TYTEKwiecznygilarz - nasze smutaskowo -dzięki że jesteście.

» Sob maja 02, 2009 10:14

Dorciu, trzymajcie się.
Uściski ślę :ok:

» Sob maja 02, 2009 10:31

Może jakoś udałoby się załatwić Grzegorzowi to hospicjum na Ursynowie, skoro nie jest złe, zawsze to blizej niż w Otwocku.
Wczoraj przejeżdżałam przez Otwock, jeśli to hospiscjum znajduje się w pobliżu lecznicy grużlicy i płuc to jest dosyć blisko do stacji pkp, jest tam bardzo zielono, ale w Warszawie byłoby trochę bliżej, więc myślę, że jakby w jakiś sposób udało załatwić na Ursynowie, to byłoby całkiem nieźle - tylko jak to zrobić, żeby załatwić?
A może Grzesio jeszcze wydobrzeje i wróci do domku - tego życzę z całego serca

» Sob maja 02, 2009 10:33

Dorciu skoro w nocy jest taka doskonała opieka, to może nie trzeba abyś się męczyła siedząc i nie śpiąc całe noce? Przecież Ty siły potrzebujesz!!

» Sob maja 02, 2009 10:48

dorcia44 pisze:jeżeli wszystkie pielęgniarki są takie jak ta dzisiejsza to wielkie uznanie ....
pielęgniarka była u nas kilkanaście razy ,Grześ wielokrotnie dostawał zastrzyki ,miał badane ciśnienie ,sprawdzany cukier i inne parametry.

To jeszcze takie są

. Pozdrawiam Was.

» Sob maja 02, 2009 11:06

Dorciu, czy ta Pani to taka blondynka koło 50-tki? jesli tak, to właśnie ta, z która rozmawialismy wtedy, bardzo bardzo miła, obiecała że Grzegorz będzie pod jej specjalnym okiem

wielkie, wielkie kciuki, jesteśmy z Wami myślą!
cały czas zapominam, bo dopiero awizo odebrałam w czwartek (przez wyjazd) mam radyjko dla Grześka - przyda mu sie tam?

» Sob maja 02, 2009 15:31

przez te wszystkie trudne miesiące, nie mówiłam tego, co teraz czuję,

powiem, poproszę Was, bo serce mi mówi, ze to jest bardzo ważne, może najważniejsze na tym etapie................. :oops:

proszę wszystkich zyjących wiarą:
modlmy się za Grzesia.....koronką do Miłosierdzia Bożego............
i módlmy się za Dorotkę.......

przez wszystkie kolejne dni............

» Sob maja 02, 2009 15:35

Nie masz powodu się czerwienić, to jest ważne na każdym etapie życia :wink:

Oczywiście, ze się modlimy, całą naszą rodzinką.
Dorciu trzymaj się.

» Sob maja 02, 2009 17:06

Ruach pisze:przez te wszystkie trudne miesiące, nie mówiłam tego, co teraz czuję,

powiem, poproszę Was, bo serce mi mówi, ze to jest bardzo ważne, może najważniejsze na tym etapie.................

proszę wszystkich zyjących wiarą:
modlmy się za Grzesia.....koronką do Miłosierdzia Bożego............
i módlmy się za Dorotkę.......

przez wszystkie kolejne dni............

o 15 tej

» Sob maja 02, 2009 19:08

Dorotka prosiła, żebym Wam napisała, zacytuję, ponieważ zabrakło mi słów

"Dziś Grześ chyba się ze mną żegnał, tulił i mówił o miłości, są chwile, kiedy nienawidzę całego świata, mówił, żeby przeprosić wszystkich za obiecanego grilla, tak bardzo chciał wszystkim podziękować za pomoc, za to że jesteście, za to, że nie zostawiliście mnie-nas-samej i o Przemku ciągle mówi."

Dorotko, spokoju i siły, myślami jesteśmy przy Was, przytulamy mocno..