12-letni pers Filemon - w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 16:37

estre pisze:Zobaczymy.
Może on bez powodu nie jest agresywny, może mu coś dolega.

Może przydałoby mu się badanie krwi?
No i kołtuny ma straszne - Miuti proponowała, że może pomóc je wyciąć.

Uciekam. Odezwe się późnym wieczorem.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto kwi 21, 2009 16:39

Kołtuny i badanie to już u Pieczarki.
Nie pali się.
Niech on sobie pośpi trochę spokojnie.
Jakby go odbierała to nie zapomnij o Feliwayu, niech weźmie i włączy Filemonowi. Na pewno powoli zacznie działać.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 21, 2009 20:52

Zmiana tymczasu? Będzie dobrze. :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto kwi 21, 2009 21:00

Jutro go mogę zabrać. Nie mam jeszcze pomysłu na dom. Przydałby sie taki ze starszą osobą. Chociaż sama nie wiem bo ostatnich doświadczeniach z 12 letnią persicą Julią to zmieniłam zdanie. Ona jedynaczka zamieszkała z dwoma młodymi kotami i dzieckiem małym i jest super.
Cały czas zastanawia mnie ta agresja. Może go coś boli?
Feliway się przyda bo mam resztkę swojego.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 21, 2009 21:03

Wieczorem widzę, że Filemon jest już spokojniejszy - złości się, ale nie natychmiast jak tylko ktoś wejdzie do kuchni. Na koty reaguje bardziej emocjonalnie niż na ludzi.
I jest bardzo smutny.

U mnie siedziałby w klatce dopóki nie wiedziałabym, że mogę go spokojnie wziąć na ręce i przenieść, kiedy chcę. A na razie to niemożliwe.

Pieczarka, napisać Ci pw, kiedy jestem jutro w domu?
Czy chcesz, żeby Ci Filemona przywieźć (nie wiem gdzie i kiedy)?

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto kwi 21, 2009 21:20

mrr pisze:Wieczorem widzę, że Filemon jest już spokojniejszy - złości się, ale nie natychmiast jak tylko ktoś wejdzie do kuchni. Na koty reaguje bardziej emocjonalnie niż na ludzi.
I jest bardzo smutny.

U mnie siedziałby w klatce dopóki nie wiedziałabym, że mogę go spokojnie wziąć na ręce i przenieść, kiedy chcę. A na razie to niemożliwe.

Pieczarka, napisać Ci pw, kiedy jestem jutro w domu?
Czy chcesz, żeby Ci Filemona przywieźć (nie wiem gdzie i kiedy)?


mrr wysłałam Ci smsa. Byłoby super gdybyś mogła go przywieźć jutro rano na Kościuszki. Jak będzie na głodniaka to od razu mu zrobię badania u weta.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 21, 2009 21:24

Pieczarka, piszę pw.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto kwi 21, 2009 22:28

Filemon na dobranoc zrobił mi niespodziankę.
Dałam mu jeść, zjadł natychmiast i pozwolił się chwilę podrapać za uszami i pod brodą i nawet zamruczał. Sielanka trwała krótko, bo zaraz się wycofał.
Ale to już bardzo, bardzo dużo, prawda?

Na widok innego kota natychmiast się pieni.
Ale kontaktu z człowiekiem bardzo potrzebuje, to widać. Tylko jeszcze się boi. I wyraźnie widać, ze uspokaja się, gdy jest na niewielkiej przestrzeni, w zacisznym miejscu.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro kwi 22, 2009 5:04

Cieszę się, że się dogadałyście :)
Filemon będzie się powoli wyciszał.
Tylko potrzebuje czasu i cierpliwości.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 22, 2009 8:49

od początku podeszłas do niego nie tak jak powinnaś , on potrzebował spokoju a nie brania na ręce - dlatego reagował tak a nie inaczej , koty po przejściach nie potrzebują aby ktoś na siłę nawiązywał z nimi kontakt - będą chciały kontaktu podejdą tylko muszą mieć spokój
można oczywiście próbować ale nie od razu :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro kwi 22, 2009 8:58

Pieczarka, napisz koniecznie co i jak z Filemonem.
Co z badaniami i jak się trzyma...

Sawanka ma rację...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 22, 2009 9:42

Zajrzałam, bo przyciągnął mnie perski tytuł ... i zgłupiałam 8O
To ten persik, który miał przeczekać 2 tygodnie na tymczasie, w czasie leczenia swojego pana? Przecież to było parę miesięcy temu?
Chyba muszę się cofnąć do początku :oops:
Charakterek to on na pewno ma, w końcu to chyba pers szynszylowy? To krwiopijne bestyjki rządzące w domu ... oj znam, mieszkam z takim od 16 lat ...

Za spokojną przyszłość biedaka :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 22, 2009 9:59

Pieczarka czyni cuda-spoko!To Nasza Naczelna Dobra Wróżka...co nie ozna cza,ze Innych nie mamy........ :lol: Mru-dzieki za to co zrobiłaś-dałas mu schronienie ,kiedy najbardziej potrzebował...on to docenił.Estre -Tobie tez dzięki za staranie i czuwanie nad całościa.Uratowałyście biedaka-on Wam tego nie zapomni-Puchatkowo też.
Serniczek
 

Post » Śro kwi 22, 2009 10:22

Wiem, że jest w dobrych rękach.

Czuję się w jakiś sposób za niego odpowiedzialna.
I staram się, żeby miał już teraz dobrze :oops:


Avian, w skrócie: miał tymczas u Sawanki, wrócił do domu, pan zachorował i zdecydował się, że dla kota lepszy będzie nowy dom jak takie rzucanie co chwila, tym bardziej, że z panem gorzej jest. Nie wiadomo jak będzie.
Zaoferowały się dwa tymczasy. W końcu zabrałam go i zawiozłam do Krakowa, pożyczyłam na benzynę i tak trafił do mrr.
Ale u niej nie było mu dobrze, nie mógł zostać odizolowany, mrr ma małe dziecko.
I tu na szczęście, dzięki pomocy Serniczka skontaktowałam się z Pieczarką, która zgodziła się dać mu tymczas.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 22, 2009 11:54

Filemon jest juz po badaniach. Po południu będą wyniki. Osłuchowo jest OK. Był bardzo grzeczny. Daje się brać na ręce bez problemu. Poczekamy jak sie charakterek ujawni w domu. Będzie na pewno izolowany. Napił się wody, trochę chrupnął seniorka i zachowuje się super.
Pomysł na dom jest. Czekam na decyzję Państwa już z dziećmi dorosłymi. Jak sie nie uda to dalej będziemy szukać.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Nul i 412 gości