Dziś do schroniska w Milanówku przywieziono koteczkę.. młoda... ładna... przerażona maksymalnie... !
Kotka ma zdartą skórę z łapek tylnych.. jedną z łapek potwornie spuchniętą.. Na łapkach staje..nie są połamane... prawdopodobnie wpadła we wnyki.. W sumie nic o niej nie wiemy..
BŁAGAMY O DOM TYMCZASOWY DLA NIEJ !!!!!!!!:(
Kotce trzeba będzie robić zastrzyki..prawdopodobnie w domu,żeby jej nie męczyć wożeniem do weta.. no i spryskiwać łapki żeby się zagoiły..
Ona nie może zostać w schronie..
Ostatnio edytowano Wto lis 24, 2009 17:56 przez iskra666, łącznie edytowano 9 razy
wyniosłyśmy wszystko z kwarantanny...umyłyśmy..na noc będzie włączona lampa.. jeżeli nie znajdzie się szybko domek tymczasowy, to zostanie tam przeniesiona.. [aktualnie jest w biurze]..u nas nie ma weta na miejscu...
myślałyśmy o szpitaliku może jakimś.. ale nie mamy pieniędzy...
Niko.. ona jest tak przerażona, że ja nie wiem.. w dodatku to wszystko ją boli... nie wygląda mi na dziką kotkę, tylko na bardzo bardzo bardzo przerażoną.. ale tak jak mówię.. nie jesteśmy w stanie tego ocenić.. nie w takim stanie i w takim miejscu..