Bury i Krawatek odwiedzili wczoraj naszego weta. Obaj byli bardzo grzeczni pomijając to, że Bury chciał dać nogę. Krawatek był tylko do kontroli - wszystko jest w porządku, ale rechabilitacja będzie długa. Nóżka jest jeszcze spuchnięta, mimo to Krawatek delikatnie próbuje ją stawiać. Teraz w słoneczne dni, wychodzi sobie na spacerki do ogrodu. Jest bardzo grzeczny, wcale nie przeszkadza mu zakładanie szeleczek. To jest w ogóle wyjątkowy kotek

, u weta na stole cały czas się miział.
Co do Burego, lekarz podejrzewa zaburzenia błędnika po uderzeniu w głowę, a także zaburzenia neurologiczne (zawijanie stopek pod spód).
Bury dostał Depomedrol, a oprócz tego będzie dostawał Nootropil.
Rokowania są dobre. U nas Zdrapka, młoda kotka po podobnym urazie, dość szybko doszła do siebie.
