A tu jeszcze parę fotek naszego Desantu, który potrzebuje, POTRZEBUJE pieniążków na leczenie. Dzięki pomocy fundacji Kocia Mama można było od razu zabrać ze schronu 4 koty. Wszyscy wiemy jednak jak kosztowne jest leczenie , w dodatku, że zabrane koty okazami zdrowia nie były

, nawet Bursztynek -
na zdjęciu może tego nie widać , ale dziąsła mocno zaczerwienione, byc może jego depresja była spowodowana bólem

, ale to będziemy wiedzieli za jakiś czas a ponizej bursztynek i jego opiekunka DT
Maciek ze stoickim spokojem znosił wszystkie macanki docctoro
Został w lecznicy. Zostanie wypuszczony na "pokoje' aby można było obserwować jak się porusza i co zrobić z jego łapką. Na chwile obecną docctoro nie widział potrzeby jakiejkolwiek ingerencji, będzie obserwował
Grzybek niestety nie dał się zbadać , stres długa podróż sprawiły , że postanowił że się nie "macać"
Został umieszczony w lecznicy w klatce na obserwację no bedzie miał zrobione odpowiednie badania
Niestety nie posiadam zdjęć Bosman
postanowione zostało , ze zostanie w lecznicy , od razu poszedł zwiedzać swoje rewiry ... nie zdążyłam obfocić
