie w kuwecie to bym się martwiła
tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń z Myszką
to była moja pierwsza kota ale najbardziej "trudna"
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 11, 2009 16:48

Oni tak zrobili.Siedzi w łazience,ma kilka misek z wodą,suche i mokre jedzonko.Wchodzą do niego,aby go pomiziać,bo on to lubi.Będę w kontakcie z Dużą,od razu napiszę na wątku,jak postępy.To taki super domek,Kochaś MUSI się zaaklimatyzować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2009 17:28

Trzeba mu dać troszkę czasu. Moje koty na początku się nie akceptowały a teraz żyć bez siebie nie mogą :D
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro maja 13, 2009 12:22

kot potrzebuje czasu
ale to są potrzeby indywidualne - jednemu wystarczy chwilka i juz jest u siebie, inny siedzi dwa tygodnie zaszyty w jakiejś kryjówce
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości