TRAGEDIA 63koty eksmitowane z mieszkania- błagam o pomoc! II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 07, 2009 21:21

aoi neko pisze:AniaZ to ja rozmawiałam z Beatą i przyznam, że nie pomyślałam aby zapytać o stronę finansową. Napiszę do Beaty, dowiem się i jak tylko będę mieć odpowiedź dam znać.

Mysle, ze trzeba Beate finansowo wesprzec, obiecalysmy przeciez kotki wysterylizowane A Misia po takiej "poprawce" pewnie bedzie wymagala dodatkowego przeleczenia. Ale oczywiscie zadecyduje Beata!!! Jak dobrze, ze sie ta dobra dusza znalazla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 07, 2009 21:53

Ania Z, dostałam od BeatyB wiadomość,że koszty pokryje sama. Prosi tylko o książeczkę zdrowia i wyniki badań, żeby nie musiała robić jeszcze raz.

aoi neko

 
Posty: 568
Od: Śro cze 18, 2008 16:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 07, 2009 22:03

No cóż, zostałam wywołana do odpowiedzi. To ze mną spotkała się Joasią w lecznicy i to ja strzelałam do niej jak do tarczy.
Zacznę od sprostowania dobrych wieści. Otóż, byłam w lecznicy w momencie przywiezienia czarnulek. Już wówczas wet jednoznacznie stwierdził u jednej (tej, która pojedzie do Warszawy) przepuklinę. Przepuklina drugiej była niejednoznaczna - mógł to być zrost, czy coś w tym rodzaju. Dziś również byłam w lecznicy i potwierdził swoją poprzednią diagnozę. Kotka rzeczywiście nie będzie tu w Poznaniu cięta dla jej własnego dobra. Jej stan jest na tyle dobry, że bezpieczniej dla niej będzie odbyć podróż bez swieżych szwów. Jednocześnie do momentu wyjazdu pozostaje pod stałą opieką lekarzy i jeśli cokolwiek by się działo - będą interweniować. Te informacje uzyskałam dziś w południe od lekarza prowadzącego. Reasumując - informacje Joasi są KOMPLETNIE WYSSANE Z PALCA.
Informacje o wstrząsającej rozmowie równiez dla mnie są co najmniej wstrzasające, tym bardziej, że rozstałyśmy się w zupełnie normalnej atmosferze. Nie zauważyłam też żadnych ran kłutych po strzałach. Trudno mi również potwierdzić informację o jakichkolwiek pretensjach, stąd czuję się wręcz zażenowana przewidzianymi dla mnie gratulacjami.
To prawda, powiedziałam , że skoro Joasia musi czuwać nad kotem, to lepiej żeby zamiast czytać o chorobach, zrobiła zestawienie pieniędzy, tym bardziej, że (jak wynika z poprzednich postów) kończą się dramatycznie szybko. Tak, powiedziałam "masz to zrobić dzisiaj, bo : jest czwartkowy wieczór, w sobotę rano dziewczyny jadą do Przyborówka i muszą wiedziec na czym stoją. Tak, zrobiłam to, bo czasu jest mało, zbyt mało, zeby to odkładać. Nie jest moją winą, że Joasia ma trudną sytuację ze swoim kotem. Nie mogę czekac na unormowanie się sytuacji, skoro to Joasia jest założycielką, koordynatorem i pilotem całego wątku. Przy okazji - gratuluję pamięci... wybiórczej. Zaznaczyłam również, że w sytuacji w której kończą się pieniądze, a na pierwszej stronie nie ma żadnych aktualnych danych dotyczących rozliczeń z przywatnego konta, może się zdarzyć sytuacja, w której ktoś, ktokolwiek zapyta: a co z pieniędzmi na koncie Joanny? Przecież z niego też można pomagać DT, leczyć, wozić, itd. Szkoda, że moje przypomnienie, powiedziane w dobrej wierze (bo bo jeszcze tego by w tej trudnej dla Joasi sytuacji brakowało, żeby musiała na gwałt korygowac wpisy z konta) zostało odebrane jak personalna napaść. Jednocześnie przypominam, że cytowanie wygodnych dla siebie fragmentów cudzej wypowiedzi jest co najmniej nieetyczne.
Kolejna sprawa to bazarki. Tak, powiedziałam "musisz wystawiać bazarki". No i co w tym złego? Musi, bo i Anielka potrzebuje pieniędzy na leczenie, i Jerz, i koty eksmitki. Żaden z tych któw sam się nie wyleczy. Nie przekazywałam fantów na konkretny cel. mogły byc na jakikolwiek (i do czasu gdy nie stałam się w przeciągu 2 godzin "wrogiem ludu" - były i było wszystko w porządku), byleby były.
Nie działałam też na niczyje zlecenie, nie byłam przez nikogo "urobiona". Tak samo jak każdy tutaj, mam prawo dowiadywać się o finanse, czy też dalszy los kotów. I zrobiłam to. Tak. Interesują mnie finanse w sytuacji kiedy dostajemy informacje, że być może trzeba będzie wybierać pomiędzy lepszą karmą, a leczeniem. Dla mnie jest to sytuacja alarmowa i trzeba bez sentymentów działać. W takich sytuacjach, o czym dziewczyny mogły się przekonać niejednokrotnie, jestem konkretna i nie bawię się w drobiazgi - jak trzeba coś zrobić, to robię i koniec.
Nie mogę się natomiast zgodzić z opinią, że znęcałam sie nad "zapłakaną i zdruzgotaną Joanną pod drzwiami lecznicy". Zdaję sobie sprawę, że jest to jedynie słowo przeciwko słowu. może w takiej sytuacji powinnam posłużyc się magnetofonem. Będę musiała o tym pamiętać.
Proszę też nie mieszać w to ani Agi 9955, ani Aoi Neko.
Jesli ktos ma "spłonąć na stosie", proszę abym była to wyłącznie ja. Nie wycofam się z pomocy dla kotów, chyba, że forum zdecyduje inaczej. Wówczas poddam się decyzji większości, bo w żadnym wypadku nie chcę im zaszkodzić. Dziękuję.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 22:18

Informacji o stanie kotow udzielil mi lekarz weterynarii.
Ciesze sie bardzo, ze nadal wszyscy bedziemy kotom pomagac, bo o to tylko chodzi!!!
Reszte niech kazda z nas rozstrzygnie we wlasnym sumieniu i tyle.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 07, 2009 22:21

jerzykowka pisze:Informacji o stanie kotow udzielil mi lekarz weterynarii.
Ciesze sie bardzo, ze nadal wszyscy bedziemy kotom pomagac, bo o to tylko chodzi!!!
Reszte niech kazda z nas rozstrzygnie we wlasnym sumieniu i tyle.


Tak. Joanna Ty powinnas rozstrzygnac to fakt.
Jutro dowiem sie osobiscie kto udzielil Ci takiej informacji. Wychodzi na to ze weci w klinice sa niewiarygodni.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 22:29

To jest żałosne po prostu.
Dałybyście spokój.
Albo choć na pw taka wymiana zdań.

Link do tego wątku funkcjonuje na innych forach, ludzie z zewnątrz to czytają...
Wstyd naprawdę :?
salma75
 

Post » Czw maja 07, 2009 22:41

Reasumując sytuację Misi, kotkę w sobotę osobiście zabieram z kliniki i zawożę z TZ do Warszawy. Jesteśmy już omówione z BeataB. Ja przekażę książeczkę zdrowia i wyniki krwi. Beata koszty zabiegu bierze na siebie.
I bardzo dziękuję Beacie za wzięcie Misi do domu tymczasowego.

aoi neko

 
Posty: 568
Od: Śro cze 18, 2008 16:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 07, 2009 22:44

jerzykowka pisze:Informacji o stanie kotow udzielil mi lekarz weterynarii.
Ciesze sie bardzo, ze nadal wszyscy bedziemy kotom pomagac, bo o to tylko chodzi!!!
Reszte niech kazda z nas rozstrzygnie we wlasnym sumieniu i tyle.

Wybacz, choć raczej w aktualnej sytuacji powinnam chyb anapisac "Pani wybaczy", ale to wierutna bzdura. Takiej informacji lekarz udzielić nie mógl, skoro już wczoraj jednoznacznie zdiagnozował coś innego. W tej sytuacji powyższą wypowiedź nie mogę zakwalifikować inaczej, jak tylko jako oszczerstwo w stosunku do lekarzy pracujących w klinice. Jednym słowem - działanie w złej wierze.

Tak, chcę (jak już wspomnialam) pomagać, ale ponieważ nie mamy (dotyczy to również Aoi Neko) transportu, obawiam się, że nasze dalsze wyjazdy do Przyborówka stoją pod znakiem zapytania. W związku z tym pytam z kim w tygodniu możemy się zabrać? Zarówno ja, jak i Aoi neko deklarowałyśmy i nadal deklarujemy pomoc w tygodniu, ale nie mamy samochodu, ani nie prowadzimy.

Doczytałam post Salmy - wybacz, nie mogę postąpić inaczej, albowiem nie na PW, a właśnie na forum zostałam wywołana do tablicy i oczerniona. W tej sytuacji nietaktem (zwłaszcza wobec osób postronnych czytających posty)byłoby nie ustosunkowac merytorycznie się do przedstawionych mi zarzutów.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 22:46

jerzykowka pisze:Zabers, Twoje fanty bazarkowe jutro Ci podwioze,

Fanty proszę o przesłanie mi pocztą w dogodnym dla siebie terminie.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 22:49

aga9955 pisze:
jerzykowka pisze:Informacji o stanie kotow udzielil mi lekarz weterynarii.
Ciesze sie bardzo, ze nadal wszyscy bedziemy kotom pomagac, bo o to tylko chodzi!!!
Reszte niech kazda z nas rozstrzygnie we wlasnym sumieniu i tyle.


Tak. Joanna Ty powinnas rozstrzygnac to fakt.
Jutro dowiem sie osobiscie kto udzielil Ci takiej informacji. Wychodzi na to ze weci w klinice sa niewiarygodni.

Dobrze wiesz u kogo bylam z Anielka. Tam tez chcesz zrobic afere? Bojac sie tego nie poslugiwalam sie nazwiskami, ale przeciez to nic nie zmienia- wiecie kto leczy Anielke i kto mnie przyjmowal. Jesli chcesz sie na kims wyladowac za mylne informacje, prosze na mnie. Moze jednak to bagno zostawmy miedzy soba! Czy naprawde uwazasz, ze ktos moze klamac, kombinowac- wet, ja??? O co chodzi? Bardzo mi wstyd, ze w watku, ktory powstal by ratowac skrzywdzone stworzenia dzieja sie takie rzeczy. Bardzo wszystkich za to przepraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 07, 2009 23:02

jerzykowka pisze:
aga9955 pisze:
jerzykowka pisze:Informacji o stanie kotow udzielil mi lekarz weterynarii.
Ciesze sie bardzo, ze nadal wszyscy bedziemy kotom pomagac, bo o to tylko chodzi!!!
Reszte niech kazda z nas rozstrzygnie we wlasnym sumieniu i tyle.


Tak. Joanna Ty powinnas rozstrzygnac to fakt.
Jutro dowiem sie osobiscie kto udzielil Ci takiej informacji. Wychodzi na to ze weci w klinice sa niewiarygodni.

Dobrze wiesz u kogo bylam z Anielka. Tam tez chcesz zrobic afere? Bojac sie tego nie poslugiwalam sie nazwiskami, ale przeciez to nic nie zmienia- wiecie kto leczy Anielke i kto mnie przyjmowal. Jesli chcesz sie na kims wyladowac za mylne informacje, prosze na mnie. Moze jednak to bagno zostawmy miedzy soba! Czy naprawde uwazasz, ze ktos moze klamac, kombinowac- wet, ja??? O co chodzi? Bardzo mi wstyd, ze w watku, ktory powstal by ratowac skrzywdzone stworzenia dzieja sie takie rzeczy. Bardzo wszystkich za to przepraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Na nikim sie nie wyladowuje. Ustalam fakty ktore publicznie piszesz w watku. Ja podjelam decyzje o zabraniu kotek z powodu sytuacji zdrowotnej, a Ty nie wiem na podstawie czyjej informacji piszesz ze koteczki sa zdrowe i jest wspaniale.

Wiec mozesz byc pewna ze jutro sie dowiem jak wyglada sytuacja w lecznicy. Bagno droga Joanno zrobilas Ty. Nie piszesz jak jest i co jest ustalone telefonicznie z Toba tylko stosujesz zasade informacji wybiorczej. Co innego mowisz, co innego piszesz a co innego robisz. To rzeczywiscie zadziwiajace.
Nie tylko jak widac ja osobiscie moglam sie tym przekonac.

Ola rozmawiala z Toba ze swojej wlasnej inicjatywy i nie mam z tym nic wspolnego. A rozliczenia nie obchodza mnie wcale.
Koty maja miec co jesc i maja byc leczone. Jak mam jezdzic i sprzatac klatki bez mozliwosci podjecia decyzji o ich zdrowiu i sposobie leczenia to dziekuje bardzo.
Bardzo szkoda bo Ty wlasnie zaszkodzilas Tym kotom ktore zostaly.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 23:15

To prawda. Jak już wspomniałam, nie byłam przez NIKOGO nakłaniana do czegokolwiek. Podjęłam całkowicie suwerenną decyzję, a postawiona przed faktem dokonanym ustosunkowałam się do stawianych mi zarzutów. Ze swojej strony nie widzę potrzeby dalszego rozwijania tego tematu, natomiast niezwłocznie odpowiem na wszystkie pytania, jeśli takowe się pojawią i będą skierowane personalnie do mnie. Niestety, z uwagi na formę podawczą postów Joanny nie będę odpowiadała na PW, a wyłącznie na forum.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 07, 2009 23:39

Słowo wyjaśnienia co do Paprocha- będę dzwoniła do przyszłej właścicielki kota w sobotę- różnica czasowa nie pozwala mi na wcześniejszy kontakt. Zapytam, kiedy kot może być do niej przywieziony i podzielę się tą informacją na wątku.
Pani Ania chciała kota zdrowego, dlatego miał być na tymczasie jakieś 2 tygodnie, coby podleczyć oczka i wykluczyć inne dolegliwości. Nie chciałabym jej oddawać chorego zwierzaka- niedawno straciła kota- ma dosyć traumy- moim zdaniem.
Dom jest doświadczony, koty były w nim od zawsze- pani jest na emeryturze i Paproch będzie jedynym kotem do kochania. Opieka weta, dobra karma itd zapewnione. Aga995 jest ze mną w kontakcie co do transportu, damy znać jak już będzie wiadomo, kiedy dom kota przyjmie- będziecie mogły ustalić z Niną odbiór.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania dotyczące przyszłości Paprocha- tu czy na pw.
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Czw maja 07, 2009 23:43

Blond Tornado pisze:Słowo wyjaśnienia co do Paprocha- będę dzwoniła do przyszłej właścicielki kota w sobotę- różnica czasowa nie pozwala mi na wcześniejszy kontakt. Zapytam, kiedy kot może być do niej przywieziony i podzielę się tą informacją na wątku.
Pani Ania chciała kota zdrowego, dlatego miał być na tymczasie jakieś 2 tygodnie, coby podleczyć oczka i wykluczyć inne dolegliwości. Nie chciałabym jej oddawać chorego zwierzaka- niedawno straciła kota- ma dosyć traumy- moim zdaniem.
Dom jest doświadczony, koty były w nim od zawsze- pani jest na emeryturze i Paproch będzie jedynym kotem do kochania. Opieka weta, dobra karma itd zapewnione. Aga995 jest ze mną w kontakcie co do transportu, damy znać jak już będzie wiadomo, kiedy dom kota przyjmie- będziecie mogły ustalić z Niną odbiór.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania dotyczące przyszłości Paprocha- tu czy na pw.

dzieki Olu:)
z Nina bede sie kontaktowac w sprawie odbioru Paprocha:) i dziekuje za przetrzymanie go w DT. Jestem bardzo wdzieczna.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 08, 2009 0:50

Zrobiło się bardzo niesympatycznie :(

Nie lubię takich klimatów, bo jestem bardzo nieasertywna, nie podoba mi się to.

Jeżeli jest problem z Paprochem, to wezmę go do siebie.
Mój syn ma wolny pokój znowu i mogę go przetrzymać.
Wyleczę Paprocha...nie ma sprawy, jak to jest jakiś problem.
Przy moich dziesięciu, jeden więcej na tydzień nie robi problemu...



Zaznaczam, że wszelkie inne sprawy, związane z Przyborówkiem, również finansowe i logistyczne mnie nie interesują i nie dotyczą, chwała najwyższemu zresztą :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 190 gości