(Skopiowane z Bielskich Bied II)
Arsnova pisze:Ań, jak się miewa Mirabelka?

Chyba dobrze, bo codziennie szaleje i galopuje, tupiąc okrutnie. Je ze smakiem, ale niedużo - otyłość jej nie grozi, wodę uznaje tylko z wanny. Dużo miauczy, najczęściej wtedy, gdy chce, żeby: a) wyciągnąć zabawki spod szafy, b) odkręcić wodę w wannie, c) pobawić się. Codziennie (najczęściej o 4-5 rano) poluje na stopy. Dużo, długo i często się bawi, co jest zdecydowanie jej ulubionym zajęciem. Rano tłucze się przeraźliwie, jeśli tylko znajdzie coś, czego nie schowaliśmy wieczorem
Nie uznaje drapaka
