Sypie glowe popiolem i blagam o wybaczenie.
No jakos czasu brak na bycie z futrami a jak nie ma „bycia” to i obserwacji malo. Bazylemu czulosci jak sie pojawily tak minely znowu glowne zajecie to wylegiwanie sie na fotelu na dowolnie wybranym boku. Wlasciwie tylko jedna rzecz mu nie minela czeka na mnie zawsze pod drzwiami. Mila za to jest jak moj cien zawsze mam ja gdzies w zasiegu i nie sypia juz w nogach teraz przeniosla sie tuz obok mojej poduszki wiec zasypiamy prawie nos w nos ale na kolanka znowu trzeba zlapac i posadzic. Tak wiec trzeba od czasu do czasu gdzies wyjechac aby miec nakolanne koty.
Do rytualow wspolnych nalezy poranne sluchanie ptasiego radia
No i Mila oglada ze mna filmy przyrodnicze mamy taki ulubiony niedzielny cykl i zawsze twardo siedzi i oglada caly film. Dzisiejszy zainteresowal ja wyjatkowo bo az nie wytrzymala na kanapie. A byl o grzechotnikach i wiewiorkach
chyba wiecej patrzylam na nia niz na film
