Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

» Sob kwi 18, 2009 21:19

Wydziergasz z tego piękną dziewczynkę!

» Sob kwi 18, 2009 21:20

(uwielbiam ten glupkowaty wyraz twarzy przy czesaniu, Dex niby ma krotka siersc, ale uwielbia to :lol:

)
Monostra, czyzbys miala ochote na dokocenie?

» Sob kwi 18, 2009 21:54

Chat pisze:Monostra, czyzbys miala ochote na dokocenie?

Ochotę to miałam już parę razy

. Ale 3 kociska to jednak u mnie optymalny układ. Przez trzy lata były 4 koty - koci układ był OK, ale ja ciągle miałam wrażenie, że za mało czasu poświęcam każdemu, choć się starałam. Może i miało na to wpływ, że akurat były chore staruszki wymagające więcej uwagi, ale po prosu brakowało czasu

. Poza tym teraz jazda na wieś z 3 kotami to maksimum możliwości - 4 wymagałyby furgonetki :roll:

.
Sama nie wiem... Jednak moje "wyrachowanie" mnie powstrzymuje. Kocham łobuziaki, ale nie potrafię zrezygnować całkiem z życia, jego uroków, a zdaję sobie sprawę, że w pewnym momencie tak musi być

. Straciłam w ciągu 4 lat 3 starsze, ukochane koty i mam dość - wiem, że poradzę sobie kiedyś tam... Ale muszę mieć czas też na życie...

» Sob kwi 18, 2009 22:00

Mam to samo...Ilekroc widze jakies nowe biedy, mam ochote sie dokocic. Ale zaraz potem przychodzi refleksja: co bede mogla im ofiarowac? Trojka jest optymalna, tym bardziej, ze u Tesciow jest 5 kotow stalych i 3 dochodzace, oboje sa juz starszymi osobami i musze sie liczyc z tym, ze kiedys (oby jak najpozniej) bedziemy musieli sie tymi kotami zajac...
Poza tym nie potrafie zrezygnowac z podrozy do Polski. To jest dla mnie jak doladowanie baterii. Doskonale Cie rozumiem. Samo czesanie przystojniakow musi zabierac sporo czasu... :wink:

» Nie kwi 19, 2009 8:58

Mam dokładnie te same odczucia :roll:

. A na dodatek moje co chwilę chorują :evil:

i jak by był taki czwarty to już wogóle bysmy poszli z torbami. A poza tym planujemy się doludzić

» Nie kwi 19, 2009 9:41

MarciaMuuu pisze:Mam dokładnie te same odczucia . A na dodatek moje co chwilę chorują i jak by był taki czwarty to już wogóle bysmy poszli z torbami. A poza tym planujemy się doludzić

Twoje koty to okazy zdrowia. :twisted:

Nie wiem gdzie mogloby im byc lepiej niz u Was... :roll:

» Pon kwi 20, 2009 10:55

...bry...

Proponuje rozpoczac dzionek od wypelnienia ankiety:
http://www.akademiajezykapolskiego.pl/i ... -polskiego

» Czw kwi 23, 2009 9:32

Dorota pisze:...bry...

Proponuje rozpoczac dzionek od wypelnienia ankiety:
http://www.akademiajezykapolskiego.pl/i ... -polskiego

Jak poszło, Monostra?
Matka Przełożona nie pochwaliła się jeszcze wynikami, a pewnie miała 100% :wink:

» Pt kwi 24, 2009 8:20

Hello Koalicjo

Do raportu :twisted:

» Pt kwi 24, 2009 22:25

Dobry wieczór.

Zwracam się z uprzejmą prośbą do Jego Humorzastości Mohera o pozwolenie na cichutkie przycupnięcie w kąciku wątku i okazywanie odpowiedniej dawki zachwytu.

Czy Pan Moher będzie łaskawy i pozowoli?

Monostra, cała Kocia Koalicja przepiękna, ale Moher ukradł mi serce po prostu, tym bardziej, jak przeczytałam opis charakteru na stronie pierwszej...uwielbiam takie koty

» Sob kwi 25, 2009 5:41

milenap pisze:Dobry wieczór.

Zwracam się z uprzejmą prośbą do Jego Humorzastości Mohera o pozwolenie na cichutkie przycupnięcie w kąciku wątku i okazywanie odpowiedniej dawki zachwytu.

Czy Pan Moher będzie łaskawy i pozowoli?

Monostra, cała Kocia Koalicja przepiękna, ale Moher ukradł mi serce po prostu, tym bardziej, jak przeczytałam opis charakteru na stronie pierwszej...uwielbiam takie koty

Moher ma wielu wielbicieli, popularny jest :wink:

Ale ja ukochałam Trykota, bo rude koffam

» Pon kwi 27, 2009 10:02

milenap, zapraszamy

. Moherowi wyrazów zachwytów nie powtórzę, bo nadmie się jeszcze bardziej :wink:

Wróciliśmy ze wsi. Susza okropna! Odkąd stopniał śnieg, przez prawie 4 tygodnie, nie spadła ani kropla deszczu

.
Koty, korzystając z wysuszonej na pieprz ziemi, pudrowały się w kocimiętce. Najczęściej Sybirek:
Obrazek

Rano kociska łażą same, bo zimno (Sybirek chciałby wyjść już 5 :roll:

). Widzę je przez okno, a poza tym meldują się co chwilę, a to na michę, a to do kuwety. Chciałam być cwana i nie otwierać im co chwilę drzwi, więc wystawiłam chrupki i drugą kuwetę na taras (woda jest cały czas). Owszem, zjeść i wypić na zewnątrz można, o skorzystaniu z kuwety nie ma mowy :evil:

.

Czekają niecierpliwie aż wyjdę i idziemy na obchód wokół działki. Trykot się już nauczył, pięknie chodzi przy nodze i od razu przybiega na wołanie

.

Zaczekajcie na nas!
Obrazek

Nie, to nie, idę na skróty:
Obrazek

Aaaa, to stąd przełazi to kłujące w łapy :evil:

Niezłe to zielone...
Obrazek

» Pon kwi 27, 2009 10:05

Monostra pisze:Niezłe to zielone...

Swistaczek :wink:

» Pon kwi 27, 2009 10:07

jaką masz fajną działkę Monostra.
A czy koty pilnują się i przebywają na terenie czy wychodzą za ogrodzenie?

Moher jak zwykle ma przyjazny wyraz twarzy :twisted:

Sybirek kotwasi się jak kociak
no i Trykotek :1luvu: