ZGNIŁEK/MIODZIO-Najpiękniejszy Koci Brzydal Świata-FANKLUB:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro kwi 22, 2009 21:37

a no :oops:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw kwi 23, 2009 9:06

Miodzio na pierwsza stronę wraca
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw kwi 23, 2009 17:52

Hopsaj Miodziu, może ktoś się zakocha... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw kwi 23, 2009 20:28

Miodek rządzi :D

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Czw kwi 23, 2009 20:33

Do góry hop! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pt kwi 24, 2009 7:52

Miodzio szuka najlepszego na świecie domku :D

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pt kwi 24, 2009 15:30

Zgniłka w przychodni nie ma, wrócił na stare śmieci, dziś się dowiedziałam.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt kwi 24, 2009 17:44

Tak mi szkoda, że się nie udało znaleźć mu domku.

A czy chociaż ktoś tam będzie go dokarmiał.
Z tym swoim pysiem on sam nic nie upoluje :(
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob kwi 25, 2009 22:17

Mysle, że już lepiej, skoro wrócił

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 26, 2009 10:06

Zgniłek trzyma się poprzedniego miejsca, to znaczy tego, gdzie karmiony był on i inne koty. Przychodzi regularnie na jedzenie, je już każdy pokarm.
Smutno. Ale trzymanie zdrowego kota, przyzwyczajonego do kalectwa w małej łazience lub w miniaturowej klatce (a czasem była taka potrzeba, bo w przychodni nie był sam) wydaje się być jeszcze gorszym rozwiązaniem.
Trzymam za niego kciuki, może jeszcze kiedyś go spotkam :ok:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie kwi 26, 2009 12:11

bloo pisze:Smutno. Ale trzymanie zdrowego kota, przyzwyczajonego do kalectwa w małej łazience lub w miniaturowej klatce (a czasem była taka potrzeba, bo w przychodni nie był sam) wydaje się być jeszcze gorszym rozwiązaniem.
Trzymam za niego kciuki, może jeszcze kiedyś go spotkam :ok:


Szkoda, że się nie udało, ale to prawda, szanse na domek były niewielkie i trzymanie go w klatce niewiadomo jak długo chyba nie miało sensu. Odżywiony i trochę "naprawiony" na starych śmieciach na pewno sobie poradzi. Tym bardziej, że będzie dokarmiany.
Mam nadzieję, że jak go spotkasz to będziesz miała przy sobie aparat.

Mnie tak szkoda Czupurków. Zbyt wcześnie zostały wypuszczone. Moim zdaniem one wcale nie są dzikusami tylko są strasznie płochliwe. Wczoraj i dzisiaj mieszałam im w miskach, drapałam je po głowach w czasie jedzenia i nie uciekały.
Najgorsze, że Ceśka strasznie schudła w pierwszym okresie i słabo nadrabia te straty .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie kwi 26, 2009 14:16

Ale mi smutno :( Szkoda, że nie udało się Miodzikowi znaleźć domeczku :cry: Mam nadzieję, że tam gdzie chodzi na jedzonko będą dbać o niego... Miodziku, trzymaj się i uważaj kruszyno na siebie!

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie maja 17, 2009 0:16

a co tu taka cisza? :roll:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie maja 17, 2009 10:06

kochany Miodek....dobrze, ze przychodzi na jedzonko i je wszystko już....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie maja 17, 2009 14:02

To bardzo się cieszę, że są jakieś wieści o Miodziku :D Koteńku, uważaj na siebie! :1luvu:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości