Panny "P", czyli Puma i Pepsi :)

» Pt maja 01, 2009 18:37

nanetka pisze:Rozumiem, że Niunia została w domu?

Ano została sama bidulka

.
Niuniuni nigdy nie udało mi się przekonać do spacerków

.
Ona jest strasznym strachulcem i wszystko ją przeraża

. Robiłam wiele prób, by ją zabrać na spacerek, a ona, zaraz po założeniu smyczki przypominała ścierkę do podłogi :roll:

i za żadne skarby świata nie dała się od niej odkleić

.
No to Pańcia odpuściła spacerki z Niuniuną

» Pt maja 01, 2009 19:17

nanetka pisze:No koty znowu w zachwycie. Wylegują się na balkonie na drapaku i odpoczywają po ciężkim dniu

P.S. Małe sprostowanie Puma na drapaku, Pepsi na podłodze sobie leży Mamy na podłodze taką sztuczną trawę to się Pepsikowi fajnie leży W cieniu wypoczywa

Po ciężkim dniu? :roll:

Moje teraz wojują na balkonie, chyba się szaleju najadły. :lol:

» Pon maja 04, 2009 18:53

Znowu cisza.

» Pon maja 04, 2009 18:53

Dziś panny niezadowolone, bo jakoś się u nas pogoda pogorszyła i na balkonie nie bardzo mogą siedzieć, bo chłodno... Ale nie byłyby sobą gdyby po mieszkaniu nie szalały :lol:

» Pon maja 04, 2009 18:54

kasia86 pisze:Znowu cisza.

Nie, nie

Tylko dłuuugi weekend był :wink:

Ale już jesteśmy

» Wto maja 05, 2009 21:28

Panienki dziś nie miały ochoty na wyjście na balkon - za chłodno im jest

W pamięci mają jeszcze ciepłe dni i wylegiwanie się w słonku

Pumkę teraz wzięło na mizianki :lol:

A Pepsi gdzieś się zaszyła i śpi

Kochane moje futra :1luvu:

» Czw maja 07, 2009 17:59

U nas też jest zimno, ale mimo to, koty urzędują na balkonie.
Mam nadzieję, że już niedługo nadejdzie ciepełko. :crying:

» Czw maja 07, 2009 18:00

Witajcie!

Sorki za chwilową nieobecność, ale znowu nie dostawałam powiadomień

Nanetko, bardzo dziękuję za link do bazarku :love:

Roma (Zuzlikowa) wystawiła kolejny, jeśli mogłabym prosić o podrzucanie :oops:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4395371#4395371

Fajnie, że koteczki szaleją. Moje też rozrabiają, chociaż ostatnie dni były bardzo chłodne i więcej spały. Psotuś dostał dziś pierwszy zastrzyk z Virbagenu i teraz sobie poleguje na monitorku.

Pozdrawiamy Was serdecznie!

» Pt maja 08, 2009 21:39

U nas też klika dni było chłodnych, ale dziś już jest cieplutko i koty wylegują się znowu na balkonie

Ach, ależ one mają "ciężkie" życie :twisted:

» Sob maja 09, 2009 9:00

O tak, bardzo ciężkie :wink:

Spanko, drapanko, jedzonko, lenistwo - ciężka harówa

Pozdrawiamy cieplutko w deszczową sobotę.

» Sob maja 09, 2009 21:16

Dziś u nas rano była akcja szybkiego zamawiania żwirku

Jak się okazało przy myciu kuwety żwirku było mało, a koty lubią mieć co przekopywać :lol:

No ale zoologic (najlepszy sklep pod słońcem) stanął na wysokości zadania i dwie godziny później koty miały pełną kuwetę żwirku

A teraz po ciężkiej harówce (czyt. dokopaniu się do dna kuwety

) odpoczywają na balkonie zadowolone z siebie :wink:

» Sob maja 09, 2009 21:47

Uff, to dzionek był bardzo wyczerpujący :wink:

» Sob maja 09, 2009 21:51

nanetka pisze:A teraz po ciężkiej harówce (czyt. dokopaniu się do dna kuwety ) odpoczywają na balkonie zadowolone z siebie

Moje też niestety takie STRASZNIE zapracowane :twisted:

. Bo tu trzeba jeść, wdepnąć do kuwety, zakopać, to co się zrobiło, wygrzewać kudłate ciałeczka w słoneczku, pobawić się trochę, poganiać siostrzyczkę, znów jeść, kuweta, itp. itd. :lol: