Rudy kocurek,podpalili mu pyszczek i ogonek.I ma dom swój!

[Satoru]

dopiero spojrzalam na filmik, wypaśny miziak:D:D:D

[Killatha]

on JEST piękny
trzeba tylko patrzeć na inne elementy kota
oczy ma cudowne

[amyszka]

Przekochany kotek

[Ania_w]

a apetyt ma za dziesięciu myślę, że szybciutko dojdzie do formy..

[Dama Ya]

Rudzik to faktycznie kupka nieszczęścia. Wychudzony, z zaropiałymi oczkami, smarkający, z brakami futerka na brzuszku i tylniej lewej łapce, z ogromnym serduszkiem pełnym miłości do człowieka. Rudzik uwielbia człowieka, dzisiaj/jutro przekonamy się jak jest z miłością do innych zwierząt (w podpisie znajduje się link do pozostałych lokatorów).

Panie i Panowie oto Rudzik

Wróci chłopak do formy prędziutko!!

[Killatha]

piękny kocurek
potrzebuje tylko troszke troski

[Amanda_0net]

Och jaką ma minkę

[Dama Ya]

Nabiera Rudzik masy?

[Myszi]

Nabiera Rudzik masy?

[Dama Ya]

Dopiero teraz wypatrzyłam filmiki! Rudzik szczeka jak mały ratlerek
Za to mruczy przepięknie i donośnie...no i wygląda coraz lepiej

[Tal-Rash]

Czy ktoś wie kto mu taką krzywdę zrobił?
Nie jestem bestią ale zawsze mnie ciekawił dźwięk które wydaja kolana ludzkie gdy zginają się w odwrotną stronę.
Jak ktoś wie kto zrobił kotu takie coś proszę o PW.

[Dama Ya]

Czy ktoś wie kto mu taką krzywdę zrobił?
Nie jestem bestią ale zawsze mnie ciekawił dźwięk które wydaja kolana ludzkie gdy zginają się w odwrotną stronę.
Jak ktoś wie kto zrobił kotu takie coś proszę o PW.

[ewar]

Nie raz widziałam takie zabiedzone koty.Nawet takie miałam.Po niedługim czasie robią się zjawiskowo piękne,a komuś,kto doprowadził je do stanu "używalności" sprawia to ogromną satysfakcję.Kotek będzie cudny i to już niedługo.Miałam zaniedbanego tymczasa,po prostu wiejski kocur z chorym okiem,brzydką sierścią i świerzbem.Po kilku tygodniach koleżanka pokazała zdjęcie córce dawnej właścicielki.Reakcja była "O,to wcale nie jest ten kot".To był TEN kot,a nie potrafię Wam napisać,jak fajnie się czułam,kiedy koleżanka mi to powiedziała.

[Ania_w]

wieści z Rudzikowego frontu..

zaniepokojona dzisiejszą "sennością" Rudzika odwiedziliśmy Formicę. Prawdopodobnie to tylko moje przewrażliwienie - do czego Kasia jest już przyzwyczajona Tak czy siak Rudzik zaliczył dokładny przegląd, został mu zaaplikowany kolejny antybiotyk (wczoraj skończył nam sie synergal), krople na świerzba (uszy).

Oczka ma juz coraz lepsze, i kropimy je już tylko 3 razy dziennie, nadal kilkakrotnie w ciągu dnia przemywamy świetlikiem. Dużo mniej furkoczy. Uszka też zdecydowanie lepsze.

Kąpiel zniósł bardzo dzielnie - od razu po niej został zapakowany ze mną do łóżka i wprowadził ogromny zamęt wsród moich kotów bo od kiedy kołdra mruczy?? Pewnie koniec konców wymysliły, ze to ja opanowałam tą sztukę

Apetyt nadal ma ogromny. Codziennie gotuje dwie piersi z kurczaka i jedną zjada Rudzik, drugą moje kociska na pół, Megan dostaje wywar do karmy a ja.... garnek do umycia Do picia dostaje tez dwa razy dziennie RC Convalescense - uwielbia go, suchego RC też chetnie zjada.

[anulka111]

ciesze się ,że koteczek nabiera sił ))