Na DT niestety odpadam, ze względu na czas, a właściwie jego brak. Dla Koszi na szczęście czas mają Rodzice, a ja tylko wieczorami i rano zanim wyjadę do pracy (średnio 3h dziennie za kierownicą ;/) . Do tego to dom wychodzący.
Propo Małej – już w ogóle nie kicha, czyli wzmacnianie organizmu pomogło - koci katar papa
No cóż jeśli będzie przychówek, to go z pokorą i radością przyjmę. A potem będzie sterylka i tak. Parę lat temu przyjmowałam trzy kocie porody, więc pewnie dam radę, ale wystarczająco jest już potrzebujących miłości kotków.
A jeśli histeryzuję i nie będzie małych, to już pracuje nad tym byśmy przyjęli jeszcze jednego kociaka
A wracając do tematu. Nie będę specjalnie do Was jechać by coś wrzucić do skarbonki. Możecie mi podać czyjeś konto? Bizneswoman to ja nie jestem, ale raz na jakiś czas, jak będę mogła postaram się pomóc.
Jeśli nie chcecie na forum, to mój mail ma Basia (MIKUŚ) i mr_tika.
Pozdrawiam ciepło














