Schronisko w Elblągu.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2009 14:45

Vitka pisze:Ten kocurek ! - cudo!
Jest agresywny/bojowy/zadziorny?
Głupi ludzie... :evil:


Nie, normalny kotek.
Moze dziecko trochę go gniotło ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 29, 2009 17:31

Ja się jakoś bardzo nie znam na rasach, ale jak na moje oko, to on ma ciut za długą sierść jak na brytka :)
Co nie zmienia faktu, że jest cudny! I że już znalazł domek :lol:
ObrazekObrazek Moje kotuchy :)

Pralinka

 
Posty: 38
Od: Śro gru 27, 2006 19:46
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 29, 2009 18:13

To taki pers trochę :)
Dlatego tak mi sie na tym zdjeciu podoba :love:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 29, 2009 22:52

Kolejne fotki!
Magik cudownie ozdrowiał. Duuużo je :wink: Jest kochany, tylko ugniatając strasznie rani, a ja nie mam czym obciąż mu pazurów, ale szukam :lol:

Dla Wydmy nie ma rzeczy niemożliwych i niejadalnych :D
Dostała do wylizania słoiczek po Gerberku. Niestety główka za dużo, więc Wydma wymyśliła strategię. Położyła się na dywanie obok słoiczka i łapą sobie z niego wybierała jedzenie! Spryciula! :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Vitka

 
Posty: 519
Od: Nie paź 07, 2007 21:28
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 29, 2009 22:55

A ja mam dwie wiadomości, dobrą i złą ;)
Dobra - dziś do Waszego Schronu pofrunął mój 1% :)
Zła - jego wysokość :oops: , płacę podatki jako tffurca, więc dużo na mnie nie zyskacie. Ale w tym roku postaram się bardziej, chyba już przekroczyłam 2 etaty ;).
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro kwi 29, 2009 23:02

Moja ciocia też przekazała 1% :D

Vitka

 
Posty: 519
Od: Nie paź 07, 2007 21:28
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 29, 2009 23:07

Dzięki, Sibia :D :D :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 30, 2009 10:13

Sa brytki dlugowlose.
A ten z papierami do Was trafil? Jesli mial w ogole, to niech oddadza razem z kotem. :twisted: A sadzac po tym, jak jest trzymany do zdjecia, to sama bym kogos podrapala. :twisted:

Wydma jest cudna...


Chcialam tylko zaraportowac, ze dawny rezydent Waszego schroniska - Ori jest grubym spaslakiem. A drugi - Sonek, to teraz slepy krol podworka, tez sie odpasl nieco i tlucze mi jednego z poznaniakow. Na dodatek, nie ma juz miejsca, gdzie by go nie bylo. W swej zawzietosci w nielubieniu Mbati potrafi wskoczyc na dach kredensu w kuchni. [Ewka byla, to moze sobie wyobrazic slepaka goniacego drugiego, wiekszego od niego kocura pod samym sufitem. :twisted: ]

Kciuki za Waszych podopiecznych.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw kwi 30, 2009 13:53

Już nawet kupka Magika jest piękna!!! :ryk:
A zjadłby wszystko!
Jestem najszczęśliwsza na świecie!!! :dance2:

Vitka

 
Posty: 519
Od: Nie paź 07, 2007 21:28
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 30, 2009 15:03

Vitka :) Ciesze sie bardzo Teraz juz bedzie tylko dobrze :D :D :D

Agn :) Wspaniale, ze Steve nie daje sobie w kaszę dmuchac , mimo, ze na wyczucie wroga musi brać ;)
Ori i Sonek to dwaj nawięksi szczęściarze z naszego schronu :)

Brytyjczyk/pers jest najkochanszym, najłagodniejszy, najpiękniejszy na świecie.
Papierów nie ma, to raczej mieszaniec, podobno coś facet gadał o persie w jego "rodowodze" :roll: Nie umniejsza to jego pięknosci. Kotek przyszedł do nas zimieniem Dajmon, dziś z samego rana zawiozłam go na kastracje no i juz ma dom- u naszej pracownicy ze schroniska :) Będzie mieszkał z wysterylziowana 10-miesięczną kotką. Dziś pojechał :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 30, 2009 15:06

A ja dziś byłam na hurtowej sterylizacji. Co prawda nie jest to samochód po brzegi wypełniony transportekami, który mogłam podziwiać u Lidyi i Agn w Toruniu, ale jak na mnie to prawdziwy hurt :lol:

Nastałam sie przy zabiegach, zmeczonba jesterm strasznie, ale jendoczesnie szczęsliwa, bo połapałam z jedną karmicielką dziczki w ciążach. Został tylko jedna w tamtym miejscu. W poniedziałek kolejna łapanka :(

Obrazek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 30, 2009 15:13

W shcronisku sa dwa nowe koty- jeden, spędzający mi sen z powiek, przyniesiony przez pracowników oczyszczalni ścieków, ten po powtórnym urazie zagwoździowanej nogi (w poniedziałek dopiero Rtg), i druga po wypadku biała, poobijana koteczka, cała brudna i zakrwawiona.
Na szczęscie koteczka, o imieniu Gaza rzuciła sie na puszkę, kiedy jej podsunęłam, jest nadzieja,z e jest tylko poobijana. Śliczna i delikatna.
Nie mam zjdec, po dzisiejszym dniu nie miałam na nic sił, tym bardziej,z e jestem po dyżurze nocnym, i jestem półprzytomna.


Ale najbardziej martwi mnie Czaj, ten nasz wyłysiały, z dzirami kocurek, któremu załozyłam watek na kotach- on tak bardoz chce do człowiak, wydziera sie przy siatce, ilekroć zobaczy,ze ktoś przechodzi, mizia sie, daje buzi, przytula, demonstruje jaki jest pięny i kochany,a le wszyscy ludzie patrzą na niego ze wstrętem. On nie ma szans. Wszystkie inne mają, on nie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W dodatku jeden z dziczków dostał takiego caliciwirusa,z e język ma własciwie cały bez skóry, jedna żywa rana. Póki te dzikie koty sa zdrowe, to tylko gdzieś przemykają, i tyle, a on musiał już zaniemóc całkowicie, bo wetka weszła rano do kociarni, a on lezał na środku na kafelkach.
Jezu, zabrałam go do domu, i karmię go gerberem i Convalescensem na siłę. Mam na siłę,z e nie jest za późno, i ze ma jeszcze szansę.
U nas w schronie Caliciwiroza przebiega wyjątkowo cięzko. Odeszły na to już dwie dziczki, nie dały sie karmić na siłę, były z byt dzikie, i zawze to samo- wielka jedna rana na calym języku :(
Ech, Łapku, trzymaj się :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob maja 02, 2009 15:27

Ewka, myśmy w czwartek straciły fundacyjną kotkę na calici. Koszmar...

Trzymam kciuki za Czaja.
Niestety - mam zapchane miejscówki ponad miarę.

Gratuluję hurtowych sterylek. Niezła zabawa, no nie? :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 02, 2009 19:17

Ewciu, była dziś w schronisku pewna rodzina. Zamierzali zabrać max 2 psy ze sobą plus jakiegoś kota :wink: Bardzo sympatyczni!
I opowiadałam im o Czaju. Trochę go pooglądali i zaniepokoili, że musi tam być. Powiedzieli, że nie wiedzą czy chcą akurat jego, ale poważnie o nim pomyślą, bo strasznie im go szkoda. Nic dziś nie wzięli, bo muszą się zastanowić które zabrać. Wybrali 5 psów, a decyzja nie jest prosta. Myślę, że wrócą, a wtedy trzeba im Czaja jeszcze bardziej reklamować :D

Zrobiłam kilka zdjęć białej kici i buremu koteczkowi z kwarantanny. Nie mogłam znaleźć rudego... :roll:

Vitka

 
Posty: 519
Od: Nie paź 07, 2007 21:28
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob maja 02, 2009 19:47

Rudy razem z Bańką siedza w małej kociarni. Rudy zwykle w miękkiej budce.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości