Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2009 23:00

Nikt nie ma znajomości w policji, żeby psa tropiącego zaangażować na dłuższy spacer po tej okolicy?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15258
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 20, 2009 23:22

up up up

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pon kwi 20, 2009 23:31

Ktoś mi poradził aby sprawdzac już na stronie palucha (to schronisko warszawskie) tam są zdjęcia zwierząt znalezionych w ciągu ostatnich 15 dni..
Tosi na razie tam nie ma. Będę tam codziennie zaglądac :cry: :cry:

Dalej będziemy szukac. Kto może niech się zgłasza :P
Proszę też o porozlepianie ogłoszeń, też kto może...
Drukowanie, kserowanie itd.
Pani karmicielka BARDZO NAM POMAGA. jest w to bardzo zaangażowana.
Kto będzie miał czas i chęci niech dzwoni do mojego TŻ lub pisze smsa(pierwszy tel. podany w ogłoszeniu) jeśli będzie chciał chodzic z nim po okolicy w której zaginęła Tosia.
Ostatnio edytowano Pon kwi 20, 2009 23:34 przez bananowy_kot, łącznie edytowano 1 raz

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 23:32

Już minął tydzień od jej ucieczki.To tak strasznie długo.Taka była szczęśliwa przytulając się do moich kotek,albo wrzucając kuleczki z folii do swojego koszyczka.Mój śliczny Bzyczek,gdzie jest?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56230
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2009 23:40

Rozmawiałam z koleżanką forumową i przekazuję jej 2 sugestie:
1. Czy w piwnicy były przepatrzone rury? Koty bardzo lubią wcisnąć się za nie.
2. Czy kotka nie zareagowałaby na głos ewar? - gdyby ewar dała radę przyjechać do Wawy.

Raczej wątpię, by Tosia dała się złapać przypadkowej osobie - dlatego na Paluch raczej nie trafi. Ludzie biorą te koty, które same do nich podchodzą.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15258
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 20, 2009 23:47

bananowy_kot pisze:Ktoś mi poradził aby sprawdzac już na stronie palucha (to schronisko warszawskie) tam są zdjęcia zwierząt znalezionych w ciągu ostatnich 15 dni..
Tosi na razie tam nie ma. Będę tam codziennie zaglądac :cry: :cry:

Dalej będziemy szukac. Kto może niech się zgłasza :P
Proszę też o porozlepianie ogłoszeń, też kto może...
Drukowanie, kserowanie itd.
Pani karmicielka BARDZO NAM POMAGA. jest w to bardzo zaangażowana.
Kto będzie miał czas i chęci niech dzwoni do mojego TŻ lub pisze smsa(pierwszy tel. podany w ogłoszeniu) jeśli będzie chciał chodzic z nim po okolicy w której zaginęła Tosia.


Zacytowałam samą siebie. Tak czy inaczej będę sprawdzac na Paluchu.

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 23:51

Wątpię,aby Tosia zareagowała na mój głos.Inne koty na pewno,ale ona nigdy do mnie sama nie podeszła.Mogłam się do niej zbliżyć tylko jeśli robiłam to bardzo powoli,a ona leżała w koszyczku.Brałam kuleczkę i ją podsuwałam do niej.Czasem udało mi się ją pogłaskać delikatnie po łapkach i po główce.Wystarczyło,że podniosłam się i Tosia uciekała.Nie chowała się,ale zmykała na drugi koniec pokoju.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56230
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 21, 2009 0:27

jest właściwie dzika więc to moze nie być łatwe a teraz może być prawie wszędzie - niekoniecznie w tej okolicy
uciekając biegła w jakąs stronę chyba - w przypadku kotki dzikiej mysle ze moze byc bardzo trudno
kot domowy bardziej oswojony ma o tyle trudniej ze moze zostać skrzywdzony przez kogoś zanim zostanie znaleziony ale tez o tyle łatwiej że jak ktoś znajdzie - może zabrać choc czasami nawet domowy ucieka

ogłoszenia dam znajomym do rozwieszenia ale jak mówiłam nawet jezeli ktos ją zobaczy to ona nie będzie czekała w tym miejscu az się po nią przyjedzie

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto kwi 21, 2009 0:34

przepraszam i wiem ze to zabrzmi brutalnie ale nie doszłoby do tego gdyby się myślało przy przekładaniu dzikiego kota z jednego transportera do drugiego
czasami po prostu szlag mnie trafia na takie niedźwiedzie przysługi
i sama miałam swego czasu prawie taką na sumieniu
ale cóż - jesteśmy tylko ludźmi popełniającymi błędy

chyba dobrze jest jej szukać wieczorem -
rozwieszając też b. duzo ogłoszen - ja nie widziałam zadnego chodząc po okolicy ani w lecznicy ani na bazarku ani w sklepie ani na słupie - nie wiem moze nie zauwazyłam a powinny być chyba na kazdym drzewie w kazdej klatce schodowej, na parkingach itp. - te 200 zł chyba lepiej przeznaczyć na nagrodę

mysle ze dobrze jest obkleic całą okolicę po jednej i drugiej stronie ulicy, koło sklepów itp. i nie 10 ogłoszeniami tylko 100 z plusem
ja mogę wydrukować i dać do rozwieszenia - sama mogę rozwiesić kilka w okolicach metra gdyż niestety nie mam za dużo czasu

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto kwi 21, 2009 6:07

mnie nie potrafi wyjść z głowy piwnica
wiem, że koty potrafią się schować w naprawdę mało prawdopodobne miejsca
kiedyś miałam otwór w tyle szafki na zawór gazowy znajdujący się za szafką, w ostatniej chwili złapałam kociaka, który próbował tam wleźć

mogę zacytować wcześniejszy post Joanny KA "nawet jeżeli Ci się wydaje, że jest niemożliwe żeby kiciulek gdzieś siedział, to zajrzyj tam dwa razy. a jak wydaje Ci się to zupełnie niedorzeczne, to zajrzyj tam tym bardziej."

a normalnie funkcjonować to ja nie mogę, ciągle myślę o malutkiej i martwię się strasznie

naprawdę uważam że pies mógłby pomóc
tropem Tosi raczej nie pójdzie, ale przy obwąchiwaniu kątów i piwnic .... niezastąpiona pomoc
:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 21, 2009 6:50

Kolejny dzień... Oby przyniósł jakiś przełom...

Tosiu, głupolek Stefanek już czeka w Twoim koszyczku...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto kwi 21, 2009 6:56

Trzymam ciagle kciuki!
Ewar nie poddawaj sie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto kwi 21, 2009 7:44

Tosiu, daj sie odnalezc, kochana malenka...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 21, 2009 8:12

Przerażona jestem liczbą zaginionych kotów na forum.A ile musi być poza forum?Wiem,że w przypadku Tosi była to pewna niefrasobliwość.Nie zmienię już tego,chociaż dałabym wiele,abym mogła.Pozostaje chyba tylko czekać.Nie mogę oglądać jej zdjęć,tak mi strasznie ciężko.Ale to nie mój wątek tylko Tosi.Malutka,pokaż się,proszę!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56230
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 21, 2009 8:32

biedna maleńka :cry:
czekamy na ciebie Tosieńko
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości