Antoś i Toffi

[Dorota]

:?:

Jesteśmy, cali i zdrowi.
Sorry, że się nie odzywamy ale mam "życiowy" Sajgon
Jak pisałam wcześniej, ocieplają nam blok. Horror i zgrzytanie zębami. Musiałam zdjąć siatkę z balkonu i kociaste się wściekły. Ja też. Gorąco i duszno a balkonu nie otworzę. Okien zresztą tyż. Wszędzie fruwa miliard maciupeńkich kuleczek styropianowych tak więc zaprzestałam używać komputra coby go ochronić od tego świństwa. Odkurzam min. 5 razy dziennie i pomalutku dostaję świra. (...)

Podobno ocieplanie potrwa jeszcze ze 3 tygodnie. Zaciskam zęby i czekam. Koty też.
Pozdrawiam, Bierka prawie ugotowana al dente.

Sie zmowili?!

To samo przezywamy!
Ja juz przestalam odkurzac... co chwile

[tosiula]

Cześć Koty

[Bierka]

Cześć Koty

Cześć! Bardzo rzadko teraz zaglądam, bo rewolucji domowej końca nie widać. Poza coraz wyraźniejszymi oznakami obłędu zarówno u ludzi jak i u kociastych, wszystko u nas dobrze.
Antek ładnie schudł i nabrał pięknej kociej linii a Toffi to mała klucha. Taki nabity jak kluseczka. Oba świrują na potęgę.

[Dorota]

Ojej...

Ocieplanie bloku skonczone?

[Marcelibu]

Antek ładnie schudł i nabrał pięknej kociej linii a Toffi to mała klucha. Taki nabity jak kluseczka. Oba świrują na potęgę.

Gdy Toni był jedynakiem, to nudno było w chałupie...? Chociaż jak pamiętam Antoniowe wyczyny, to mimo wszystko się działo, ale teraz to już fajosko jest, prawda ?

[Bierka]

Ojej...

Ocieplanie bloku skonczone?

Oj jeszcze nie Co prawda juz zaczynają tynkować a potem jeszcze balkony i farba na całej powierzchni. We wtorek przyjadą wymienić okna (wszystkie) nie wiem, co na to powiedzą koty Zamknę biedule w łazience i musimy dać sobie radę.

[tosiula]

Bry wieczorne

[tosiula]

Antoś!!!!!!!!

[Bierka]

Jesteśmy Dziękujemy za pamięć.

Antek i Toffi maja sie dobrze. Pomijam wsciekłe skoki na zamkniete drzwi balkonowe mam nadzieje, że nie stłuka nowej szyby
Tłumacze im, że musza jeszcze poczekać. Pan od osiatkowania balkonu ma ponoć być za tydzień w sobotę. Juz nie możemy sie doczekac - wszyscy.

Antułan zaczyna miaukolić juz od piatej rano. Pod zamknietym balkonem.

Nie zagladam tutaj zbyt często ostatnio, niestety. Duzo pracy i jak wracam to mam ochotę tylko wejśc do wanny a potem do wyrka. Musze przetrzymać.

[EwKo]

Za przetrzymanie

[Dorota]

Antułan zaczyna miaukolić juz od piatej rano. Pod zamknietym balkonem.

Biedne kociatko!

[tosiula]

Chłopaki, wytrzymajcie. Duża sie stara
Toril

[Marcelibu]

Nie zagladam tutaj zbyt często ostatnio, niestety. Duzo pracy i jak wracam to mam ochotę tylko wejśc do wanny a potem do wyrka. Musze przetrzymać.

[Bierka]

Dobre wieści Właśnie rozmawiałam z Kasią i ... tadam... siatkujemy balkon w tę sobotę Hurrra

Koty znowu będą miały swój "koci raj". Wreszcie

[tosiula]

To koteczki będą przeszczęśliwe, a ty sie pewnie wyspisz jak spędzą całą noc na balkonie z radości