Oczywiście net mi padł wczoraj, ta tp mnie do szału doprowadza czasem
Kotka wczoraj normalnie przyszła na jedzonko, według starego rytmu, takze wszystko gra
Dziś kolejna łapanka, już ostatnio w lecznicy sie śmiałam, jak odbeirałam kotke, ze odbieram tylko dzikie, zadnych miziaków
Koty śpią, baterie od aparatu się ładują, więc dzis będą foteczki i bazarek od Kasi
A teraz wiadomość najważniejsza
Rozmawiałam wczoraj z tz-tem przez telefon...i powiedział, ze mama powiedziała, ze jak w przyszłym tygodniu nie znajdzie sie domek dla buraska, to...."trzeba będzie się nim zaopiekować"
A tata tz-ta miał proroczy sen:
4 małych rabusiów obrabowało im dom! a raczej lodówke
Czyli burasek w przyszłym tygodniu domu na pewno nie znajdzie

i jedzie do rodziców tz-ta!!!!
