Kasiu, no nie pospałaś
Kocica jest już w miare przyzwyczajona, to jest kicia z balkonowców, także na szczeście ona wcale nie miała i już nie będzie miała dzieci
Była wczoraj kilka razy, zjadła, popiła i patrzyła na mnie przez okno, ale z dystansem

widać, że ona się bezpiecznie czuje na balkonie.
Kocurek ma lekką biegunkę, robalową. Wczoraj już dostał fenbenat (rozmawiałam z wetką), na razie nie dajemy nic przeciwko biegunce, zeby nie zatrzymac martwych robali w jelitkach. Poza tym anioł, a nie kot.
Kasiu, tak, to właśnie o ds chodzi z mamą N., ona taka jest, ze jezeli już go weźmie, to mały ma dom i nie ma co się martwić
Takze tak naprawde dt tam w gre nie wchodzi, nawet jeżeli tak to będzie nazwane na początku, to skończy się wiecznym tymczasem
Jutro bede wiedzieć coś konkretnego, tz przyjeżdża, podobno rozmowy się toczą
Dziś obiecuje, ze będą zdjęcia
