Mr. Gacek Blue - Pan Domu :)

[Monika]

W przedpokoju stoi wiklinowy kosz na parasole - dość wysoki i wąski walec. (...) Kosz się przewrócił, Misiu zaczął się turlać jak w beczce śmiechu... i wyskoczył z miną "jak mnie tam znaleźliście?"

[Majorka]

Się porobiło... Gacek, który całkowicie zawładnął moim TZ-tem, wczoraj krążył niespokojnie, bo na kolana TZ-ta władował się Miś Major w całej swej okazałości, domagając się (bardzo głośno) miziania. Gacuś chyba jednak trochę przesadza... kiedy już leżymy w łóżku, wciska się między nas, niestety tyłem do mnie i zadkiem spycha mnie z łóżka, starając się zająć jak najwięcej miejsca. Łaskocze mnie przy tym ogonem w nos albo w ucho. Przekaz jest dla mnie wyraźny - o jedną osobę jest w tym łóżku za dużo.

[lady_in_blue]

Ciekawe, o kogo

[Majorka]

Wiadomo, o mnie. Mikę i Norkę wyeksmitował już wcześniej, Miś Major tylko nieśmiało na samym brzeżku czasami się przyłoży...

[Wojtek]

Proponuję kupić szersze łóżko

[lady_in_blue]

Proponuję kupić szersze łóżko

Wojtek, ja myśle, ze nie oszerokość tu chodzi, tylko jednak o ilość, a raczej - o liczbę osobników...

[Majorka]

Drogi Wojtku - obawiam się, że to nic nie da - podobnie jak kupno drugiej kołdry. Mr. Blue po prostu uważa, że w łóżku ma prawo być tylko on i jego ukochany pan W. Ale jest przy tym bardzo przewrotny - kiedy ja już leżę, a Major Major się kąpie, Mr. Blue leży na moich nogach. Ale gdy tylko Major Major się położy - ja jestem zbędna. Chyba niedługo zacznę spać na kanapie w drugim pokoju... O ile Mr. Blue nie zmusi nas do kupienia drugiego mieszkania.

[Monika]

O ile Mr. Blue nie zmusi nas do kupienia drugiego mieszkania.

Majorko - az tak
To terrorysta jeden.

[Majorka]

Norka terrorystka - ja z kolei muszę być tylko dla niej (kanapa - świętość, tylko ona ze mną ma prawo tam leżeć - niech no tylko Gacuś łapę położy -phy, phrryy, pac! Miś Major może jeszcze leżeć - on ma wszystko w nosie).
A Mi-Gacek - drugi terrorysta, ale na łóżku. I jak tu zachować poprawne stosunki małżeńskie?

[Wojtek]

(...) kiedy ja już leżę, a Major Major się kąpie, Mr. Blue leży na moich nogach. Ale gdy tylko Major Major się położy - ja jestem zbędna. (...)

Przed koncertami rockowych gwiazd występują mniej znani wykonawcy, żeby rozgrzać publiczność.
To się nazywa "support"

[Majorka]

Wojtku Ale, o ile dobrze pamiętam, przed występem Marleny Dietrich w Kongresowej występował Czesław Niemen z Niebiesko Czarnymi - więc może też kiedyś będę sławna... Przynajmniej wśród moich kotów. Ale tak to już jest - nikt nie jest prorokiem między swymi.

[Majorka]

Ostatnio Miś Major ok. 5 rano wszystkim głośno oznajmia, że noc już się skończyła i żąda zabawy - woła inne koty albo nas, drapie meble jak najęty. Wszyscy udają, że śpią, wściekli jak nie wiem co. Ale kiedy Miś zaczął drapać łóżko (na którym spał z nami oczywiście Gacek), ten wstał, zeskoczył i tak naprał Misia, że ten aż się schował pod osłoną kaloryfera, leżał na plecach, z łapami do góry i kwiczał ze strachu. Tak to Mr. Blue ustawił młodego - a co będzie przeszkadzał spać jemu i ukochanemu Majorowi Bis! Byłam pod wrażeniem (ale poszłam oczywiście sprawdzić, czy Miśkowi nic się nie stało).

[lady_in_blue]

Piękne...
Mnie się podoba, jak czasami rudy złapie mnie zębami za rękę, ja go wypuszczam z okrzykiem niezbyt głośnym acz bolesnym, a BluMka wtedy z ukrycia rzuca mu się na kark i daje wciry... Delikatne i siostrzane, ale pokazuje, że ona sobie nie życzy...

[Majorka]

Anno, tak reaguje Mi-Norka, kiedy Miś w swoich miłosnych zapędach zaczyna gryźć mnie w rękę. Najpierw długo patrzy na niego wzrokiem bazyliszka, a potem prask, prask łapą go po pysku. Komedia...

[Majorka]

Wczoraj wieczorem Major Major położył się na brzuchu, twierdząc że bolą go plecy. No i Gacuś wskoczył mu na plecy i zaczął udeptywać. Zrobiłam kilka zdjęć masażyście i pacjentowi. (Podobno masaż pomógł rewelacyjnie).