1 maja upłynął nam (z mężem) bardzo pracowicie - na wdrażaniu się w pracę kociarni. Minął tydzień od czasu naszej ostatniej wizyty, a wydarzyło się w kociarni wiele.... Na dzień dobry znaleźliśmy dwa martwe koty

. Straszny widok (podobno były dzikie i nie chciały sobie pomóc

) Jeden z nich, to niestety była Myszka, a drugi to Coś z Czarnym Uchem

. Przez tydzień zwiększyła się drastycznie liczba kotów, bo oprócz Tekli urodziły małe także: Karotka i nowa czarna chora na KK kociczka, która została nazwana
Kredką.
Okazało się również, że Pan Kot musi być przechrzczony na
Panią Kotę, ponieważ okazał się być babką i to na dodatek też w ciąży

. Odkryliśmy również inne koty, które podczas naszej poprzedniej wizyty dobrze sie ukryły. Jest jeszcze jedna kocica o podobnym umaszczeniu jak Pani Kota. Jest trochę mniejsza i również kotna

. Dostała imię
Manga, bo ma prześliczne wielkie oczy jak w japońskim komiksie.
Udało nam się także wypatrzeć płochliwego młodziaka umaszczeniem podobnego do Morfeusza. Na imię dostał Gonzalez (bo wygląda na chłopaka, ale głowy sobie uciąć nie dam).
Morfi, Zibi i Tekla na szczęście są w dobrej kondycji. Zibi jak zwykle zdeklasował inne koty swoimi barankami i miziankami. Narzucał się całym swoim kocim jestestwem i był tak zazdrosny o to, że interesują nas inne koty, że gdy mąż pogłaskał Karotkę został podgryziony przez Zibiego.
Poznaliśmy również sprawcę ciąż wielu - olbrzymiego, zjawiskowo pięknego, rudego kocura -
Kaligulę i niestety dzikusa nad dzikusami. Kaligula przemknął nam między nogami i ukrył się za jedną z drewnianych budek. Zdążyłam zrobić jedno zdjęcie i już go nie było. Ale trzeba mu jedno przyznać, takiego pięknego kota dawno nie widziałam!!
Zdjęć zbyt wiele nie udało mi się zrobić, więc fotorelacja będzie licha, ale na usprawiedliwienie chciałam powiedzieć, że prawie cały czas swego pobytu w schronisku spożytkowaliśmy na porządki i mycie tysiąca brudnych (od niepamiętnych czasów) kocich misek.
Wracając ze schroniska rozwiesiliśmy jeszcze parę plakatów o wolontariacie (nadal nikt nie dzwoni

). Dostałam maila od jednej dziewczyny, ale jest niepełnoletnia i jeszcze nie wiem, czy będzie z nami współpracować. Na razie zaprosiłam ją na wątek, może się odezwie....
Nie wiem czy uda mi się dziś wrzucić zdjęcia, bo nie działa dobrze serwer miau. Podpisy też są niewidoczne...