jusz, jusz
takie różne sprawy osobiste miałam i stąd milczenie...
Wszystko dobrze.
Co do odrobaczenia, to w zasadzie bez zmian - kupale takie "mokrawe". Apetyt dopisuje, w przeciwieństwie do reszty kotów - im się chyba upał daje we znaki, skubią troszkę, suche leży w miskach, mokrego po troszku bo niedojadają i się psuje.
Btw, urobku przybyło jakby co najmniej 2 koty dołączyły do stada...
Fiord się ładnie bawi, zaczepia, rankiem przyłazi na tulenie, średnio się daje czesac, zwłaszcza na brzuszku, ale daję radę.
Ze stadem nie ma konfliktów. Aż dziwne, bo Filo w gościach SIBa zagonił pod łóżko, MCO wygonił z pokoju, w domu Puśkę terroryzował strasznie i tylko persiczce Buffy odpuścił... z Fiordem trochę się ganiają, ale footro nie lata
Śliczny, kochany Fiordzik
