Dostałam maila od pani Pingusia (wzięła mój adres z ogłoszenia, myślała, że pisze do Agneski ).
Oczywiście przeczytałam, do czego przyznaję się bez bicia. Wieści są dobre bardzo, Pinguś zadomowił się, dogaduje się z kocim kolegą.
Agnesko, daj mi swój adres, przerzucę Ci tego maila.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć. Alfons Allais