Kilkudniowy kotek bez mamy - rady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 22, 2009 8:25

Kup w aptece wyciąg z kopru (dla niemowląt) i dodawaj troszkę do mleczka. Nie będzie miał wzdęć. Na zatwardzenie można spróbować podać doraźnie parę kropli oleju parafinowego ale nie wolno go podawać stale. Może by pomogło dodawanie odrobiny glutków z siemienia lnianego. Osłania jelita i może by ułatiło perystaltykę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 22, 2009 9:27

a napewno mozna dac to 9dniowemu kotku? nie za mały? i jakie to sa ilosci? kilka kropelek , pol lyzeczki? ja robie mieszanke z reguly na 4łyżeczki wody. spróbuje z siemieniem lnianym i kupie ten wyciag z kopru, parafiny sie cos boje, ale jak bedzie konieczne tez sprobuje.

vill_

 
Posty: 194
Od: Czw maja 01, 2008 5:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 22, 2009 12:56

Zamiast kopru też można podać maluszkom espumisan (można kupić w płynie nie w kapsułkach). Olej parafinowy przelatuje przez kota i się nie wchłania dlatego doraźnie nie powinien zaszkodzić. Nie wolno go jednak stosować długo, bo "wypłukuje" witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Gdyby się powtórzyła sytuacja z kupalem i kocio nie mógł się załatwić to podałabym do mleka kilka kropli (może z 5 :wink: ). Pupę możesz smarować po kupalu jakimkolwiek preparatem używanym w tym celu dla niemowląt. Może być też zwykła wazelina. Byle nie normalnym kremem, bo będzie dzieciaka piekło. Sprawdzaj czy siusiak (napletek) nie jest obtarty (to chłopak?). Czy napletek nie jest spuchniety. Niestety trudno zastąpić kocią mamę i można przez przypadek przedobrzyć z masowaniem. Ja mam hopla na punkcie siusiaków :wink: ale to stara historia.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 22, 2009 17:00

niestety siusiaka brak, dbam o małą kobietkę :)

właśnie kupiłam wyciąg z kopru, jak to dodawać? samo czy z mlekiem? jak tylko sie obudzi dzidzia to zaczynamy walke z zatwardzeniem ;)

vill_

 
Posty: 194
Od: Czw maja 01, 2008 5:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 22, 2009 19:13

O to masz szczęście :wink: . O siusiaka trzeba bardziej dbać. Dziewczyny chyba dawały i tak i tak. To znaczy też z mlekiem albo po prostu odrobinkę do picia - tak jak niemowlakom. Ja dawałam kluskom espumisan. Koperek miałam w odwodzie gdyby był potrzebny. Jak mała zacznie więcej się ruszać to powinno być łatwiej z kupalem, bo to pobudza perystaltykę. Ssanie kocicy bardzo rozluźnia maluchy, wiercą się, masują łapkami to musi ułatwiać pracę jelit. Nie wiem jak to maluchowi zrekompensować :( .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 22, 2009 19:43

wkropilam 3 kropelki do mleczka pipetą. Poszło, kupy jeszcze nie było by zrelacjonowac ;)

Kici symulujemy mamę jak się tylko da, ogólnie Dzidzia zasypia jedynie bo ssaniu nam palca (zastanawiam się czasem nad jakims mini smoczkiem bo palce bolą ;) ) i gnieciemy jej łapki razem z nią, a ogólnie to ssa nam palce, knykcie co tylko zaraz po skonczeniu jedzenia ;) tatę hipcia tez podgryza, mimo, ze nie pozwalam, bo to pluszowe. eh, jakąś sesje zdjęciowej chyba zrobię tej ślicznocie ;)

vill_

 
Posty: 194
Od: Czw maja 01, 2008 5:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 22, 2009 20:47

dex7 pisze:
serotoninka pisze: Możecie zrobić mu sztuczną kotkę ze skarpety wełnianej, do której włożycie butelkę z gorącą wodą.


Polecam jako termofor zasilacz od laptopa, który zawsze jest ciepły gdy włączony do prądu. Wystarczy włączyć, owinąć w skarpetkę i położyć razem z maluchem w jakimś koszyczku. Termofor jak znalazł i ciepły permanentnie.

:)


dex masz niesamowite pomysły .

trzymam kciuki za kicie

Florentyna

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 22, 2009 19:25
Lokalizacja: daleki świat

Post » Czw kwi 23, 2009 22:32

I co dzisiaj słychac ?

Florentyna

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 22, 2009 19:25
Lokalizacja: daleki świat

Post » Pt kwi 24, 2009 16:55

Kicius ma wciaz problemy z kupą, od wczoraj nie bylo.

Ale co innego mnie martwi - chcialysmy zatrzymac kotka, ale nasza roczna kotka dzis obwąchała maleństwo i zaczęła prychać, syczeć i się wyrywać ze smyczki :( ona nie zna kotow, tylko psy i szczurka, wiec nie wiem co zrobic. Czy jest szansa przekonac ja do kici? Czy zaczac szukac domku?

vill_

 
Posty: 194
Od: Czw maja 01, 2008 5:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 24, 2009 17:05

Przy pierwszym spotkaniu to najzupełniej normalne. Przede wszystkim powinna mieć możliwość obwąchiwania go (np. w kontenerku), żeby mogła się oswoić z jego obecnością.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt kwi 24, 2009 17:48

myślisz, żeby zamknąć ją w kontenerku i dać ją do obwąchania Papi? boi się, czy cos nie zrobi (to jej kontenerk, w którym uwielbia spać i polować na nas z niego;) a teraz odkad jest maluch to ona tam jest) po prostu spimy teraz w innych pokojach, ona napewno czuje sie zaniedbana przede wszystkim, ale nie mozemy byc z nia i małą w jednym pokoju, bo Papi to mało delikatny kot nie akceptujacy zbytnio "obcych" jak widac. skoro mowisz, to dzis sprobujemy zaraz moze nawet skonfrontowac ją z małą w ten sposob.

vill_

 
Posty: 194
Od: Czw maja 01, 2008 5:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 24, 2009 18:06

Jeśli nie było kupala to zadzwoniłabym do weta. To za mały kotek aby bagatelizować problem. Zastanawiam się czy by mu nie podać do mleka odrobiny gotowanej marchewki (gerberek dla niemowląt). Błonnik powinien rozmiękczyć kupala. Tylko warto zapytać weta czy to nie zaszkodzi. Gdyby miała ze 3 tygodnie to bym się nie zastanawiała ale to jeszcze taki okruszek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 24, 2009 18:15

Marchewka całe życie podawana jest prze biegunce więc nasili zaparcia. Na sztucznym karmieniu kotki rzadziej kupalują nawet co trzy dni. Masować brzuszek a zwłaszcza odbyt wilgotną chusteczką i ogonek podniesiony do góry.Ja mówiąc prawde jak już nie było długo kupala to zrobiłam lewatywkę i pomogło ale dopiero w czwartej dobie - profilaktycznie. Moje 4 maluchy piły chętnie, a więc nie wpadałam w panikę że drugą stroną nie za bardzo się uzewnętrzniają. W środę będziemy mieć już 5 tygodni. :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt kwi 24, 2009 18:19

Marchewka to niedobry pomysł.

Kup mielone siemię lniane w aptece, zalej 1 łyżeczkę wrzątkiem, mieszaj chwilkę, po 10 minutach gotowe.
Takiego siemienia (galaretki, która się wytworzy) możesz podać razem z mixolem np. 1 ml. - siemię łagodzi podrażnienia, lekko natłuszcza, a jednocześnie nie wywołuje biegunki.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt kwi 24, 2009 18:26

Dobrze że dziewczyny napisały :oops: . Do mnie przemawiał błonnik ale praktyki z brakiem kupala u maluszka nie mam (raczej odwrotnie). O siemieniu pisałam wcześniej. Dietetyczka w szpitalu mówiła mi że lepiej osłonowo działają glutki z zaparzonych całych nasion ale w tym przypadku pewnie się przyda odrobina wypełniacza.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości