Ramzes -rudy miziak U KOSMITEK NIE ŻYJE [*] [*] [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 24, 2009 10:26

Ramzesku ja wierzę, że już jutro rozkochasz czyjeś serduszko i pojedziesz do najlepszego na świecie domku
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 24, 2009 15:31

Ramzeskiem interesuje jedna rodzina Olsztyna ale kilka dni temu odszedł im kot na białaczke i nie wiem czy to jest dobry pomysł bo Ramzesek łapie wszestko , moze ktos wie coś na temat białaczki a dokładnie czy Ramzio moze tam iść jakby domek był OK ???
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 24, 2009 15:39

Justynko ja oczywiście się nie znam ....ale popytam koleżanek poznanianek...mądrych i doświadczonych dziewczyn i napewno odpowiedź dostaniemy
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 24, 2009 15:42

Dzieki kochana :):):)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 24, 2009 15:45

Koleżanka Etka jest niezawodna

Etka pisze:musieli by wymienic miski i wygotowac poslania, umyc podlogi, ogolne sprzatanie. Bialaczka przenosi sie przez sline. Przez krew takze.
Jelsi zachowaja higiene, wymienili by kuwete i miski to powinno byc ok.
Bialaczkowce potrafia zyc ze zdrowymi kotami i jest ok.
O ile sie nie bija i nie wylizuja. Nie przenosi sie to jak calciviroza, herpeswirus czy pp. Na moj gust oddalabym kota kazalabym tylko zrobic co powyzej.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 24, 2009 15:47

Petka-P1 pisze:Koleżanka Etka jest niezawodna

Etka pisze:musieli by wymienic miski i wygotowac poslania, umyc podlogi, ogolne sprzatanie. Bialaczka przenosi sie przez sline. Przez krew takze.
Jelsi zachowaja higiene, wymienili by kuwete i miski to powinno byc ok.
Bialaczkowce potrafia zyc ze zdrowymi kotami i jest ok.
O ile sie nie bija i nie wylizuja. Nie przenosi sie to jak calciviroza, herpeswirus czy pp. Na moj gust oddalabym kota kazalabym tylko zrobic co powyzej.

Etka , Petka wielkie dzięki , jesteście kochane :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 24, 2009 17:57

8)

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 25, 2009 16:44

Ramzesek taki grzeczny dzisiaj na wystawie był :1luvu: :love:
hop hop
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie kwi 26, 2009 12:06

Podnoszę :wink:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2009 17:15

Ramzesik jest delikatnym przeuroczym kotkiem :1luvu:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie kwi 26, 2009 22:55

Ramzesku trzymam bardzo mocno kciuki żebyś jak najszybciej był w swoim domku
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 27, 2009 5:05

8)

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 27, 2009 14:46

Z tej strony Aneta. To ja chciałam adoptować Ramzesa i zapewnić mu kochający dom w Olsztynie.
Nie wiem czy mój Haruś, który umarł tydzień temu miał na 100 % białaczkę.
Czytając wszystko, co do tej pory znalazłam na ten temat nie mogę jednak tego wykluczyć.
Jeśli była to faktycznie białaczka, to gruntowne sprzątanie i wymiana wszelkich kocich akcesoriów na nowe niestety nie załatwi sprawy, ponieważ w domu jest jeszcze siostra Harego - Nelka.
One były ze sobą bardzo zżyte, razem jadły spały, myły się wzajemnie.
Teraz nie wiem , czy i ona nie jest chora?
Nie widać u niej żadnych objawów, ale wiem, że to o niczym nie świadczy.
W tym tygodniu zabieram ją na badania i zobaczymy.
Jeśli chodzi o Ramzeska, to przykro mi Justynko, że narobiłam Ci nadziei i sobie też. Myślę, że najrozsądniej w tej sytuacji będzie zaczekać na wyniki Nelki. Jeśli będzie zdrowa, to na pewno zgłoszę się po Ramzeska, bo pokochałam go od momentu, kiedy go zobaczyłam. Nie wybaczyłabym sobie nigdy, gdyby okazało się, że może w naszym domu zachorować. On już wystarczająco wycierpiał.
Życzę jemu i Tobie żeby znalazł jak najszybciej kochający dom. Może po sobotniej wystawie już taki jest?
Jeśli nie, a u mnie Nelcia okaże się zdrowa odezwę się.
Czy może Ktoś wie ile czeka się na wyniki badań na białaczkę i czy może się ona przenosić na psy?
Pozdrawiam Aneta
Aneton

Aneton

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 27, 2009 14:25

Post » Pon kwi 27, 2009 15:29

Aneton pisze:Z tej strony Aneta. To ja chciałam adoptować Ramzesa i zapewnić mu kochający dom w Olsztynie.
Nie wiem czy mój Haruś, który umarł tydzień temu miał na 100 % białaczkę.
Czytając wszystko, co do tej pory znalazłam na ten temat nie mogę jednak tego wykluczyć.
Jeśli była to faktycznie białaczka, to gruntowne sprzątanie i wymiana wszelkich kocich akcesoriów na nowe niestety nie załatwi sprawy, ponieważ w domu jest jeszcze siostra Harego - Nelka.
One były ze sobą bardzo zżyte, razem jadły spały, myły się wzajemnie.
Teraz nie wiem , czy i ona nie jest chora?
Nie widać u niej żadnych objawów, ale wiem, że to o niczym nie świadczy.
W tym tygodniu zabieram ją na badania i zobaczymy.
Jeśli chodzi o Ramzeska, to przykro mi Justynko, że narobiłam Ci nadziei i sobie też. Myślę, że najrozsądniej w tej sytuacji będzie zaczekać na wyniki Nelki. Jeśli będzie zdrowa, to na pewno zgłoszę się po Ramzeska, bo pokochałam go od momentu, kiedy go zobaczyłam. Nie wybaczyłabym sobie nigdy, gdyby okazało się, że może w naszym domu zachorować. On już wystarczająco wycierpiał.
Życzę jemu i Tobie żeby znalazł jak najszybciej kochający dom. Może po sobotniej wystawie już taki jest?
Jeśli nie, a u mnie Nelcia okaże się zdrowa odezwę się.
Czy może Ktoś wie ile czeka się na wyniki badań na białaczkę i czy może się ona przenosić na psy?
Pozdrawiam Aneta


Aneta masz odpowiedź od Etki jak to wygląda
A test faktycznie trwa 10 minut...na własne oczy widziałam

Etka pisze:robi sie testy na bialaczke paskowe, a czeka sie 10 minut.
niech zrobi testy fiv i felv. razem nie oddzielnie, jeden test. niech juz beda te badania.
mozna stwierdzic jeszcze badanie pcr ze szpiku i wysyla sie to do niemiec i czeka ze dwa tygodnie na badanie.
nie kazdy wet pcr ze szpiku robi.

na wstepie proponowalabym zrobic test paskowy, pewnie po 3 tygodniach bym go powtorzyla...jesli to byla bialaczka siostra kota mogla sie zarazic, jest duze prawdopodobienstwo zarazenia.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 28, 2009 6:45

Dzięki za informację.
Już czekaliśmy na Ramzeska, miał do na s przyjechać w pierwszych dniach maja, a tu klops. Mam nadzieję, że Nelka będzie zdrowa i Ramzes do nas trafi.
Wiem, że jego los jest dla Was ważny, ale zapewniam, że niczego nie będzie mu brakowało, a już na pewno miłości będzie miał pod dostatkiem.
U nas zwierzaczki są członkami rodziny i tak są traktowane.
Aneton

Aneton

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 27, 2009 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 157 gości