Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 20, 2009 18:39

monika794 pisze:up up up
Znajdzie się
Trzymam kciuki


oby oby :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon kwi 20, 2009 18:43

Killatha pisze:
mziel52 pisze:W pierwszej kolejności trzeba przeszukać miejsca, gdzie Tosia mogła utknąć, czyli piwnice, a zwłaszcza tę jedną. Jeśli kotka jest gdzieś na zewnątrz, nie jest tak zagrożona - lubi koty, których tam sporo się kręci, może za którymś powędrować w miejsce karmienia, wreszcie może żywić się nawet owadami, motylki już latają. Ktoś ją w końcu zauważy. W pomieszczeniu zamkniętym, z którego nie umie się wydostać - nie ma szans.

rany .... sprawdźcię tą piwnicę
tak na wszelki wypadek i żeby mieć czyste sumienie :cry:
ślady prowadziły do środka
może ona tam jest i nie umie się wydostać

a może wprowadzić tam jakiegoś psa niech obwącha
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 20, 2009 19:51

Dopiero teraz wróciłam z pracy, jestem totalnie wykończona. Przysmaczki były też wyłożone w piwnicy - na środku. Były tam jeszcze czy zniknęły?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 20, 2009 20:16

hop! :)

missheadlong

 
Posty: 20
Od: Czw kwi 09, 2009 14:47

Post » Pon kwi 20, 2009 20:25

missheadlong pisze:hop! :)

Ty nie pisz hop :) Ty lepiej napisz jak idą poszukiwania :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 20, 2009 20:39

Czy były w tej piwnicy zostawione na środku przysmaczki dla kota?

Qrcze, jutro też wrócę diabli wiedzą o której, żeby mieć środę wolną na operację Oliwuni. W środę muszę być ze szproteczką - będzie po narkozie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 20, 2009 20:45

nie potrafię przestać mysleć o Tosi
gdzies tam malutka bezoczka, może weszła gdzieś skąd nie umie wyjść
może głodna :cry: :cry: :cry: :cry:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 20, 2009 20:50

Żeby się pokazała,to byłoby inaczej,wtedy można postawić klatkę-łapkę,jakoś ją próbować złapać,a tak?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56325
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2009 21:07

Killatha pisze:nie potrafię przestać mysleć o Tosi
gdzies tam malutka bezoczka, może weszła gdzieś skąd nie umie wyjść
może głodna :cry: :cry: :cry: :cry:


Ja też nie mogę... Za każdym razem, kiedy patrzę na moje szprotki, myślę o tym, że malutka Tosia jest zziębnięta, przerażona, głodna... Nie potrafiłabym normalnie funkcjonować, gdyby któreś z moich kociastych zaginęło... Martwię się o Tosię.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 20, 2009 21:33

A dziś ktoś jej szukał?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15439
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 20, 2009 21:46

Witam wszystkich. Dziś sprawdziliśmy dokładnie piwnicę. Centymetr po centymetrze, każdy zakamarek, każdy kąt, każdy mebel, grat, reklamówkę, wszystko. Znalazłem zostawione wcześniej przysmaki - nieruszone. Wytarłem sobą kilogramy kurzu, nigdzie nie było żadnych śladów kota. Powtarzam, w środku wygląda to tak, że gdyby znalazło się tam jakieś zwierze, musiałoby zostawić jakieś ślady. Wydaje się, że tam nie wszedł żaden kot. Ślady na szybie wskazują bardziej na to, że jakiś kot oparł się o nią i wycofał - to jest uchylne okno, ślady wyglądałyby inaczej, gdyby kot się przez nie "przewinął"...

Razem z Panią Karmicielką obeszliśmy okolice po drugiej stronie Wałbrzyskiej. Pani pokazała mi różne miejsca, w których koty są bardziej widoczne i takie, gdzie mogą się łatwo schować. Rozmawialiśmy też z ludźmi, szczególnie z tymi spacerującymi z psami.

Jeśli chodzi o jasnowidza, dzwoniłem dzisiaj tam. Zapytałem, czy Pan Jackowski skłonny by był pomóc w poszukiwaniu zwierzaka. Od razu mi odpowiedziano, że owszem, Pan Jackowski zajmował się takimi sprawami, ale dawno i zanim zdążyłem wyjaśnić dokładnie, o co chodzi, poinformowano mnie, że najgorsze wyniki ma z kotami, ale że oczywiście można spróbować. Pan Jackowski najwcześniej może przyjąć w środę, potem w piątek i sobotę. Wygląda to tak: należy przynieść jakąś rzecz, najlepsza by tu była poduszka Tosi, może być również dodatkowo zdjęcie. Pan Jackowski się z tym zamyka i swoje wizje spisuje na papierze, który następnie jest nam przekazywany. Kosztuje to 200zł. Sam nie wiem, co o tym sadzić...

Jutro będę szukał dalej. Niestety w środę mam wyjazd delegacyjny do Wrocławia, a w czwartek "naukowy" do Łodzi. Jeśli ktoś miałby chwilę czasu, żeby pokręcić się w te dni w okolicy Wałbrzyskiej i popatrzeć za Tosią, bylibyśmy bardzo wdzięczni.

Mamy nadzieje, że Tosia się gdzieś w końcu pokaże...

bjablon

 
Posty: 12
Od: Czw kwi 16, 2009 16:38

Post » Pon kwi 20, 2009 21:53

Uff, przynajmniej tyle wiadomo.
W jasnowidza za bardzo nie wierzę, podejrzewam, że w najlepszym razie zakreśli na planie takie koło, jakie my mamy dawno zakreślone. Bardziej pies by się nadał. Po śladach nie pójdzie, ale gdyby Tosia była gdzieś w pobliżu niewidoczna, to wyczuje. Może ktoś założy taki wątek na dogo?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15439
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 20, 2009 22:01

bjablon pisze:Jutro będę szukał dalej. Niestety w środę mam wyjazd delegacyjny do Wrocławia, a w czwartek "naukowy" do Łodzi. Jeśli ktoś miałby chwilę czasu, żeby pokręcić się w te dni w okolicy Wałbrzyskiej i popatrzeć za Tosią, bylibyśmy bardzo wdzięczni..


Ja jutro i w środę absolutnie nie mogę... :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 20, 2009 22:38

Ewo całuję Cię mocno... też niedawno wróciłam z pracy okropnie zmęczona..
Nie wiem co myślisz w sprawie tego jasnowidza ??

Tak się strasznie cieszyłam że Stefek będzie miał kumpelkę a on coraz smutniejszy łazi..
Dziś raniutko budzę się patrzę a on śpi w koszyczku Tosinym... choc zazwyczaj nie sypia w taki sposób w takich miejscach...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :roll:

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 22:57

Nic nie myślę,ja w takie rzeczy jakoś nie wierzę.Chcę,aby Tosia się odnalazła,ale to wydaje mi się coraz trudniejsze.Gdybym tylko mogła cofnąć czas...
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56325
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 22 gości