
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
justyna8585 pisze:DT szukają jeszcze 2 koty, 1 jest w pełni domowy,przytualśny,kochany,a drugi przestraszony,ale oswojony,potrzebuje jednak czasu, żeby zaufać.Ja mam 3 szewki na ręce po psie ,to wynik spotkania psa z nimia właścicielka psa tylko patrzyła jak pies zagryza koty
Nie mam ich gdzie umieścić,są w piwnicy
Justa&Zwierzaki pisze:justyna8585 pisze:DT szukają jeszcze 2 koty, 1 jest w pełni domowy,przytualśny,kochany,a drugi przestraszony,ale oswojony,potrzebuje jednak czasu, żeby zaufać.Ja mam 3 szewki na ręce po psie ,to wynik spotkania psa z nimia właścicielka psa tylko patrzyła jak pies zagryza koty
Nie mam ich gdzie umieścić,są w piwnicy
O ranyA pies był szczepiony ??? Babka powinna za to odpowiedzieć
![]()
![]()
![]()
Mam nadzieje że na wystwie jakiś kot bedzie miał szanse to wtedy bym mogła te trikolorke ale 3 chyba nie dam rady![]()
![]()
![]()
Pilnie musimy je popgłaszać .......
mar9 pisze:Justynko, wprawdzie od wczoraj mam na tymczasie kotka z Katowic ale jeszcze jeden się zmieści. Jeśli kotka może być zaszczepiona również p-ko FeLV (mój Michał miał ostatnio dodatni test na FeLV) to może do mnie przyjechać. Powinna od szczepienia jeszcze mieć 7-10 dniową kwarantannę żeby się uodporniła ale chyba nie mamy tyle czasu więc jeśli nic innego nie znajdziecie to niech trafi do mnie na tymczas.
Acha, jeszcze jedno: nie mam w tej chwili możliwości seperacji bo w klatce przebywa ten nowy kocurek Romek.
Mogę ją wysterylizować u mojego weta ale to kosztuje aż 150,00
justyna8585 pisze:mar9 pisze:Justynko, wprawdzie od wczoraj mam na tymczasie kotka z Katowic ale jeszcze jeden się zmieści. Jeśli kotka może być zaszczepiona również p-ko FeLV (mój Michał miał ostatnio dodatni test na FeLV) to może do mnie przyjechać. Powinna od szczepienia jeszcze mieć 7-10 dniową kwarantannę żeby się uodporniła ale chyba nie mamy tyle czasu więc jeśli nic innego nie znajdziecie to niech trafi do mnie na tymczas.
Acha, jeszcze jedno: nie mam w tej chwili możliwości seperacji bo w klatce przebywa ten nowy kocurek Romek.
Mogę ją wysterylizować u mojego weta ale to kosztuje aż 150,00
Pani Mario u niej zaczyna sie koci katar,jeszcze wet ma to sprawdzic, bo mogła sie tez przeziębićwiedziałam,że sie to tak skończy...
Kotek w piwnicy jest zdrowy, ale nie wiem czy to kot czy kotka,ani ile może mieć lat,czy miesięcy.Moja wiedza o kotach jest zerowa.On najpóźniej w poniedz musi opuścić piwnice,a 2. kot zwiał, oczywiście sąsiedzi wypuścili![]()
ten który został jest taki nieporadny,że ciągle biega do psów,to sie źle skończy
mar9 pisze:justyna8585 pisze:mar9 pisze:Justynko, wprawdzie od wczoraj mam na tymczasie kotka z Katowic ale jeszcze jeden się zmieści. Jeśli kotka może być zaszczepiona również p-ko FeLV (mój Michał miał ostatnio dodatni test na FeLV) to może do mnie przyjechać. Powinna od szczepienia jeszcze mieć 7-10 dniową kwarantannę żeby się uodporniła ale chyba nie mamy tyle czasu więc jeśli nic innego nie znajdziecie to niech trafi do mnie na tymczas.
Acha, jeszcze jedno: nie mam w tej chwili możliwości seperacji bo w klatce przebywa ten nowy kocurek Romek.
Mogę ją wysterylizować u mojego weta ale to kosztuje aż 150,00
Pani Mario u niej zaczyna sie koci katar,jeszcze wet ma to sprawdzic, bo mogła sie tez przeziębićwiedziałam,że sie to tak skończy...
Kotek w piwnicy jest zdrowy, ale nie wiem czy to kot czy kotka,ani ile może mieć lat,czy miesięcy.Moja wiedza o kotach jest zerowa.On najpóźniej w poniedz musi opuścić piwnice,a 2. kot zwiał, oczywiście sąsiedzi wypuścili![]()
ten który został jest taki nieporadny,że ciągle biega do psów,to sie źle skończy
wobec tego wezmę tego, który najbardziej potrzebuje pomocy, trudno, szczepiony czy nie, jakoś sobie poradzimy, jeśli nie ma innych możliwości to nawet taki dom, jak mój (z potencjalnym zagrożeniem FeLV) to jest jakaś szansa dla kota... tak myślę, chyba, że znajdzie się inny dom.
Przykro mi ale mogę przygarnąć jeszcze tylko jednego kotka (mam w tej chwili 3+3 więc ten nowy będzie siódmy, nie mogę mieć więcej kotów, przykro mi![]()
justyna8585 pisze:Pani Mario ja nie mam w czym go zabrać do weta,a nabliższy wet jest do niczego, niedawno pomylił zastrzyki i zabił psa na oczach właściciela.Mnie wtedy powiedział,ze kot ma koci katar,co było bzdurą
wolałabym po prostu dać kase na to szczepienie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 148 gości