WAW Koty z Fabryki Koneser. No i jest maluch...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 14, 2009 20:37

wody nie było, garnek był pusty, jak nalałam z butelki piły bardzo chętnie.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto kwi 14, 2009 21:14

sibia pisze:wody nie było, garnek był pusty, jak nalałam z butelki piły bardzo chętnie.

Czyli facet był.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto kwi 14, 2009 22:43

Migota, jako wyrodna ciocia kupię im jakieś mięsko sama. To, co jest u ciebie, zachowaj. btw - co z kotkami z Wiosennej?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto kwi 14, 2009 22:52

Pusia u mamy Agalenory w Łodzi, reszta nadal na Wiosennej.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw kwi 16, 2009 15:25

Gosiar, karmisz dzisiaj?
Miska na suche stoi w okienku.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw kwi 16, 2009 15:33

tak, tak, bede dzis.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob kwi 18, 2009 16:07

Zasięgnęłam języka choć nie było to proste. Facet, który nas interesuje był wczoraj. Następna jego zmiana w poniedziałek. Jutro będzie ten miły. Zastanawiam się czy z nim nie porozmawiać.
Wyobraźcie sobie, że tam jest monitoring, 4 kamery, ale niestety nie na kocim podwórku.
Dzisiaj było tylko 5 kotów, pomimo deszczu, bo jeszcze trochę padało jak karmiłam. Gdzie one w taką pogodę się rozeszły? Miałam wrażenie, że były przestraszone więc poszłam sprawdzić, która zmiana jest. Przy okazji ujawnił mi się jeszcze jeden "miłośnik" kotów, wiocha normalnie.

Sibia, kiedy możemy się spotkać, żeby wysmarować pismo do straży. A może też do firmy ochroniarskiej?

A może ktoś chciałby do nas dołączyć i wspomóc radą?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie kwi 19, 2009 10:03

Czyli on był w piątek, kiedy byłam tam ja?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie kwi 19, 2009 20:27

Był w piątek i będzie jutro.
Trzeba iść ze skargą do szefa firmy ochroniarskiej. Okazało się, że oni mają tam swoje biuro i między 11 a 16 można go tam zastać.
Tak mi poradził inny ochroniarz, z którym dziś rozmawiałam, tylko, że te godziny..... Nie moja pora.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon kwi 20, 2009 8:28

Moja tez nie. Może ktoś?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro kwi 22, 2009 8:48

Potrzebna karmicielka na sobotę. Wyjeżdżam

Gosiar, a czwartek to Ty deklarowałaś na stałe?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro kwi 22, 2009 9:20

Tak, mogę, tylko raz w miesiącu mam taki tydzień, że ktoś będzie musiał mnie zastępować. a na jakiś inny dzień są chętni?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro kwi 22, 2009 19:51

gosiar pisze: a na jakiś inny dzień są chętni?

Na razie nie.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 24, 2009 12:50

Rozmawiałam z szefem firmy ochroniarskiej. Powiedział, że się sprawie przyjrzy i że szkoda, że od razu do niego nie przyszłam jak zaczęły ginąć puszki.
Kto mógł wiedzieć ...... Możliwe, że p. L. długo tam nie popracuje. Chociaż na pewno się wyprze, jak zwykle.

Pytał mnie jaki jest status prawny tych kotów ...... Trudne pytanie. :?
Dowiedziałam się też, że jak ruszą tam z inwestycjami, których ma być sporo, to mogą chcieć zlikwidować koty, bo nie będą pasować do wystroju. Pan tak głośno myślał, ale pocieszył mnie, że trochę to wszystko potrwa więc jeszcze nie ma się co martwić. Ale kiedyś może pojawić się ten problem. Ogólnie miło się rozmawiało. Oby tylko coś z tego wyniknęło.

Rozbiórki na tyłach już się zaczęły.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 24, 2009 13:11

To widzialam, niestety. Stado jest spore i martwi mnie to, ze trzeba je bedzie gdzies przeniesc. Ale no sorki, chyba sa jakies ustalenia co do kotow wolnozyjacych, nie mozna ich tak po prostu wygonic?
Co tam w ogole ma byc?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], moniczka102 i 405 gości