O tym jak Odrzutek, Ogryzek i Odpadek uniknęły sprasowania

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 01, 2009 19:42

Małe obesrańce są przerozkoszne ;). Buszują po łazience, jeść samodzielnie nie chcą, upaprane po uszy, ludzi w zasadzie lubią ;)
Zdjęć nie będzie, zbyt są niewyględne :roll:

Uwielbiają ssać sobie siusiaki :roll: . Tzn. nawzajem :roll: . Nie ma mamuni, trzeb asię przyssać do czegoś wystającego :twisted: . Problem w tym, że jeden ma już peniska biednego, przekrwionego i napuchniętego, jutro do Pani Doc jedziem.

No i chyba grzybuś w pakiecie :?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob maja 02, 2009 9:11

Małe są do zjedzenia.
Po pierwszym oszołomieniu związanym z powierzchnią naszej łazienki teraz są już panami przestworzy. Prawie dosłownie bo latają jak małe samolociki.
Z jedzeniem różnie, to już działka Uschi, ale wczoraj wszystkie wciągnęły samodzielnie z miski. Trochę :wink:
Nie możemy się połapać w powiązaniu imion z osobnikami i dlatego pewnie je zmienimy :twisted: :lol:
Dziś jedziemy okazać je naszej pani doc.
Sopel już bardzo chce do nich wejść, Mruf i Pesto mają na razie je w nosie 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob maja 02, 2009 18:39

_kathrin pisze:U mojego Burasiątka też sukces! Samodzielnie zjedzona porcja Animondy.
A po za tym, znalazłam w kącie pokoju, śliczną, wręcz wzorcową, małą kupinkę by Młody :D


Super chłopak!!!

"Moje" kupy niestety nie wszystkie są wzorcowe :cry: Ostatnie były najczęściej luźniejsze i w jaśniejszym kolorze. Może przez mięsnego conva? Trochę się martwię, ale dziewczyny ani trochę nie wyglądają na chore czy cierpiące.. Owszem, cierpią jak ludź na nie nie patrzy, nie zajmuje się nimi, nie miętosi, nie gada do nich i nie trzyma na rączkach. Nogi mam podrapane do krwi, bo koniecznie małe stwory chciały się dostać mi na ręce wchodząc po nogach (prawie skutecznie, ale przerwałam proceder :evil: ), kiedy byłam zajęta "obrabianiem" (krople do oczu i zastrzyki) pozostałych sióstr. Szczególnie jedna z nich cuuuuuuuuuuuuuudownie barankuje, wprost w usta, oczy czy co tam trafi :lol: Kuwetkują, mruczą i miziają się wszystkie i zaczynają za człowiekiem łazić krok w krok, jak tylko się znajdzie w zasięgu ich wzroku :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 02, 2009 20:54

Maluchy obejrzane, odrobaczone, zważone, poświecone lampą.
Grzyb niewielki.

Nowe imiona nadane.

Odi dostał nakaz izolacji od braci. Jego siusiak jest w dramatycznym stanie. Dostał tolfedynę i steryd miejscowo. Mamy nadzieję, że bez wiecznego zasysania przez braci opuchlizna nieco zejdzie i że nie jest to jakaś dodatkowa wada, a jedynie mocne podrażnienie. Siusiu na szczęście robi...

Oto super lokum Odiego (małego Odyna ;) ):

Obrazek

Omar ma wszystko w nosie i najbardziej lubi spać. Ciapa z niego straszna, średnio je sam, najchudsza dupka, ale na pewno zdrowy :)

Obrazek

Olo to super cffaniak, pierwszy do jedzenia, pieszczot i bójek. Niestety, nie za bardzo da się zrobić mu zdjęcie - zbyt jest ruchliwy ;)

Obrazek
Obrazek

Lepszych zdjęć na razie nie będzie, bo jesteśmy w permanentnym niedoczasie...

(Jeśli ktoś jest w stanie połączyć stare imiona z nowymi, będę wdzięczna za informacje :) )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob maja 02, 2009 21:16

Przejrzałam wątek co by podołać zadaniu przyporządkowania imion. Nie da się. Jopop nie pokazała nam ich z podpisami, więc tylko ona może rozwiązać zagadkę który jest który..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 02, 2009 21:20

Odi dostal jednak towarzystwo do pudla ;-) Nie boi sie?

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 02, 2009 21:27

Bać się nie boi ;), choć strachulec straszny. Tylko mu smuuuutnooooo :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie maja 03, 2009 12:51

gdzie ten grzyb? musiałam w tych cholernych mleko-plamach przegapić.. Przepraszam :(:(:(

Odi = Odrzutek
Omar = Odpadek
Olo = Ogryzek


Sikają wszystkie wzorcowo, zwłaszcza jak się je dłużej trzyma na kolanach i miętosi :twisted: :roll:


Dziewczyny - DZIĘKUJĘ!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2009 14:51

Pluca, z tego co wczoraj slyszalam, na pewno maja zdrowe :twisted:
Sliczne maluchy !
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2009 19:24

jopop pisze:gdzie ten grzyb? musiałam w tych cholernych mleko-plamach przegapić.. Przepraszam :(:(:(

Odi = Odrzutek
Omar = Odpadek
Olo = Ogryzek


Sikają wszystkie wzorcowo, zwłaszcza jak się je dłużej trzyma na kolanach i miętosi :twisted: :roll:


Dziewczyny - DZIĘKUJĘ!


wery macz fenkju za przyporządkowanie ;)
grzyb jest na łapkach, brwiach i nieco przy wąsikach, ale powinno być ok, już nie mają antybiotyku, a steryd Odi dostaje miejscowo.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie maja 03, 2009 21:58

Odi ma niestety większy problem, niż myślałyśmy. :?

Sam sobie siusiaka też intensywnie ssie :roll: . Nie wiem, czym mu posmarować, żeby było gorzkie, a nie zaszkodziło...

Wsadzony między braci rzuca się na ich siusiaki i też intensywnie zasysa... :?

Może dlatego, ze jest głodny? Wygląda na wiecznie głodnego... Ale nie możemy ryzykować połączenia ich, jeśli mają sobie nawzajem robić krzywdę...

Zupełnie nie mamy pomysłu.

Czy koty mogą być uczulone na propolis? Mamy w domu maść propolisową, ma właściwości leczące, gorzka jest koszmarnie, ale boję się eksperymentować :?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie maja 03, 2009 22:02

Uschi pisze:Sam sobie siusiaka też intensywnie ssie :roll: . Nie wiem, czym mu posmarować, żeby było gorzkie, a nie zaszkodziło...
Wiem, że aloesem smaruje się dzieciom palce żeby nie obgryzały paznokci i im nie szkodzi, Ale coś mi świta, że dla kotów jest szkodliwy. Może założyć mu na tą maleńką główkę coś na kształt kołnierza pooperacyjnego?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon maja 04, 2009 6:38

Lemoniada pisze:
Uschi pisze:Sam sobie siusiaka też intensywnie ssie :roll: . Nie wiem, czym mu posmarować, żeby było gorzkie, a nie zaszkodziło...
Wiem, że aloesem smaruje się dzieciom palce żeby nie obgryzały paznokci i im nie szkodzi, Ale coś mi świta, że dla kotów jest szkodliwy. Może założyć mu na tą maleńką główkę coś na kształt kołnierza pooperacyjnego?

myślałam o tym, ale nie bardzo wiem, jak go zrobić, kiedyś próbowałam dla (S)Tasi i nie udało mi się, zresztą on jest tak maleńki... No i musi jeść często, ledwie sobie radzi samodzielnie, w kołnierzu na pewno nie da rady...

na razie staramy się, żeby był najedzony jak najpełniej ;) - wtedy ten odruch ssania ma słabszy...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon maja 04, 2009 9:21

Lidka pisze:Gdzie sumienie w tym katolickim narodzie:))
Nie pomoge, bo do mnie wprowadzily sie kocice i szybciutko okocily. Gdyby bylo blizej moglabym wziac do kompletu:(

zastanawiam się, czy Ci Odiego nie podrzucić ;). miałby co sysać :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon maja 04, 2009 9:39

Dziewczyny, a może zrobić mu kubraczek z pończochy? taki jak dla Władzia? Są takie bandaże "rurki" w różnych rozmiarach, może będzie taki malutki?

Dzieciaków niestety nie pooglądam, bo upload.miau znowu nie działa :twisted: Jak ma imię mały Siupsiupek?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, DanielGek i 106 gości