O tak
Janiu, nic dodać nic ująć
Sobie dziś grzecznie pracowałam a telefon dzwonił. Nie miałam jak odebrać a on dzwonił i dzwonił. (nieznidentyfikowany numer)
Tak sobie pomyślałam - tak intensywnie to dzwoni tylko p.Agnieszka od p.mirka
I za chwilę sms od Szałwii, że p.Mirek wynalazł kilkunastodniowego kociaka. (coś tak czułam że nie warto odbierać

)
Genialnie - gdyż naprawdę nie bardzo jest ktoś kto mógłby pełnić całodobowy dyżur nad drącym się maluchem, poza tym takie maleństwo jest strasznie kruche,naprawdę szanse na przeżycie na sztucznym karmieniu to50/50
ALe na Bema są kociaki w podobnym wieku - 5 sztuk i mega dzika kocica.
Zawieźli, podrzucili. Mały się przyssał. Trzymajcie kciuki, żeby go przyjęła.
Tam się jeszcze dwie kocice okociły
To to miejsce z którego pochodzą Kenia Zambia i jeszcze 3 kićki od Jani

Fabryczka, nie ma co
