O matko! cudownie! Znaczy się żyje i ma się jakoś w miarę dobrze, skoro łazi! Widziano ją na czyjejś posesji? W czyimś ogródku jest teraz ta klatka łapka? Ktoś tam obserwuje okolicę teraz? Jest sens czekać jeszcze na wieści? Czy rano dopiero łapka zostanie sprawdzona? A może potrzeba posiłków? Może trzeba tam siedziec całą noc i Bananowy kot i vega potrzebują zmienników albo pomocników? Jakby było trzeba to mogę przyjechać i być na miejscu ile trzeba, mam jutro na 14 dopiero do pracy... Wiem, milion pytać, ale po takim czasie braku informacji taka bomba! Siedzę jak na szpilkach i chyba więcej nas tu takich
