Koty u B.Wahl.cz.III.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 27, 2009 10:48

Jejku chart poza schroniskiem 8O jaka odmiana 8O Super.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 27, 2009 11:42

Dobra, to załatwiam opalarkę i kombinuję farbę na ten stól może, chyba że po opaleniu okaże się, że lepiej zostawić niemalowany. Bo jezeli jest stalowy i nie rdzewieje, to chyba lepiej nie malować.
A Bandaże też się przydadzą? Takie zwykłe opatrunkowe?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon kwi 27, 2009 12:17

Dobra - przyznam się, jak zobaczyłam w sobotę tego charta leżącego na posłaniu w schronie to przemknęła mi przez głowę myśl "chyba jest już za późno", leżał smutny, zrezygnowany, taka szara kupka nieszczęścia. A teraz patrząc na nowe zdjęcia zaniemówiłam. Inny pies. Zupełnie inny, piękny pies. A przecież minęły tylko 24 h! Cóż jak widać dla jednych tyko dla drugich aż. A skoro zrobił nam się wątek kocio-psi to też dorzucę swoje trzy grosze:

Obrazek ; Obrazek ; Obrazek ; Obrazek ; Obrazek ; Obrazek

Ten pies śni mi się od soboty... Jest jeszcze młody, ufny, radosny jak to szczeniak, jeszcze jest zdrowy, jeszcze chce mu się bawić, ma mięciutką sierść... Jeszcze... Zawzięłam się - rozpuściłam wici wśród znajomych, wysłałam fotki... Może ktoś się zakocha. Może ktoś uratuje. Dziewczyny podeślijcie go proszę znajomym psiarzom. Może ktoś...
Ostatnio edytowano Pon kwi 27, 2009 13:53 przez MalgosiaD, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 12:29

Wiem, ze sie powtarzam, ale chart to facet. Zarzad widzial atrybuty meskosci :wink:
Jasny psiak jest przeuroczy :love:

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Pon kwi 27, 2009 12:35

Dziewczyny, z moich doświadczeń z opalaniem rzeczy różnych wynika, że z metalem ten numer nie przejdzie. Jak opalałam okna pomalowane razem z okuciami, to z drewna schodziło super, a z metalu ni dudu, to chyba chodzi o rochodzenie się ciepła w czyszczonej powierzchni. Do metalu za to super się sprawdzają preparaty do usuwania starej farby z różnych powierzchni - polewa się się tym to co mamy oskrobać, chwilę odczekuje i zdrapuje szpachelką - idzie lekko i szybko. Taki płyn kupuje się w sklepach z farbami.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13778
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon kwi 27, 2009 12:40

andorka pisze: Do metalu za to super się sprawdzają preparaty do usuwania starej farby z różnych powierzchni - polewa się się tym to co mamy oskrobać, chwilę odczekuje i zdrapuje szpachelką - idzie lekko i szybko. Taki płyn kupuje się w sklepach z farbami.


To są środki silnie żrące, trzeba przy zwierzakach uważać.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 27, 2009 12:45

http://www.dogomania.pl/forum/f28/dzaga ... lt-136563/

Baardzo przepraszam za offa, ale rozsyłam, gdzie mogę. Ciasny kibelek to nie miejsce dla szczeniaka :cry: Zobaczcie, jaka śliczna...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 13:00

annskr pisze:
andorka pisze: Do metalu za to super się sprawdzają preparaty do usuwania starej farby z różnych powierzchni - polewa się się tym to co mamy oskrobać, chwilę odczekuje i zdrapuje szpachelką - idzie lekko i szybko. Taki płyn kupuje się w sklepach z farbami.


To są środki silnie żrące, trzeba przy zwierzakach uważać.


To o czym piszecie to prawdopodobnie Striper, producent podaje

IDENTYFIKACJA ZAGROŻEŃ
Klasyfikacja preparatu: F, R11, Xn, R39/23/24/25
Ten produkt jest sklasyfikowany jako : wysoce łatwopalna ciecz, szkodliwy
Możliwość nieodwracalnych zmian w stanie zdrowia w przypadku narażenia drogą oddechową i kontaktu ze skórą
oraz po spożyciu. Długotrwałe narażenia na wdychanie dużych dawek produktu wywołuje objawy znieczulenia mogące
doprowadzić do utraty przytomności i zejścia śmiertelnego...

Jest bardzo skuteczny, ale zagrożenie też spore. Chyba, że zrobiłybyśmy to za bramą, na trawce :roll:
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 13:30

Stol ma pomalowane tylko nogi. Blat jest nie do malowania, to srebrzysty metal)
Tak wiec jesli cos malowac to tylko nogi.
Ale nic jeszcze nie kupujcie. Czeka mnie jeszcze pewnie rozmowa z Bozena na temat remontu salki.
Ja teraz nie mam czasu, musze wyjsc, ale moze wiecie jaka to jest farba ktora sie maluje sciany np w lazience, taka sliska zmywalna. Czesto ludzie maja do polowy taka farbe, a do polowy kafelki.
Pomalowanie scian czyms takim to chyba najlepsze rozwiazanie.Mokra szmata i umyte.Nie wiem jak to opisac lepiej.Ale moze komus sie skojarzy..

Sliczny ten pies Malgosiu, wrzuce pozniej na dogo i gdzie sie da.
Dwa dobki maja juz zapewniony dt, jeden labek tez. Teraz tylko kwestia transportu. Dobki musza dojechac do Poznania :roll: I bedzie ich 4, bo zabierane sa jeszcze inne, jeden z Lodzi, jeden chyba z Wawy.

Czy my mamy jakiegos zdrowego rudego kota z Boguszyc> Wiem, ze jest u Mirki, pozniej do Niej napisze. Ale moze mamy cos jeszcze blizej?
Kroi sie ds dla rudzielca.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon kwi 27, 2009 13:33

Dziękuję Aniu, zapadł mi ten pies bardzo bardzo :(
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 13:45

:D Melduję się z powrotem. Cieszę się ze ślicznych fotek Charta staruszka. Jak wyjechaliśmy z Boguszyc to miałam wątpliwości czy o0n w ogóle jest w stanie utrzymać sie na łapach. Był bardzo przestraszony i było mu okropnie niewygodnie i twardo pomimo podłożenia kołdry i śpiwora. Przesuwał sie cały czas na łokciach i widać było, że zupełnie n ie może znaleźć sobie miejsca. Zajechaliśmy więc na parking pod stacja benzynową i DużyFacetzBrodą wymościł biedakowi legowisko z podwójnie złożonej kołdry, podwójnego śpiwora i jeszcze dołożył na wierzch koc. Brzegi zabezpieczyliśmy polarami. Pod pyszczek podłożyłam mu jeszcze ręcznik bo strasznie się ślinił. Ja w tym czasie wyprowadziłam staruszka na trawkę i wtedy okazało się, że nie jest tak tragicznie z tym chodzeniem i nawet małe siusiu nam się udało zrobić. Zalej było już dużo lepiej.
Szczeniaki były bardzo grzeczne. Prawie całą drogę spały. :D
Trochę miałam obaw, czy spotkanie starego psa z młodym pistoletem nie skończy się jakąś awanturą ale przesunęliśmy staruszka trochą do tyłu a młody jechał całą drogę przewieszony przez złożoną tylą kanapę, z głową pomiędzy nami i kontrolując cały czas jazdę. Staruszek drzemał i nic go psiak nie obchodził. W sumie było lepiej niż się spodziewałam. Jedynym mankamentem było to, że nigdzie po drodze nie wstępowaliśmy na jedzenie żeby pies nie zostawał sam w samochodzie. Nawet do Halbiny wpadłam tylko nalać wody do butelki.
Do Wrocławia przyjechaliśmy gładko, schody zaczęły się dopiero jak szukaliśmy miejsca do zaparkowania. Wrocław, piękne miasto ale jeździć po nim to duża sztuka. Ze trzy razy przejeżdżaliśmy przez ulicę, na której mieszka Magda zanim znaleźliśmy jakiejś miejsce. Wchodzenie po schodach staruszkowi szło bardzo wolno więc gospodarz wziął go na ręce i po prostu zaniósł na drugie piętro. :love: Psy dostały wodę a my załapaliśmy się na pyszny makaron, który życie nam uratował. Z pełnymi brzuszkami i w poczuciu dobre spełnionego zadania opuściliśmy gościnny dom Magdy.
Postanowiliśmy jednak przenocować we Wrocławiu bo w Boguszycach została przyczepa a nikt by nam jej nie wydał po nocy. W ten sposób już wczesnym popołudniem w niedzielę byliśmy w domu. Droga była piękna nie tylko ze względu na pogodę ale przede wszystkim na te cudownie kwitnące sady, drzewa i zapach wiosny w powietrzu. Poza tym poznaliśmy nowych, sympatycznych i pozytywnie zakręconych ludzi. :1luvu:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon kwi 27, 2009 13:50

Dziękuję Aniu, zapadł mi ten pies bardzo bardzo :(
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 14:12

Anna_33 pisze:Ja teraz nie mam czasu, musze wyjsc, ale moze wiecie jaka to jest farba ktora sie maluje sciany np w lazience, taka sliska zmywalna. Czesto ludzie maja do polowy taka farbe, a do polowy kafelki.
Pomalowanie scian czyms takim to chyba najlepsze rozwiazanie.Mokra szmata i umyte.Nie wiem jak to opisac lepiej.Ale moze komus sie skojarzy..


mi tu się kojarzy tylko farba olejna.
Kiedyś malowało się nią lamperie w kuchniach i łazienkach, do dziś bardzo często używana jest na klatkach schodowych, na drzwiach i ramach okiennych - łatwo umyć, wystarczy woda z jakimkolwiek płynem.
Tylko nie powinno się malować nią sufitów, szczególnie w wilgotnych pomieszczeniach, bo para będzie się skraplać i na głowę kapać :-)
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 27, 2009 14:18

Olejna. Na pewno. :lol:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 14:52

Sufitow nie,to wiem.
Wlasnie olejna.)))Trzeba pomyslec.

Modjeska, dobrze, ze wszystko gladko poszlo. Fama sie rozeszla, ze mamy tutaj takich rewelacyjnych ludzi z kotobusem..)))
Mozemy wydac dwa dobki z Boguszyc))do Poznania i tam bardzo prosza, zebym sie Was spytala, czy oczywiscie za zwrotem kosztow, byscie nie mogli.
Powiedzialam, ze na razie watpie, ze macie tez inne sprawy na glowie, ale ze spytam.Im bardzo zalezy, bo juz od 2 tygodni probuja zoroganizowac transport dla innych dwoch dobkow, jednego z Lodzi, jednego chyba z Wawy, ale nic nie wychodzi.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 117 gości