Dama, łachudra, słodziak, ognista i...kot biurowy. cz. 6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 02, 2009 10:15

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:gdzie Was niesie? Macie ustaloną trasę?

A tu bliziutko do Czech. :wink: Jest trasa. Troszkę połazimy..Byle nie padało.

Nie powinno. Pochmurno ale raczej nie powinno padać.

Na to liczę. W sumie dobrze, że upału nie ma.. :lol: :lol:

Dokładnie - w górach upał męczy, a jak jest tak rześko to się fajnie idzie.

O właśnie! Raz szliśmy w upał o 12 w południe na Czantorię...Ekstremalne przeżycie :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob maja 02, 2009 10:17

Nie znam Beskidu Śląskiego z natury - tylko z map i przewodników troche sie orientuję. Nie zapuszczałam sie na zachód poza Babią Górę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 10:18

Na Babią się wybieramy też. Ponura góra,ale zaliczyć trzeba!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob maja 02, 2009 10:23

kalair pisze:Na Babią się wybieramy też. Ponura góra,ale zaliczyć trzeba!

Co Ty mówisz?! Jeden z najpiękniejszych masywów jakie znam! I najciekawszych przyrodniczo, widokowo, geologicznie. Kobieto! Perć Akademików gorąco polecam, przejście grzbietem do przełęczy Krowiarki i spacerek Dolnym Płajem. Perć Przyrodników... Przecież tam jest cudnie!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 10:36

kinga w. pisze:
kalair pisze:Na Babią się wybieramy też. Ponura góra,ale zaliczyć trzeba!

Co Ty mówisz?! Jeden z najpiękniejszych masywów jakie znam! I najciekawszych przyrodniczo, widokowo, geologicznie. Kobieto! Perć Akademików gorąco polecam, przejście grzbietem do przełęczy Krowiarki i spacerek Dolnym Płajem. Perć Przyrodników... Przecież tam jest cudnie!

Ja nie powiedziałam, że BRZYDKO! :lol: :lol: .Po prostu na Babiej na górze zazwyczaj ciemno,mało słoneczka.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob maja 02, 2009 10:41

Bo podejście od polskiej strony idzie północnym stokiem, ale to przeciekawa góra. Parę lat temu w pobliżu Perci Akademików ( w górnej partii szczytu, w prawo od szlaku)było konkretne osunięcie - poszło w dół koło pół ha zbocza. Wyryło rynnę do gołej skały, przeorało kosodrzewiny i zatrzymało się dopiero w lesie. Teraz zachodzi tam sukcesja pierwotna. Aż kręci zaglądanie tam i patrzenie jak na skałę wkracza życie. Co prawda to jest poza szlakiem i tak sobie nie wolno byle gdzie łazić, ale ja z tych szczęśliwców co im wolno. A proces sukcesji pierwotnej to nie takie częste na takiej powierzchni. Fascynujące.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 10:52

Uwielbiam zdjęcia w górach robić. :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob maja 02, 2009 10:54

Ja też, ale do tego jednak używam kliszy i manuala.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 10:56

Ja raz weszłam w upał na Kasprowy i przysięgłam sobie, że nigdy więcej tego nie popełnię :twisted: To było ładnych parę lat temu i zastanawiam się do dziś, jak ja tego dokonałam. 5 godzin wędrówki dla kogoś, kto nigdy wcześniej po górach nie chodził to samobójstwo :twisted: Zjechaliśmy kolejką :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob maja 02, 2009 10:58

dora750 pisze:Ja raz weszłam w upał na Kasprowy i przysięgłam sobie, że nigdy więcej tego nie popełnię :twisted: To było ładnych parę lat temu i zastanawiam się do dziś, jak ja tego dokonałam. 5 godzin wędrówki dla kogoś, kto nigdy wcześniej po górach nie chodził to samobójstwo :twisted: Zjechaliśmy kolejką :wink:

Zgadza się! A przynajmniej miałaś przyzwoite buty? Tzn. na wibramie i ponad kostkę?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 11:01

kinga w. pisze:
dora750 pisze:Ja raz weszłam w upał na Kasprowy i przysięgłam sobie, że nigdy więcej tego nie popełnię :twisted: To było ładnych parę lat temu i zastanawiam się do dziś, jak ja tego dokonałam. 5 godzin wędrówki dla kogoś, kto nigdy wcześniej po górach nie chodził to samobójstwo :twisted: Zjechaliśmy kolejką :wink:

Zgadza się! A przynajmniej miałaś przyzwoite buty? Tzn. na wibramie i ponad kostkę?


Taaaa... Adidasy zwykłe miałam! Ostatnie 100 metrów to wspinaczka po skałach. Myślałam, że nie dożyję już końca! Na szczęście buty mi się nie ślizgały. Mieliśmy jeden plecak, chłopaki wymieniali się nim po drodze. Piliśmy wodę ze strumienia. A na końcu piwo dla ochłody, w słońcu na górze. Ale jaka była zjarana, ło matko :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob maja 02, 2009 11:10

dora750 pisze:Taaaa... Adidasy zwykłe miałam! Ostatnie 100 metrów to wspinaczka po skałach. Myślałam, że nie dożyję już końca! Na szczęście buty mi się nie ślizgały. Mieliśmy jeden plecak, chłopaki wymieniali się nim po drodze. Piliśmy wodę ze strumienia. A na końcu piwo dla ochłody, w słońcu na górze. Ale jaka była zjarana, ło matko :wink:

Gratulacje... Klasyczny przypadek proszenia sie o wypadek. Idąc w Tatry ZAWSZE powinno się zabierać ze sobą żarcia więcej niż wynika z planowanego czasu wycieczki i zapas wody, ciepłe ciuchy, dobrze mieć czekoladę i BUTY. DOBRE buty. Wiesz czemu pytałam? Bo kiedyś mało nie padłam ze zdumienia jak zobaczyłam kobiete w plastikowych klapkach na obcasie (były modne takie z białego plastiku na jednym pasku tylko) w Dolinie Pańszczycy. Tam się idzie po piargu! Ona szła na Przełęcz Krzyżne. Dobrze że nie na Granaty. :roll: Niezmiennie podziwiam ludzi idących w wysokie góry totalnie bez przygotowania.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 02, 2009 11:19

My nie planowaliśmy pójścia w Tatry, tak nagle nam wpadło to do głów. 8 lat temu z moim ex...narzeczonym :oops: i jego znajomymi. Wody mieliśmy kilka litrów, ale nam brakło, bo upał dopisywał. Za to uzupełnialiśmy braki w strumieniach górskich. Jedzenia też było dużo i ciepłe ciuchy też. Po to nam był plecak. Duży ze stelażem. Dlatego się chłopaki wymieniali, bo ciężki. Poszliśmy wcześnie rano, 7 czy 8. Koleżanka zatruta po imprezie. Wymiotowała pod każdym krzakiem po drodze. Ale wlazła :twisted:

Co do butów na obcasie. Byłam kiedyś z TŻ w Zakopcu i OMC teście przyjechali nas odwiedzić. Mówimy: idziemy nad Morskie Oko. Ze 2 godziny też trzeba iść. A ona sobie mądra wzięła buty na obcasie. To był czerwiec, ale w górach leżał śnieg. I ona w tych butach schodziła na Morskie Oko. Z powrotem weszła tylko kawałek i pojechaliśmy zaprzęgiem już na górę, do samochodu. Nogi ją bolały :twisted:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob maja 02, 2009 11:26

Obrazek

Obrazek

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2009 11:30

NIeźłe... Chora na Kasprowy... Rzygająca w upale - nie odwodniła się? Kawalerska fantazja...
A do Morskiego Oka od Palenicy, czyli od miejsca gdzie stoją zaprzęgi jest bite 12km. Wiesz co? To akurat świetna trasa dla "górskich elegantów" - krzywdy sobie nie zrobi, a na własnych nóżkach sie nauczy. :twisted:
Mnie kiedyś odwaliło do Morskiego Oka wybrać się z 6-cio letnim dzieckiem na przełomie kwietnia i maja. W Sączu patrzyli na nas rano jak na debili - naród w koszulkach a my zimowe kurtki, czapki, ciężkie buty i opinacze nieprzemakalne takie do kolan. Kurcze, od Wodogrzmotów to już był regularny śnieg, a na Morskim Oku złapała nas śnieżyca. :lol: Jak młody powiedział w zerówce że "wczoraj mało sie w śnieżycy nie zgubił" to mu za bardzo wierzyć nie chcieli.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 98 gości