"Syberyjka" szukamy transportu Lublin-Warszawa na

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 06, 2009 13:42

Kota chodzi już sama po domu. Co prawda delikatnie i z daleka od innych ale sama chodzi do kuwety i do miski co uważam za duży wyczyn z jej strony :)
Boi się jeszcze rezydenta Flipa. Warczy i fuczy do niego i każda jego próba zbliżenia się do niej i zaprzyjaźnienia zostaje zakończona atakiem z jej strony. Do psa ma dystans o omija go wielkim łukiem ale myślę,że zrozumiała,że on jest kompletnie niegroźny :)
Nad imieniem ciągle jeszcze myślimy i jak na razie nic nam nie pasuje do niej ...

Możliwe ,że to po sterylce ma taki obolały cały tył ?? Bo już sama nie wiem czy to łapa ją boli czy cały tył? Bo skakanie sprawia jej problem i chodzenie chyba tez ...

Aha! śpi z nami w łóżku :) Tam czuje się chyba najbezpieczniej :)
Jak jej coś nie pasuje np jak się ją głaska to gryzie :twisted: Przynajmniej ma dzięki temu spokój od dzieci :D
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 07, 2009 11:21

Ciesze sie bardzo ze kicia znalazla domek bo to kochany kot... co do gryzienia jak nie ma ochoty znam to doskonale, przekonalam sie na wlasnej skórze :lol:
Jeszcze sprawa łapki. Nie wiem czy to nie skutek po jakiś przejściach bo tez to zauwazylam tzn albo mógł ją przetrącić samochod bo ciagle biegala przez ulice, albo naduzywający alkoholu sąsiedzi mogli ją kopnac, bo na poczatku do niech się przybłąkała a oni z tego co wiem za dobrze jej nie traktowali. Jak chodziła to troche zarzucało ją tak jakby na lewą stronę.

Co do tolerancji kici do innych domowników kocich i psich- moje 4 koty były bite przez kicie, nie mogly nic zjesc. Takze charakterek swoj ma :lol: a pieska tak jakby "olewała".
Mam nadzieje ze Muniu wstawisz więcej fotek ślicznotki.\
żal mi ze jej juz nigdy nie zobacze az mi sie łza kręci w oku ale ciesze sie jej szczęsciem :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

I jeszze raz DZIEKUJE za domek dla kici!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :1luvu:
:kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :kitty: :cry: :cry:

Lewaa86

 
Posty: 14
Od: Nie mar 22, 2009 21:57
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 08, 2009 9:03

Munia pisze:Leży na łóżku i daje się głaskać każdemu:) Nie ma więc nic do ludzi ale zwierzęta traktuje baaardzo z dystansem...
Podejrzewam,że coś jest nie tak z prawą tylną łapką bo dotknąć się nie daje :( Jak się ją tam pogłaska to gryzie. Na razie nie ruszamy ,żeby jej dodatkowo nie stresować.

Tak jak już pisała KasiaD pięknie je, pije, siusiu zrobiła wczoraj ( najpierw chciała do tego celu użyć skrzynki z kwiatkami :twisted: ale zaniosłam ją do kuwety i zrobiła jak trzeba :) Czekamy jeszcze na coś więcej :)
W towarzystwie ludzi czuje się bardzo dobrze. Będziemy wychodzić z domu to zostawimy ją samą w pokoju.
Ja jestem zauroczona kolorem jej futerka i oczami.Mąż powiedział,że jest jego i wyjątkowo jak na niego chodzi koło niej i ją głaska mówiąc ,że to jego kota :D


Kicia jest do porządnego odżywienia bo futerko ma lichutkie. No i w porównaniu do mojego Filipa to jest baardzo malutka :)

Obrazek


bardzo się cieszę ,że mała jest u Ciebie , dziękujemy , ze ją wzięłaś :D
a z tą łapką to jak sie już trochę oswoi może warto zrobić rtg czy nie ma tam jakiegoś urazu :roll: pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wesołych Świąt :D
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw kwi 16, 2009 11:34

Z łapką wszystko ok bo już i biega i skacze normalnie.
Problem jest w dalszym ciągu z akceptacja innych zwierząt ...
Filipa traktuje wciąż jak wroga i w dalszym ciągu fuczy na niego choć zdarza się czasem ,że i przejdą obok siebie bez fuczenia czy skakania z pazurami na niego :)
Najgorszy problem jednak to pies :(
Ona się go panicznie boi.... Mam wrażenie,że przez jego obecność chodzi ciągle zestresowana :( Mój pies jest totalnie bezkonfliktowy , sam zaczął ją omijać z daleka bo wie ,że nie ma sensu zawracać sobie nią głowy ale niestety jakoś dogadać się nie mogą ...
Kicia kocha ludzi i jest w stosunku do nich bardzo ufna. Pozwala się nosić na rękach i głaskać choć jak nie ma ochoty na pieszczoty potrafi dać o tym znać :twisted: Chodzi za mną jak pies :D
Według mnie najlepiej byłoby jej jako jedynemu zwierzęciu w domu. Sama nie wiem czy dać im jeszcze czas i wszystko się ułoży..?
Pięknie załatwia się do kuwetki, nie ma problemów z jedzeniem, jest grzeczna tylko to ciągłe fuczenie do innych zwierzaków :(

Obrazek

Obrazek
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 16, 2009 12:12

Do mnie trafiła dziś znaleziona na czechowie półdługołowsa burania. Cudna, ufna, młodziutka.
Jest już u weta. Jutro sterylka.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob kwi 18, 2009 21:08

Jednak postanowiliśmy poszukać jej innego domu :(
Szkoda mi jej bo ciągle się denerwuje i moich zwierzaków bo widzę ,że one też są w stresie. Mój pies się boi wejść do kuchni jak ona tam jest ....
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 18, 2009 21:11

smutno :(
Ty poszukasz jej innego domku ?
mam nadzieję , że do tego czasu może zostać u Ciebie?
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Sob kwi 18, 2009 21:13

Jasne ,że zostanie u mnie.
Domku poszukamy tu na forum. Ja tylko nie jestem w stanie załatwić jakiegokolwiek transportu :(
********************************************

Munia

 
Posty: 493
Od: Pt gru 13, 2002 20:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon kwi 20, 2009 19:57

Jakby cos prosze przywiezc ja z powrotem do mnie lub ja moge po nia przyjechac... bo wiem ze kicia jest kochana i zasluguje na cieplutki domek. mimo ze ja mam 4 koty i psa to w razie czego jestem w stanie zapewnic jej schronienie. W koncu pol zimy była u mnie... A jezeli dalej jej charakterek jest wielkim klopotem to moze i lepiej znalezc jej wlasciciela ktory bedzie mial tylko ją jedną, bez innych zwierząt.
Ewentualnie jezeli znajdzie sie jakas osoba chetna z Lublina lub okolic moge kicie tam zawiezc bez problemu.

Lewaa86

 
Posty: 14
Od: Nie mar 22, 2009 21:57
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 25, 2009 6:15

podnosimy , co tam u kici ? jak poszukiwania domku ?
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Nie kwi 26, 2009 8:14

?? :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 29, 2009 21:10

jak KICIA???????????????????????

Lewaa86

 
Posty: 14
Od: Nie mar 22, 2009 21:57
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 30, 2009 5:18

Munia daj znać co u was :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw kwi 30, 2009 17:35

Munia jest zabiegana a koteczek idzie do mnie. Mamy jednak problem z transportem i pomoc mile widziana. Ja jestem z Iławy. Czekamy na kicie u nas będzie miała spokój bo nie mamy zwierząt poza małym królikiem,który siedzi w klatce albo gdzieś pod stołem :D Ja jestem w domku mam super grzeczne dzieci (względem zwierząt bo z reszta to różnie bywa jak to dzieci). Nie ma sie czego obawiać bo skoro kotka lgnie do dziec tak jak pisze Munia to nie ma problemu i kotka jak widzę potrafi postawić na swoje więc nie da sobie krzywdy zrobić. Czekam na nią niecierpliwie i jak tylko sie zjawi to będę kontynuowała jej wątek i poczynania naszym domku.

edysia324

 
Posty: 260
Od: Wto kwi 28, 2009 17:18
Lokalizacja: Iława

Post » Czw kwi 30, 2009 19:55

edysia324 pisze:Munia jest zabiegana a koteczek idzie do mnie. Mamy jednak problem z transportem i pomoc mile widziana. Ja jestem z Iławy. Czekamy na kicie u nas będzie miała spokój bo nie mamy zwierząt poza małym królikiem,który siedzi w klatce albo gdzieś pod stołem :D Ja jestem w domku mam super grzeczne dzieci (względem zwierząt bo z reszta to różnie bywa jak to dzieci). Nie ma sie czego obawiać bo skoro kotka lgnie do dziec tak jak pisze Munia to nie ma problemu i kotka jak widzę potrafi postawić na swoje więc nie da sobie krzywdy zrobić. Czekam na nią niecierpliwie i jak tylko sie zjawi to będę kontynuowała jej wątek i poczynania naszym domku.


Trzymam :ok:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 284 gości