violavi pisze:Silesius gratuluje decyzji.
Uratowałeś jedno kocie życie.
Pamiętaj, proszę o namawianiu ludzi do sterylizacji, mów do skutku , aż będą ciebie mieli dość i zrobią to dla świętego spokoju.
Namawiam namawiam. Jako facet, namawiam sugestywnie, nic tak nie działa na wyobraźnię, jak fotka zakażonej i chorej macicy

Ogólnie nie chcialem żadnego nowego sublokatora w futrze, ale jakoś tak... Oboje pracujemy w jednym biurze. Jego kotka jest wychodząca, sądząc z opowiadań to mądra i fajna kotka. Ma 3 kociaki. Ich ojciec to rudzielec. Jedno kocię ma geny matki, redukuje się tylko gen szarego kotka, drugie już jest prawie białe, poza szarym kapelusikiem i koncówką ogonka, a trzecie ma juz dominujący gen ojca, bo na białym futrze jest sporo rudego włosa. Jeden kociak powędruje ponoć do koleżanki córki kolegi ( jak rodzice się zgodzą), jeden zostaje w domu, a jeden był nadmiarowy. Jak usłyszałem opcję schroniska, to przypomniałem sobie tą fotkę kotka za kratami. A że mam 2 nowe miski

to napewno jedna się przyda. Los drugiej też już przesądziłem. Ale to niespodzianka o której wie Patrycja. Płci nie bedę wybierać, postanowiłem że kocię samo mnie wybierze. Wątku nie bedę zakładać, jak coś bedę chciał napisać, to tu napiszę. Nie wykluczam też, że kotek opcjonalnie będzie do wzięcia przez kogoś kto zapewni mu dom na stałe. Ja sam plus dwa koty to już dużo i boję się czy aby mnie to nie przerośnie.