
Ten śliczny piesio przyplatał się do mojej kolezanki (właścicielki mojego Milko )niedaleko krakowskich błoni. Poszedł za nią do pracy, wesoło merdając ogonkiem że wreszcie ktoś się nim zainteresował.
Piesek ma obróżkę, ale bez jakiegokolwiek numeru kontaktowego.
Dziewczyny porozlepialy już ogłoszenia w pobliżu miejsca w którym pieska znalazły. Powiadomiły schronisko, TOZ i program "Kundel bury i kocury"
Piesek nie ma się gdzie podziać.
Weekend spędził u jednej z kolezanek z pracy, ale w tygodniu nie może tam zostać. Jesli nie znajdzie sie właściciel sytuacja pieska stanie się bardzo trudno....
Jeślio ktoś mógłby dać piesiowi domek tymczasowy bedę ogromnie, ogromnie wdzieczna.
Niestety wieści są bardzo złe.
Mimo ogłoszeń nikt nie zadzwonił. A psiaka Ola znalazła w czwartek, od tego czasu minęło już 5 dni. Jeśli ktoś by szukał pieska powinnien trafić na ogłoszenia. Chyba że nie szuka
A piesek dłużej już nie może mieszkać u kolezanki ani chodzić z dziewczynami do pracy. W domu nie ma kto z nim zostawać
Sytuacja jest dramatyczna, pieskowi grozi schronisko. To nie żaden szantaż, ale taka jest rzeczywistość. Nie każdy ma warunki żeby zostać DT dla pieska....
Piesek jest bardzo wesolutki, pogodny, ufny i troszkę szczekliwy.




