Bezłapek-alarm wstrzymany.

[Anna61]

Przykre to jest, niestety...

[Hakita]

Przykre........

Najgorsze jest w tej chwili to, że mój kontakt się urwał.......
Abonent nie ma takiego numeru....
Już od jakiegoś czasu....

Większość wie, o kim piszę...
Po Świętach postaram się ustalić wszystko.
W obecnej sytuacji proszę o czas, tym bardziej, że ostatnio potrzebuję go podwójnie...

[CoToMa]

Kiceńku, gdzie jesteś...

[DowgarHill]

Dzięki Hakita za działanie.
Mimo wszystko ta sytuacja to rodem z Mrożka. Niech mi ktos wytłumaczy co jest motorem podłosci u ludzi.
Echhh...
Wszystkim wszystkiego najlepszego w ten Wigilijny czas i oby wieści które otrzymamy o Bezłapku były dobre!
Żebyś Żył wspaniały Kocie i żeby ci, mimo wszysko, było dobrze tam gdzie jesteś
R.

[EVA2406]

Hakitko, dziękujemy za zaangażowanie. Sama widzisz jak u nas ta organizacja działa .

Burasi banerek możesz już zdjąć. Królewna juz we własnym domku .

[Kociareczka]

Bezłapku wszystkiego dobrego z okazji Świąt..



Ja także proszę o PW..

[meggi 2]

Czesto mysle o Bezłapku, jak zakonczyła sie historia tego maleństwa, czy moze macie jakies pozytywne wiesci.
Tak bym chciala usłyszec szczesliwe zakonczenie przygody kociaka .

[Kessi77]

Witam,
,,,na miau jestem od niedawna,,,
a dzisiaj trafiłam na wątek o Bezłapku
czy Jego historia szczęśliwie się skończyła

[Szałwia]

Niestety nie wiadomo... Zaglądam od czasu do czasu do Bezłapkowego wątku i nic... cisza...

[Hakita]

i ja nic nie wiem, telefony się uciszyły...
nie wiem, co robic...
z dala jestem totalnie bezradna...

[Kessi77]

i ja nic nie wiem, telefony się uciszyły...
nie wiem, co robic...
z dala jestem totalnie bezradna...

[Iweta]

Ja tez ciągle zagladam w nadziei, ze będzie jakis ciąg dalszy...

[Zmysł]

czyli - nic się nie dzieje?

[Wilejkaros]

Minęło już tyle czasu, a niewiele udało mi się ustalić. Kiedyś udalo znaleźć mi się numer gg do "właścicielki" Bezłapka. Zapytałam o jakąś akcję przeciw noszeniu futer, bo wiem, że była w to zaangażowana, nie odpowiedziała. Przeprowadziłam się jakiś czas temu i teraz mieszkam dużo bliżej tamtego feralnego bloku, gdzie widziałam Bezłapka po raz ostatni. Bywałam w okolicy wielokrotnie i ani razu nie spotkałam tej dziewczyny.

[Kessi77]

Minęło już tyle czasu, a niewiele udało mi się ustalić. Kiedyś udalo znaleźć mi się numer gg do "właścicielki" Bezłapka. Zapytałam o jakąś akcję przeciw noszeniu futer, bo wiem, że była w to zaangażowana, nie odpowiedziała. Przeprowadziłam się jakiś czas temu i teraz mieszkam dużo bliżej tamtego feralnego bloku, gdzie widziałam Bezłapka po raz ostatni. Bywałam w okolicy wielokrotnie i ani razu nie spotkałam tej dziewczyny.