[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

[dorotak97]

aga&2 pisze

Następnie antyrobak dla Jagódki Dorotak - nawet nie plujnęła lekiem jak Reklamiątka.

Około godz.20 antyrobak został zwrócony

[1969ak]

1969ak trzymam mocno kciuki za Kacperka. Wierzę, że wybrałaś mu najlepszy dom pod słońcem. Niech mu tam dobrze będzie, zasłużył sobie, krótkie życie a tyle doświadczeń i to tych niekoniecznie dobrych.

To był dwuetapowy wybór . Pierwszą rozmowę odbyła Agata. Jak nowa właścicielka Kacpra do mnie zadzwoniła, to od razu zaznaczyła, że już przeszła wstępną selekcję Fajny domek, któremu nie przeszkadza, że Kacper to mały strachulec, bo Miauczyński ma podobny charakter.

Wczoraj dostałam wieści i zdjęcia:

"witamy,
na razie jest wszystko ok:)
jak Pani poszła, wyszedł z transportera i schował się pod łóżko, nasz Miałczyk go zaczepiał:) w nocy nasikał nam na kołdrę:P generalnie walczy/bawi się z Miałczykiem i nie śpią całą noc. jak podchodzimy do niego powolutku, to daje się pogłaskać i nawet mruczy. ale cięzko go wziąść na ręce, bo ucieka, boi się jeszcze trochę. ale ślicznie sie bawi jest kochany. póki co, kością niezgody jest niebieska myszka-oboje ją uwielbiają:) z korzystaniem z jednej kuwety nie ma problemu-dogadują się i wzajemnie sprawdzają, czy dobrze zakopane;) no i oczywiście dużo je, a pod jego wpływem Miałczyk także zaczął więcej jeść. bardzo naśladuje Miałczyka- wpisna sie po fotelach i skacze na szafe:) - będzie z niego niezły urwis.
acha, transporter nie jest juz potrzebny:) możemy się umówić na jego zwrócenie ale bez zawartości:)
to chyba na tyle:)
w załącziku przesyłam zdjęcia.
pozdrawiamy,
Alicja i Tomek"

[jania]

Odjechały ode mnie 2 kotki:
-Kujawianka Dziunia na pożegnanie postanowiła pozostawić swoje ślady pazurkowe na naszych dłoniach, a więc polała się krew. Można rzec, w obfitości. Brzydula i niewdzięcznica jedna!
- druga z Kujawskiej okazała się być nieco bardziej ukłądną i dość łatwo dała się umieścić w transporterku.
Szczerze podziwiam Panią Bogusię i Jej determinację w łapaniu kotek!
Naprawdę!!!
W klatce pozostałą tri o nieznanym imieniu...
Na pewno czuje się bardzo samotna.
Ale i ją czeka spokojne życie wśród swoich bliskich na Kujawskiej....

[Luspa]

Szprotka i ja zostałyśmy same, bo Pani Marta musiała wyjechać i wraca dopiero w niedzielę wieczorem Chciałam nalać kiciuni wody, bo rozlała, ale nie -zaczęła fukać, machać łapami no to ja się wycofałam i kićka na razie bez wody została Czekamy na Tomasza. Może wymyśli coś żebym nie musiała wsadzać ręki do klatki i dziewczynki nie stresować, a może wy macie jakiś pomysł? Jak nakarmić i napoić zwierzaka nie wkładając ręki do klatki, co? No normalnie czuję się bezradna Porażka. Nawet kici nie potrafiłam napoić... eh

[jania]

Luspa
Kochanie!
Wodę można wlać malutką polewaczką do kwiatków, a pokarm - o ile miseczka stoi w już klatce - podać łyżeczką lub łyżką.
Można wykorzystać jako pomoce naukowe rureczki wszelkiego typu...
Gorzej z opróżnianiem kuwety....
Nie załamuj się - bądż odpowiedzialna i dzielna....
Najważniejsza w tym wszystkim jesteś TY!
Powodzenia!

[Luspa]

Właśnie przyszedł mi do głowy podobny pomysł, więc chyba będzie ok

[Luspa]

Przyjechał Pan Tomasz, podszkolił, zostawił sprzęt. Już jakoś do niedzieli przeżyjemy

[XmonikaX]

1969ak - dzięki takim wiadomościom nie tylko człowiek czuje się szczęśliwy, ale i jakoś świat mu różowieje!
Kacperek ma świetnie, kolegę ma, obu kotkom nie będzie smutno, oby tylko domu nie roznieśli na strzępy hihi
1969ak i aga&2 jesteście kochane! nawet nie wyobrażacie jakie on miał życie w 30 stopniowym mrozie, kiedy ludzie ze spółdzielni zamknęli jedyne okienko piwniczne, gdzie koty się ogrzewały i spały, kiedy zaczął przeszkadzać tak bardzo (dlatego tak się wystraszył, przeganiali go i straszyli), w bardzo bliskim sąsiedztwie parkingu samochodowego i przelotowej ulicy osiedlowej, mowię Wam-koszmar. Wziąć go szybciej nie mogłam, bo w domu czekał kotuś na wyadoptowanie, a potem mały był już tak skutecznie wystraszony, że złapanie go graniczyło z cudem. Ale warto było. Teraz wiem, że będzie mu bezpiecznie, zawsze ciepło i zawsze będzie miska pełna.Dziękuję dziewczyny, jesteście kochane!

[aga&2]

Dostaliśmy pieniążki od kochanej ellza 100zł i katia08 z bazarku 35 zł

Miło Zwłaszcza, że ostatnio wgłębiam się w finanse TOZowe i TOZowo sterylizacyjne i próbuję zagospodarować tak marne resztki (+ marne niestety zbiórki skarbonkowe) tak,żeby żadna lecznica się na nas śmiertelnie nie obraziła...
Byłam dziś w lecznicy Biawet - koło Cerkwi na Antoniukowskiej - pustki niestety
Spotkałam się też panią doktor Marią z lecznicy Medwet (ul Scaleniowa) - nowa lecznica, która będzie sterylizować na pieniążki z miasta.
Mam nadzieję, że będzie fajnie Tj pani doktor nie ma złudzeń co do tego,że dzikoty są przesadnie miłe (pracowała dla Animals w Bydgoszczy), i to chyba jedyna lecznica, która sterylizuje cięciem bocznym...
Ech, tyle ze spraw biurowych

Kota Kulka znalazła dom. To taki trochę cud bo kicia nie taka młoda, poza tym sporo jest maluchów... Tak zapewne gdyby u nas było schronisko dla kotów to by tam wylądowała i tkwiła na wieki wieków.
Pani zmarła, rodzina wystawiła kotę za drzwi - wiadomo, ludzie są jacy są...
Mam nadzieję, że kicia się przyjmie i że wszystko będzie ok

[jania]

Czegoś takiego moje oko w DT Kotkowie nr 2 nie widziało.
Kompletna demolka wszystkiego, co służyć może kotce siedzącej po sterylce w dużej klatce:
Kuweta duża do góry dnem przewrocona,
poidełko specjalne zawieszane z wodą zrzucone, wywrocone, woda wylana;
miseczka z suchą karmą na boku i tylko karmidełko z mokrą karmą na miejscu, ale z trocinami....
Nie wiedziałam, od czego zacząć sprzątanie....
A sprawczyni dumnie leży sobie w legowisku, jakby nic się nie stało.
Udało się jej pokazać, co znaczy pozbawić ją towarzystwa kociego, co zdarzyć się może, gdy się pozostawia jedną kotkę w klatce.
Mam nadzieję, że wkrótce pożegnam się z brzydką TRI Ciusią - tak ją nazwałam..

[dorotak97]

Z pewną nieśmiałościa wystawiłam bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92940&highlight=

[1969ak]

A płyty, które ja mam do wystawienia ciągle leżą

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4399327#4399327

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4399330#4399330

[dorotak97]

1969ak pisze

A płyty, które ja mam do wystawienia ciągle leżą

Jeśli nie masz jak ja mogę zając się wystawieniem płytek

[1969ak]

O fajnie, dzięki. Nie będziemy mnożyć muzycznych bazarków jak wszystko może być w jednym.

Podaj proszę swojego e`maila, wyślę Ci zdjęcia i opisy.

[dorotak97]

1969ak wysłałam pw