PIOTRKOWSKIE KOTY: domy tymczasowe na cito

[piotr568]

Ha ha, to może będziemy w łagodniejszym tonie pisać, żeby Ci kreciej roboty nie zrobić, bo jak się rozmyślą ze współpracy z Tobą po tym co tu piszemy to będzie zupełna kicha

[Dama Ya]

Ha ha, to może będziemy w łagodniejszym tonie pisać, żeby Ci kreciej roboty nie zrobić, bo jak się rozmyślą ze współpracy z Tobą po tym co tu piszemy to będzie zupełna kicha

Może nie będzie tak źle. Ja naprawdę chcę pomóc, a ponarzekać i pokrytykować zawsze trochę trzeba...to motywuje...

[Dama Ya]

Ha ha, to może będziemy w łagodniejszym tonie pisać, żeby Ci kreciej roboty nie zrobić, bo jak się rozmyślą ze współpracy z Tobą po tym co tu piszemy to będzie zupełna kicha

A poza tym, takim sposobem, to by mi większość rozmówców pouciekała

[bl_a]

hm, moim zdaniem - choć chciałabym się mylić - sterylizacja nie jest potrzebna, bo kocięta i tak umierają...
Czy uważacie, że takie maluchy mają szansę w takich warunkach przeżyć?...

[Gretta]

hm, moim zdaniem - choć chciałabym się mylić - sterylizacja nie jest potrzebna, bo kocięta i tak umierają...

Nawet jeśli - po co mają się rodzić następne?
Tylko po to, żeby umrzeć na koci katar?
Bardzo mnie zdziwiła Twoja wypowiedź...

[bl_a]

Greta chodzi mi o to, że z tego co pisze Dama Ya, nikt nie przywiązuje tam wagi do kotów, umierają, rodzą się, chorują. Więc wybiegłam trochę z gdybaniem - że może wychodzą z takiego założenia, że po co sterylizować - małe i tak zdechną - takie błędne koło... No bo relacja Damy Ya wstrząsnęła mną - zmarłe koty, niemyte miski, niewykastrowany kocur i zaciążone kotki... To nie świadczy na pewno o trosce i opiece nad kotami... Więc te kociaki według mnie właśnie rodzą się po to aby umrzeć na kk. Może to brutalne, ale wydaje się że tak jest. Mam tylko nadzieję że Dama Ya (przed którą chylę czoła) zmieni coś...

[piotr568]

Zakładam że wypowiedź bl_a zawiera dużą dawkę gorzkiej ironii i tak naprawdę nie myśli tego co napisała. Nie mylę się, bl_a??? Prawda???

[Gretta]

Owszem, mną też ta relacja wstrząsnęła - stąd komentarz.

[bl_a]

piotr568 można tak przyjąć, że to wynik gorzkiej ironii i chcę wierzyć, że moje pierwsze skojarzenie jak przeczytałam relację Damy Ya to nieprawda. Z resztą jest Dama Ya, więc wszystko już będzie ok

[Korciaczki]

Mam nadzieję, że pani dyrektor tu zagląda. Podałam jej linka, gdy założyłam wątek...

O to może coś napisze?

Z resztą jest Dama Ya, więc wszystko już będzie ok

Wiadomo...

Mocne kciuki trzymamy będzie dobrze...

[Korciaczki]

Okazało się również, że Pan Kot musi być przechrzczony na Panią Kotę, ponieważ okazał się być babką i to na dodatek też w ciąży

[gosiaa]

Kurcze jak koteczki schroniskowe będą rodzić małe to żadne wysiłki nie pomogą, kotów nie będzie ubywać, Dama Ya trzymam mocno kciuki za Twoje działania.

[bazylica]

Dziewczyno życzę Ci duzo wytrwałości w postanowieniu bo widzę ze duzo pracy przed tobą w uświadamianiu pracowników schroniska, ludzi którzy powinni mieć ta wiedzę w małym palcu.

[Korciaczki]

Dla Damy Ya wszystko jest możliwe, bo ma chęć do działania
Podrzucimy

[bazylica]

Dla Damy Ya wszystko jest możliwe, bo ma chęć do działania
Podrzucimy

trzymam kciuki