Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 15, 2009 14:08

One mimo wszystko dość szybko kumają, czym jest toaleta i higiena osobista. Psy? Psy nie. Chyba że po prostu trafiły mi się, tak dla odmiany, debile Confused.


Trafiły Ci się dla odmiany xD
Porównując to co piszesz o kotach to nasze piękne piesy są inteligentne, miłe, czyste, rozumne itp itd xD :lol:

Atkaaaa

 
Posty: 53
Od: Czw lis 29, 2007 17:26

Post » Śro kwi 15, 2009 16:49

Go! Gobi! Go! :dance: 8)

:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon kwi 20, 2009 8:53

Jak tam proces wychowawczy larwiątek? :D
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw kwi 23, 2009 15:10

Larwy uczą się siadać zamiast skakać (w sensie żeby człek się nimi zajął), wcinają potworne ilości żarełka dowolnej postaci i konsystencji, i chcą mnie pozbawić butów :twisted:

A ja nie mam internetu w domu, w pracy notoryczne urwanie łba :evil:, więc kompletnie nie jestem na bieżąco :roll:

Proszę o podbijanie wątku adopcyjnego, bo ja się w necie pojawię pewnie dopiero w pn :(
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91531&highlight=
http://www.dogomania.pl/forum/f28/szcze ... mu-134891/

Zachęta do zajrzenia na któryś z powyższych wątków: nowe foty. Dużo 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw kwi 23, 2009 21:30

:?: :?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 25, 2009 22:20

Ciągle brak netu? 8O
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie kwi 26, 2009 6:37

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 01, 2009 8:21

:?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 05, 2009 15:19

Tak, ciągle brak :(

Jest lepiej. W tym miejscu wypada umieścić wielkie dzięki dla Apsy za ogłoszenia i dla Mrówci za reklamę domku :)
W niedzielę (poprzednią niedzielę, jak ten cholerny czas leci...) pojechał Golf i Ganges, w poniedziałek Gracja. Czyli tydzień temu zostałam z dwiema larwami, co wygląda niemal jak wakacje :wink:. Miałam chętnych nawet na tę pozostają dwójkę, ale po rozmowie dotyczącej umowy adopcyjnej i koniecznego zobowiązania do kastracji jakoś się rozmyślili :?
Kiara też odetchnęła, figurą przypomina już psa - psa co prawda bardzo szczupłego, ale u setera to przecież normalne :P - a nie szkielet. Tylko głupia nadal jest :twisted:


Koty zadowolone z wiosny, jeszcze muszę posprzątać balkon i zasiać trawkę, to będą miały prawie plener 8). Dostały niedawno wiejską kurę - taką prawdziwą kurę, karmioną trawką, ziarnem etc., a nie mąką z antybiotykami. Rzuciły się jak wściekłe :D

Kokosanki żrą.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 05, 2009 15:35

:lol: O! Żyjesz :lol: Fajnie że się odezwałąś. Już się bałąm, że napiszesz: behemotkę żrą 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto maja 05, 2009 16:08

A suszoną żurawinę żrą ? A pomidory z oliwą i mozzarellą ? A ananasową Jogobellę ?
Bo moja tymczasowa Godzilla żre, żurawinę to nawet z jakimś szaleńczym zapałem 8O :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto maja 05, 2009 16:17

tosiula pisze::lol: O! Żyjesz :lol: Fajnie że się odezwałąś. Już się bałąm, że napiszesz: behemotkę żrą 8)

behemotkę żrą larwy :twisted:
Jak te dwie pozostałe zabrałam na noc do dużego pokoju, żeby dały matce spokój, to godzinami biegały mi po twarzy i polowały na włosy :twisted:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 05, 2009 16:20

Wielbłądzio pisze:A suszoną żurawinę żrą ? A pomidory z oliwą i mozzarellą ? A ananasową Jogobellę ?
Bo moja tymczasowa Godzilla żre, żurawinę to nawet z jakimś szaleńczym zapałem 8O :roll:

Hmmm... Mozarellę żrą, jogurty wszelakie takoż (z ananasem chyba nie dawałam, ale z brzoskwiniami jest pyyycha! :twisted:). Żurawiny nie dawałam. Pomidorami grają w piłkę :evil:

Gratuluję Godzilli, pewnie się dogaduje z Plusiem? 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 05, 2009 16:39

behemotka pisze:
tosiula pisze::lol: O! Żyjesz :lol: Fajnie że się odezwałąś. Już się bałąm, że napiszesz: behemotkę żrą 8)

behemotkę żrą larwy :twisted:
Jak te dwie pozostałe zabrałam na noc do dużego pokoju, żeby dały matce spokój, to godzinami biegały mi po twarzy i polowały na włosy :twisted:

Chciałąś dobrze. Niekoniecznie sobie 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto maja 05, 2009 17:25

a małe larwy już potrafią szczocha walnąć gdzie indziej niż na podłogę czy nadal leją po kątach?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuzia115 i 19 gości