Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2009 7:32

Cicia BIS przyszła wczoraj jak gdyby nic ale wet powiedział ze musimy z nią przyjść rano i to na czczo.
Dzisiaj natomiast przyszłam rano jak otworzyłam drzwi to zajadała resztę suchego ale sie przestraszyła i uciekła. Może Tal-rashowi uda się ją złapać.


Maluchy zaczynają się dośc prawnie poruszać po kartonie. Szary natomiast uwielbia spać u mamci na grzbiecie gdy ona leży.

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Czw kwi 30, 2009 7:42

Dorota pisze::D

Tak se mysle...

Byle kot mial kuwete i miseczke...

Zabawki?
Patyczek, piorko, cokolwiek...
Jak zadomowiony - to sam skorzysta z naszych przedmiotow :wink:

Zgadza się :) Tygrysowi zabawki nudzą się w tempie ekspresowym. Za to uwielbia: papierki wszelakie, moje skarpetki (świeżo wyprane :wink: ) i sznurowadła.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 8:04

Cicię Bis proponuje złapać wieczorem i przetrzymać do rana w transporterze wyłożonym podkładami (w razie potrzeby wymienić na nowe)
z moim wetem mam układ, że przywożę koty wieczorem, oni je przetrzymują w klatce i głodzą, a rano jest zabieg, popołudniu odbieram i przetrzymuję do rana w transporterze, wypuszczam wychodząc do pracy - popytajcie może jest podobna możliwość
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 30, 2009 8:28

Dziękuje za radę tylko że teraz jest święto chociaż może uda się ja złapać jutro i zawieść w sobotę.

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Czw kwi 30, 2009 13:54

Wet powiedział że jak ciąża nie jest mocno wczesna to nie mozna kastrować. Bis właśnie przyszedł postawiłem w transporterku jedzonko ale boi sie wejść.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. -George Bernard Shaw

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw kwi 30, 2009 13:59

dublet
Ostatnio edytowano Czw kwi 30, 2009 14:01 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 13:59

Tal-Rash pisze:Wet powiedział że jak ciąża nie jest mocno wczesna to nie mozna kastrować. Bis właśnie przyszedł postawiłem w transporterku jedzonko ale boi sie wejść.


Szukaj innego weta. To kwestia "wprawy".
Nam kastrują w bardzo zaawansowanej ciąży, nie ma komplikacji.
Poród też jest zagrożeniem.
A lepsza jest dla kotki sterylka aborcyjna nawet w wysokiej ciąży niż uśpienie kociaków - kotka nie wie, że coś się stało, nie szuka maluszków, nie ma problemów z zatrzymaniem laktacji.
Trochę tych sterylek mamy za sobą - stąd i pewne doświadczenie.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2009 14:26

Złapałem do transporterka Bisika. Pojechałem do weta powiedział że dzis juz nie ma czasu. Ale sie wkurwiłem. Drugi w Pobiedziskach zamknięty. Przepraszam za słowa ale co to kurka wodna ma być. Jak sterylizowac bezdomnego kociaka. Gdzie? Może ktoś w poznaniu. Miałczy mi strasznie nie mam serce trzymać go za kratą. POMOCY!!!!!!!!!!!!
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. -George Bernard Shaw

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw kwi 30, 2009 14:44

Pisz do Puss.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 30, 2009 15:02

No i cicia BIS pojechała do weta. Mam nadzieje że wszystko będzie ok. Zaraz do nich przyjadę. Jak długo trwa zabieg?

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Czw kwi 30, 2009 15:37

sam zabieg to nie wiem
z racji pracy zawsze odbierałam ok 16, a wiem że moi weci zaczynają o 12
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 30, 2009 16:49

Dziękuję Dorocie za podrzucenie linka do wątku. Melduję się jako kolejna mieszkanka Pobiedzisk (Letnisko Leśne) 8)
Jestem pod wrażeniem całej akcji i tego jakich to facetów( i kobietki też) mamy na naszym lokalnym gruncie :lol:
Dorotko - poproszę przy okazji o numer telefonu, bo chyba zapodziałam. Jakoś nie kojarzyłam, że Fundacja ma reprezentanta w Pobiedziskach.

Co do sterylek to kotki z terenu swojej pracy (tez po urodzeniu kociąt) sterylizowałam w schronisku w Poznaniu za darmo. Co prawda były to kotki z Poznania ale w dowodzie przeciez nie maja tego napisanego...

Ze swojej strony mogę zaoferować namiary na żwirek tani jak barszcz (drewniana "Pigwa"), jedzonko i wszystko co tam kotom potrzeba w korzystnych cenach (zawsze to jakies oszczędnosci mogą być, które mozna wydać na szczepienia czy inne zabiegi).
Jesli Fundacja ma ochotę na komputer to czeka u nie w domu do wzięcia - moge podrzucić nawet jutro. jest oprogramowanie, klawiatura, myszka, trzeba tylko twardy dysk zamontować. Mozna go tez puścić na bazarku na koty.

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw kwi 30, 2009 17:14

elisee, ciesze sie, ze zajrzalas tu! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 30, 2009 19:20

No więc tak.
Cicia wysterylizowana aborcyjnie.
Jest w domu. Wybudzona ale pijana strasznie. Co mamy robić?
Prosze o rady, przed chwila wyszła z kartonika i chciała chodzić, szła do wyjścia i sie przewracała. Nie mogę jej przecież teraz wypuścić. Co robić. Nic nie wiem.
Zabieg 190zł :(

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw kwi 30, 2009 19:31

przytrzymać kicię w transporterku, podłożyć jej butelkę z dobrze ciepłą wodą i zostawić do wieczora
jeżeli macie możliwość to zostawić ja na noc w jakimś niewielkim zamkniętym pomieszczeniu
niepodawać jedzenia, dać tylko miseczkę z wodą i kuwetę (lub karton wyłożony folią) ze żwirkiem lub piaskiem
rano nakarmić i wypuścić
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, luty-1, Marmotka i 33 gości