Kciuki wskazane -było POMOCY jest chyba O.K.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2004 10:21

można, można...

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro lut 04, 2004 12:40

Kretko, trzymamy :ok:

U nas sterylka też przełożona, na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jeszcze musimy zrobić badania :?
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Śro lut 04, 2004 14:01

Czyli, nadal trzymam kciuki :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2004 14:31

Trzymajcie nadal, trzymajcie mocno (ikonka na kolankach ze złozonymi rączkami) :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2004 15:23

zaciskamy z całej sily

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro lut 04, 2004 15:26

Możesz na nas liczyć :!: :!: :!: mocno trzymamy :!:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro lut 04, 2004 15:27

Trzymam :!:

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro lut 04, 2004 20:48

Wrócilismy od Piotra przed 30 minutami. Pierwsze co zrobiła Kretka jak wyszla z kontenerka to zaczęła wylizywać brzucho i nie chce przestać :cry: Nie wiem jak mogę zabezpieczyc ranę. Teraz za nia chodzimy ale co w nocy? Poradźcie mi coś proszę :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2004 20:51

Zapakować w kołnierz, opcjonalnie w kaftan.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro lut 04, 2004 20:54

To jedyny sposób na wylizywaczy. Nie martw się rana po paru dniach się zagoi i wszystko będzie OK.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lut 04, 2004 20:54

Trzymam dalej a kote w kolnierz (jesli masz) i kaftan (daje sie zrobic z legginsow, z podkoszulka, z rekawa, z czegokolweik...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 04, 2004 20:55

Skąd go wziąść o tej godzinie?! Może jakieś domowe sposoby? Wiem, że mogłam pomysleć wcześniej, mea culpa, ślepa(i niedorozwinięta) komenda ze mnie :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2004 20:55

Tak... a mówię ci z doświadczenia, lepiej przecierpieć parę dni z "ciężko poszkodowaną" kotą w kaftanie czy kołnierzu niż potem oglądać z bliska mięsko z rozwalonej rany. Wątpliwa przyjemność... :roll:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro lut 04, 2004 20:57

Kretka pisze:Skąd go wziąść o tej godzinie?! Może jakieś domowe sposoby? Wiem, że mogłam pomysleć wcześniej, mea culpa, ślepa(i niedorozwinięta) komenda ze mnie :cry:


Kaftan: bierzesz rajstopy, odcinasz kawałek nogawki, taką tubę, robisz nacięcia na łapki i wsadzasz tam wijącą się ośmiornicę. ;)

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro lut 04, 2004 20:57

Jak zrobić ten kaftan?????

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 54 gości