LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2009 11:31

Ciocie lubelskie!! No jak to tak!! Tyle dobrego dla kotów zrobiłyście....dlaczego tak się stało!! Ja nie chcę!!
Proszę reaktywujcie się...... :(

Ciociu Ando!!
Ciociu Tiger!!
Ciociu Olesko!!

tak być nie może!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 11:47

Heh.... to chyba nie tak łatwo się reaktywować, bo dezaktywacja nastąpiła samoistnie...

Dla ucieszenia oka przesyłam zdjęcie MalwinkiMru, z DT.
Moim zdaniem jest piękna! I podobna do Bartusia :P
Ma bardzo dobry DT, drugą kicię do towarzystwa, i dobre jedzonko, więc bardzo się poprawiła (wcześniej wyglądała jak szczurek)
Niestety, dwa razy nasikała na łóżko, więc się DT mocno denerwuje i jeżeli będzie powtórka sikania, zostanie wypuszczona... Dzisiaj robię jej aukcję, bo mam wreszcie zdjęcia. Myślę, że na taką uroczą kicię znajdzie się chętny...

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazek

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 30, 2009 11:52

oj kwiatkowa, jak to dobrez, że jej domek tymczasowy :)
bo ja się bałam, że ja wypuścisz..:( myślałam być DT dla niej, ale czwarty kot to już TŻ się nie zgodził :(

śliczna jest!!

oby sikać przestała!
szkoda by było ją wypuścić!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 14:21

kwiatkowa pisze:LT is dead...


Aż tak? Wiosna, wszystko odżywa... to może i tymczasy :)
Pozdrawiam!

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Czw kwi 30, 2009 18:03

LU pisze:
kwiatkowa pisze:LT is dead...


Aż tak? Wiosna, wszystko odżywa... to może i tymczasy :)
Pozdrawiam!


Puk! Puk! :twisted:
Kto tam się ukrywa? :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw kwi 30, 2009 18:51

Ciotki ras ras odzywać się :evil:

wiecie, my w Łodzi już dawno powiedziałyśmy sobie, że kochać się nawzajem nie musimy, łączy nas chęć pomagania kotom. I wtedy działamy ponad podziałami i konfliktami.....

może to przemyślcie...........jesteśmy tylko ludźmi... ale przecież robiłyście tu coś dobrego.......nie dajcie umrzeć temu wątkowi, proszę.....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 19:49

Wiesz co... ja nie wiem czy to jest kwestia sympatii i antypatii. Chyba również, a może przede wszystkim, małych możliwości tymczasowania. Kiedyś tymczasowała Tiger, Anda i Ja, dodatkowo bloo w Świdniku, Lu, giegie. Teraz właściwie zostałam Ja (na razie z Jancią, więc zajęta). Nie ma możliwości manewru, jak było kiedyś z soksami i jagodami, nie ma talonów na sterylki, jeżeli znajdę kota teraz na ulicy, to co z nim zrobię? :(
Po prostu się rozeszło, w szwach. Może się mylę, nie wiem, jakoś tak ja to widzę...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 30, 2009 20:43

a jaka jest przyczyna nie tymczasowania przez Andę, Tiger?

Nawet jak tak, to zawsze i Ciocia Olesia się odezwała, ogłoszenia były itd...... wiadomo, że nie każdy może być DT, ale generalnie miałyście jakiś team i tego szkoda......
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 22:57

To fakt szkoda tego Waszego team-u. :cry: :cry: :cry: Miło było czytać, kiedy to pomagałyście sobie nawzajem w trudnych chwilach.

To właśnie dzięki Wam mam ukochaną kocicę Tiffkę, a Maniuś wierną "siostrzyczkę" :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Pt maja 01, 2009 10:49

Hej...
teamu nie ma, bo z ilustam powodów byc widać nie może.

Ale nie jest tak, że nie robimy nic (oprócz kwiatkowej).

Tiger sterylizuje kocice dzikie natenprzykład - bo DT byc nie może.
Ciocia Oleska zarobiona jest od rana do nocy, ale jak trzeba to pomaga.
Ja też w miarę możliwości się przykładam :wink:

Teraz mam kocice wyłapaną do sterylki do oswojenia.
Nie jest agresywna tylko burcząco-milcząca i unikająca.
Ponieważ jest jakaś taka Tiffkowata z wyglądu, to aż strach ją wypuścić na to miejsce, gdzie była. Długowłosy kot nie bardzo sobie daje radę.
Tym bardziej, że mają tam być zaraz bloki budowane, więc stare smeici zburza, przyjada maszyny itd.

Siedzi w wielkiej klatce i oswajamy się.
Jeżeli nie da się udobruchać, to wróci, ale bardzo bym tego nie chciała.

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 01, 2009 11:13

Ej no :twisted:
Szczerze powiedziawszy mam baardzo ograniczone możliwości tymczasowania, co mogę to biorę, ale nic ponad siły. Mam bardzo mały 'staż'. Mimo, że koty przebywają u mnie długo, to w zasadzie sama wyadoptowałam zaledwie 2 - wcześniej pomagała masza4.

Teraz Kropka czeka u mnie na sterylkę, która miała odbyć się wczoraj, ale odbędzie się jutro. Kropa to dorosła w dodatku zupełnie niewychowana kocica, teraz kiedy jest zatrzęsienie maluchów nie znajdzie szybko domu. Jest bojaźliwa, prawie cały dzień przesypia w ukryciu, ale dzięki Bogu lubi ludzi. Znowu muszę przygotować się na dłuższe tymczasowanie jednego kota.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt maja 01, 2009 11:17

Bo ja, oczywiście, napisałam, że NIC nie robicie, taaa... :?
Już mi się nawet nie chce komentować "iluśtam powodów". Z których koci nie jest żaden zapewne, bo skoro wszyscy pomagają kotom, to koci być nie może. I to warte jest zastanowienia. Ale już nie w ramach LT.

Proponuję najzwyczajniej zamknąć wątek LT, bo jego nieżywość wzbudza zainteresowanie, a po co...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 01, 2009 11:21

bloo pisze:Ej no :twisted:
Szczerze powiedziawszy mam baardzo ograniczone możliwości tymczasowania, co mogę to biorę, ale nic ponad siły. Mam bardzo mały 'staż'. Mimo, że koty przebywają u mnie długo, to w zasadzie sama wyadoptowałam zaledwie 2 - wcześniej pomagała masza4.


Jeszcze raz powtarzam, że nie mam pretensji do nikogo o to, że tymczasuje, bądź nie tymczasuje. Każdy działa na własną odpowiedzialność i w ramach własnych możliwości. A bywają one różne.

Napisałam tylko, że ja, jako DT jestem sama (mówię o lokalu, dużo pomaga mi pixie, jeżeli chodzi o wiedzę fachową, wizyty u weta) - nie ma możliwości manewru żadnego, przetrzymania u kogoś choćby kilka dni. LT, jako takie, fizycznie nie współpracuje. Tyle chciałam powiedzieć.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 01, 2009 12:41

A ja miałam na mysli raczej odpowiedź na posty magdaradka czy Kasi, a nie komentowanie tego, co powiedziałas lub nie.
:?

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 08, 2009 8:21

Nowe wieści od Bartusia, który koniec końców został Sylwkiem :P

U nas wszystko dobrze. Ostatecznie Bartuś nazywa się Sylwek:) Jest całkowicie oswojony jeśli chodzi o mnie i mamę, natomiast przed gośćmi ucieka jak zwykle, ale chyba taki ma charakter. Uwielbia wchodzić na ręce, zaraz zaczyna mruczeć, podczas snu można zrobić z nim dosłownie wszystko, a jak gdzieś wychodzę, przyczepia mi się do nogi - jest poprostu uroczy i kochany:) Apetyt mu dopisuje, czasem nawet za bardzo;) Zawsze załatwia się do kuwety, ani razu nie zrobił żadnej niespodzianki. Niedawno się czymś zatruł i wymiotował, ale to było jednorazowe. Poza tym przez jakiś czas nosił obróżkę, ale mu przeszkadzała i ją gryzł, więc mu ją zdjęłam.
Zgodnie z obietnicą załączam kilka zdjęć.
Pozdrawiam,
Agata


I Sylwek we swej własnej kocioosobie :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 14 gości