No coz, latwo nie jest, ale dajemy rade. Koty waza: Brucek 4,7 kg, HrupTak 2,7 kg, a RySio ok. 5 kg. Jezeli jedziemy z cala trojka to pakujemy Brucka z Hruptakiem z jeden duzy transporter, a Rysia osobno w mniejszy. Ten ciezar jest w stanie udzwignac jedynie moj TZ (ja nioslam tylko raz kiedy go nie bylo w W-wie i o malo sie nie przekrecilam

). Dwa koty nosze bez problemu, bez wzgledu na wage, po prostu wycwiczylam bicepsy.
Moja wetka na szczescie urzeduje 2 przystanki autobusowe od naszego domu. Najczesciej jezdzimy busem, chyba ze Hruptak wyglada marniej (a ma niska odpronosc) wowczas bierzemy taksowke, zeby jej nie narazac. Na razie na wlasny samochod mamy marne widoki, moze za rok cos sie zmieni, wiec zostaje nam borykanie sie z codziennoscia. Najgorzej jest zima, bo slisko i latwo sie wykopyrtnac z ruchomym ciezarem

.