Ożarów - Pilaszków - Warszawo, pomocy....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 06, 2009 0:24

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro maja 06, 2009 2:29

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro maja 06, 2009 6:22

Prosimy :-(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 06, 2009 7:30

Chyba powinnam uzupełnić infomacje....

Nie wiem, czy na terenie ośrodka jest więcej kotów. Osoba która do mnie napisała (pełny mail w pierwszym poście) bywa tam u pensjonariusza tego ośrodka - niezbyt często, mieszka jakieś 170km stamtąd. Sama jest chora i zakocona.

Ja jestem w Łodzi, też nie dam rady...

Jedyna szansa na pomoc i dokładniejsze rozeznanie sytuacji - to ktoś mieszkający bliżej....

Dlatego proszę o pomoc....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 06, 2009 9:36

Kochane, ja mogę pojechać i rozeznać sytuację. Jednak... mieszkam w Otwocku, czyli od Pilaszkowa pewnie z 80 kilometrów przez całą Warszawę.
Czy zechciałby wybrać się ze mną ktoś kto mieszka bliżej i będzie mógł tam ew. podjechać i w przyszłości jeśli będzie taka potrzeba?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 06, 2009 9:51

Agneska pisze:Czy zechciałby wybrać się ze mną ktoś kto mieszka bliżej i będzie mógł tam ew. podjechać i w przyszłości jeśli będzie taka potrzeba?


Ja tam podjadę.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro maja 06, 2009 10:04

Motodrama pisze:
Agneska pisze:Czy zechciałby wybrać się ze mną ktoś kto mieszka bliżej i będzie mógł tam ew. podjechać i w przyszłości jeśli będzie taka potrzeba?


Ja tam podjadę.


Czy chcesz tam podjechać sama czy ze mną?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 06, 2009 10:07

Agneska pisze:
Motodrama pisze:
Agneska pisze:Czy zechciałby wybrać się ze mną ktoś kto mieszka bliżej i będzie mógł tam ew. podjechać i w przyszłości jeśli będzie taka potrzeba?


Ja tam podjadę.


Czy chcesz tam podjechać sama czy ze mną?

A masz bagażnik rowerowy? :lol:

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro maja 06, 2009 10:16

nie, nie mam bagażnika

Nie zrozumiałam po prostu czy wolisz się wybrać sama w dogodnym dla Ciebie momencie, czy mamy się umawiać.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 06, 2009 10:22

Jasne. Będę i tak jechała z Woli Połczyńską, to tam podskoczę.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro maja 06, 2009 10:29

OK, to czekamy na relację.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 06, 2009 10:31

Mam nadzieję, że mnie siostrzyczki nie przegonią :D .

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro maja 06, 2009 14:05

Motodrama, dzięki :king:

Mnie na odległosć naprawdę trudno...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 06, 2009 15:52

Czekamy na wieści.

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 06, 2009 17:39

Wieści są następujące: Maciuś musi znaleźć dom do końca czerwca. W tej chwili ma dobrą opiekę - pani jest bardzo z nim zżyta. Jest kotkiem kontaktowym, mruczącym, nakolnkowym. Ma dwa lata. Nie jest wykastrowany. Nie ma ogonka, ale jest to stra historia - wszystko pięknie wygojone. Biegunki spowodowane są tym, że jest łakomczuchem a osoby przychodzące w odwiedziny do pensjonariuszy go dokarmiają. Żywi się jedzeniem stołówkowym, w ogóle nie je suchej karmy. Na koniec - niestety nie małam przyjemności go poznać bo podczas takiej pogody - deszczowej i wietrznej Maciuś zaszywa się w tylko sobie wiadomym miejscu i w ogóle się nie pojawia.

Skopiowałam (nieudolnie) zdjęcia, które ma jego pańcia:

Obrazek

Poza tym na terenie są dwa małe (zupełnie niegroźne) psy oraz jeszcze jeden krówek, którego widziałam tylko z daleka. Jeden kot został wczoraj oddany. Jeden z psów jest bardzo chory - na sugestię żeby może do weta - pan pokiwał tylko głową :( .

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości