Nasz cyrk : 9 kotow, jeże, koty sąsiadów i szopy pracze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2009 21:28

A ja dzis przyjelam do wiadomosci to, co moj TZ widzial juz od dawna, a co moje kochajace matczyne oczy probowaly zignorowac - Mumu jest gruba :roll:
Podnioslam moja corcie i zdziwilam sie, dlaczego ona jest taka ciezka :oops:
Moja kochana barylka...
Nie potrafie jej nic odmowic, ona na szczescie nie jest wszystkozerna jak Pepe, ale tak kocha swoje kurczaczki...

Zaraz ide karmic Minke antybiotykiem ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw kwi 30, 2009 8:32

moni_citroni pisze:A ja dzis przyjelam do wiadomosci to, co moj TZ widzial juz od dawna, a co moje kochajace matczyne oczy probowaly zignorowac - Mumu jest gruba :roll:
Podnioslam moja corcie i zdziwilam sie, dlaczego ona jest taka ciezka :oops:
Moja kochana barylka...
Nie potrafie jej nic odmowic, ona na szczescie nie jest wszystkozerna jak Pepe, ale tak kocha swoje kurczaczki...

Zaraz ide karmic Minke antybiotykiem ;)

Hmmm... Mój Misio miał nadwagę. On był od początku wielki, więc nie było tak po nim widać, ale tłuszczyk się niepostrzeżenie odkładał. Dla zdrowia trzeba było wziąć sie za odchudzanie. Mój TŻ wprowadził rygor żywieniowy i udało się :) Ja bym nie miała serca dawać im takich małych racji zywnościowych, ale TŻ był twardy i dawał według miarki, tyle, ile zalecił lekarz. Teraz Misio jest szczupły, nie domaga się jedzenia między posiłkami i widać, że się najada.
Próbowalismy zastosować tą sama metodę u Tyci, ale dziewczyny nie są takie proste w obsłudze. Tycia zawsze sobie coś dodatkowego skubnie z innej miski. Walczymy z jej nadwagą, ale bez większych sukcesów. Mimo ograniczeń dalej wygląda jak kluska.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 30, 2009 18:33

Nadwagi jako takiej to nasze koty nie maja, oprocz Majki
(ona jest gruba, przybiera na wadze doslownie z powietrza...odchudzamy ja powoli ;) ).
Kazde futro jest dobrze odzywione, blyszczace i ma fald skory na brzuszku
(niektore maja tylko skore, inne troche tluszczyku :oops: )
Po Mumu widac, ze utyla przez zime, bo ona jest drobna, tylko troszke wieksza od Zoski.



Dzis odwiedzilismy wujka weterynarza :twisted:
Miska zrobila siusiu w transporterku (na szczescie mamy te podklady od Was)
a gdy pani doktor chciala wyciagnac ja na stol, Minka strzelila kupala na podloge.
Biedna mala, podroze to dla niej duzy stres.
Pani doktor byla zawiedziona, ze antybiotyk ktory podawalismy przez miesiac pomogl tylko troche
- a to silny lek, specjalny na takie dolegliwosci.
Dlatego od dzis mam zaszczyt robic Misce codziennie zastrzyki :strach:
Bedzie dostawala nowy antybiotyk na razie przez kilka dni,
a w czwartek mamy znowu wizyte u weta i zobaczymy czy ten specyfik pomaga.
Miska dostala tez zastrzyk z dawka leku, ktory ma zmniejszyc opuchniecie sluzowek.
Lek dziala 3 dni, jesli pomoze to Miska dostanie nastepna porcje w poniedzialek.

Jesli antybiotyk zadziala, to Minka bedzie go dostawac dluzej.
Jesli nie, to musimy zaryzykowac narkoze i usunac zeby, ktore sa zrodlem zapalenia i dodatkowych bakterii...
Bo podawanie kotu antybiotyku ktory pomaga tylko troche, gdy jedno zrodlo infekcji nadal jest obecne, to meczenie kociego organizmu.

Prosze o kciuki, zeby antybiotyk zadzialal i zebysmy dopiero za jakis czas w spokoju mogli usunac zeby...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw kwi 30, 2009 23:28

Ojej, biedna Misia. Ty też biedna, bo robienie zastrzyków biednemu kotkowi to żadna przyjemność. Może to jednak lepiej, że nie będzie się stresować codziennymi wizytami u weta. Moim zdaniem stres kojarzy jej się właśnie z wetem, a nie podróżą. Jak ją wzięłam na testy, to też mi strzeliła taki zestaw :wink:
Trzymam kciuki za jej zdrówko, niech w końcu pozbędzie się tego schronowego balastu i zacznie nowe życie juz bez niego :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 01, 2009 11:47

Zastrzykowa premiere mamy za soba, trwala ponad godzine :twisted:
No bo jak tu dac zastrzyk kotu, ktory sie wierci, kreci, strzela baranki
i odwraca sie w momencie gdy igla juz prawie jest pod skora...
Poprosilam TZeta o pomoc w trzymaniu kota, ale gdy wszedl do sypialni Minka schowala sie pod lozko
- kojarzy Tzeta z lapankami przed wizyta u weta :twisted:
Mam nadzieje, ze jutro pojdzie nam lepiej ;)
Ale przynajmniej Minka zostala wymiziana z kazdej strony :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt maja 01, 2009 18:10

Jak nie było sii ani kupki, to znaczy, że poszło dobrze - nie wystraszyłas jej za bardzo :) Z czasem obie nabierzecie wprawy - ty w robieniu zastrzyków, a Misia w ich unikaniu :twisted:
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 02, 2009 14:58

moni_citroni pisze:Zastrzykowa premiere mamy za soba, trwala ponad godzine :twisted:
No bo jak tu dac zastrzyk kotu, ktory sie wierci, kreci, strzela baranki
i odwraca sie w momencie gdy igla juz prawie jest pod skora...
Poprosilam TZeta o pomoc w trzymaniu kota, ale gdy wszedl do sypialni Minka schowala sie pod lozko
- kojarzy Tzeta z lapankami przed wizyta u weta :twisted:
Mam nadzieje, ze jutro pojdzie nam lepiej ;)
Ale przynajmniej Minka zostala wymiziana z kazdej strony :lol:

ja maluchom też często robiłam zastrzyki i można się tego nauczyć!!! :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 03, 2009 12:10

A Furminatora muszę kupić przed wrześniem,bo to futerko mnie zakryje kiedyś... :?
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 04, 2009 20:39

Zastrzyki robimy, ale duzej poprawy nie widze...
Chyba jednak najpierw usuniemy zeby, a potem gdy jedna infekcja zostanie wyleczona,
dalej bedziemy przeganiac kk...
W czwartek mamy znow termin u weta, zobaczymy co on na to powie.

A ja juz sie boje operacji Minki...


Furminator bardzo polecam, troche kosztuje ale jest wytrzymaly
i naprawde potrafi ograniczyc ilosc fruwajacych klakow ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto maja 05, 2009 7:38

Nie bój się, ząbki to nie taka straszna operacja. Misia ma bardzo dobre wyniki, narkoza nie powinna jej zaszkodzić. A jak jej usuną kolejne ząbki, to będzie jeszcze śmieszniejsze minki robić :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 05, 2009 12:03

Oni jej prawdopodobnie usuna wszystkie zabki, dziasla sa w okropnym stanie...
Antybiotyk jej pomaga na tyle, ze jej stan sie nie pogarsza.
Ale i tez nie polepsza, wszysto stanelo w miejscu :(
W czwartek wet pewnie podejmie decyzje o operacji...

Ja sie najbardziej boje narkozy, ale nasz wet ma taka specjalna, gdy zobacza,ze z Minka cos jest nie tak, to ja od razu wybudza.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto maja 05, 2009 12:29

Ale Misia nie ma przeciwwskazań do narkozy. Nerki i wątroba w porządku, da sobie radę. Robiłam ząbki swojej Kici w zeszłym roku, a to staruszka, miała wtedy skończone 15 lat. Obyło się bez komplikacji, więc u Minki tez tak musi byc :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 05, 2009 12:59

Ona musi dac sobie rade :)
Nawet jesli wszystko pojdzie dobrze, mnie i tak przybedzie kilka siwych wlosow :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto maja 05, 2009 19:58

moni_citroni pisze:Ona musi dac sobie rade :)
Nawet jesli wszystko pojdzie dobrze, mnie i tak przybedzie kilka siwych wlosow :lol:
nie ma się co bać-standardowa operacja :lol: Na pewno będzie wszystko ok :!: :ok:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 07, 2009 11:42

Jak tam dziewczynki??
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 150 gości