K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

» Sob kwi 18, 2009 8:31

A co tam u Milusia słychać?

» Sob kwi 18, 2009 13:26

kto będzie dzisiaj i jutro na Wielopolu??

» Sob kwi 18, 2009 14:15

Tweety pisze:kto będzie dzisiaj i jutro na Wielopolu??

Był tu inny post, czy tylko mi się wydawało :?:

» Sob kwi 18, 2009 14:27

miszelina pisze:
Tweety pisze:kto będzie dzisiaj i jutro na Wielopolu??

Był tu inny post, czy tylko mi się wydawało

był ale dla bhp zniknął

» Sob kwi 18, 2009 15:47

Byłam na Wielopolu, niestety w biegu, ale wszystko OK: widziałam chyba najpełniejsze kuwety w swoim życiu

Suchej karmy już nie ma, wysypałam im trochę z lewego pokoju i dałam dwie puszki mokrej. Głasnęłam każdego i musiałam lecieć, jutro spróbuję zabrać się za Milusiowe uszy. Uszy jak uszy, ale oczy to kocisko ma piękne! :love:

» Sob kwi 18, 2009 16:32

Ja będę wieczorem, więc dostaną w miarę potrzeb dodatkową porcję miziania.
Czy te uszka trzeba jakoś specjalnie czyścić?
PS
Milu, moja wileńska wycieczka przesunięta w czasie, znów...

» Sob kwi 18, 2009 16:35

Tweety pisze:
to ogłaszamy konkurs na to kto może przyjąć nieszczepiona śliczną tri pod swój dach.
Etiopia, jak rozumiem to ona zaszczepiona jeszcze być nie może, tak? No to szukamy tymczasu na okres 3-4 tygodni czyli czas kiedy będzie mogła zostać zaszczepiona i czas po szczepieniu

Paweł powiedział że jej nie zaszczepi. Bo jej dalej charczy.
A charczeć może i do końca życia.....

Może inny wet ....

Wiem jaki będzie wynik konkursu .... Nikt jej nie weźmie.

Tweety dało by się Kamulka zatachać gdzieś na konsultacje i ewentualnie zrobić jej RTG ?? Tylko ja mogę w poniedziałek lub piątek. Wtorek czwartek wracam do domu o 23. W środe o 18.

Jeszcze mnie za drzwi nie wystawiają. Jest jako tako.

Trzymam kciuki za odłowienie mamuśki z maleńtasami.

Idę się położyć bo się czuję do doopy.

» Sob kwi 18, 2009 19:37

Klatkę łapkę zabrałem
Kota mimo że była głodna nie weszła
podłożonego malucha przyjęła i też nim się opiekuje
z wywiadu z mieszkańcami wynika że w nocy podchodzą tam
kocury istnieje realne zagrożenie życia kociąt jeden z mieszkańców stwierdził
że przyszli też podobno z fundacji Zwierzęta Krakowa ale nic mądrzejszego nie wymyślili
jedynie co mogą zrobić to zabrać maluchy i uśpić .
Mam pomysł ustawić klatkę łapkę zamiast pudełka wsadzić do niej maluchy
klatkę łapkę nakryć kartonem tak żeby przypominała jej dawne lokum
może w ten sposób uda się ją oszukać .
ma ktoś jakieś pomysły
na pewno nie można jej tam zostawić dzieci są ciekawe i tam kukają
psy puszczane samopas a i sroki podobno też tam zadziobują młode

» Sob kwi 18, 2009 20:23

lutra pisze:Ja będę wieczorem, więc dostaną w miarę potrzeb dodatkową porcję miziania.
Czy te uszka trzeba jakoś specjalnie czyścić?
PS
Milu, moja wileńska wycieczka przesunięta w czasie, znów...

Szkoda, że dopiero teraz czytam, ale na Wielopolu powinien być płyn Otosol i waciki - to dla Milusia

nie wiem, czy znalazłaś... Ale ja jutro i tak spróbuję mu uszydła przeczyścić, zeszłym razem brudne były jak nie wiem co :twisted:

No i szkoda, że wycieczka się odkłada - ale jak już, to służę informacjami

A może w weekend majowy? :roll:

» Sob kwi 18, 2009 21:57

Przywiozłem z azylu takie coś

Z karmieniem też nie było problemu
Chyba bardzo były głodne czułem jak gryzły mnie w palec

Przypuszczalny wiek około 3 do czterech tygodni
bardzo szukają mamki

ale ma fajne pregi na ogonie

» Sob kwi 18, 2009 22:46

maluchy cudne tylko jak tak będą dzwonić do nas co dwa tygodnie ze schronu z coraz większą liczbą kociaków, to zaraz nie wyrobimy żadną miarą :cry:

Kto może dać DT kolejnym maluchom niech się zgłosi zawczasu, błagam!

» Sob kwi 18, 2009 23:40

kolejne karmienie

a ten mi sie wyjątkowo podoba

a teraz do spania
czy aby na pewno ?

» Nie kwi 19, 2009 8:03

cudne te robaki !!

na moje oko Marku to one mogą miec ledwie trzy tygodnie.
Takie mętne oczka to na bank nie 4 tygodniowe

» Nie kwi 19, 2009 9:30

Gluciki pozwoliły mi pospać całe cztery godziny
jak pożarły o dwunastej w nocy to dopiero o czwartej
podniosły wrzask ,bardzo ładnie obsikały ręczniki
jest na razie dobrze znowu podjadły i śpią na poduszce
elektrycznej
:lol:

» Nie kwi 19, 2009 10:50

tylko co zrobimy z nimi od poniedziałku to nie wiem, bo dom, który miał je wziąć właśnie się wycofał

My z Robertem wypadamy na czas, nie wiem jaki, z gry, bo nasz najmłodsza Monika od dzisiaj jest w szpitalu z podejrzeniem zapalenia wyrostka i dyżurujemy przy niej na zmianę. Może skończy się na kilkudniowej obserwacji a może jednak konieczna będzie operacja. Będę pod telefonem ale nie mogę na nim wisieć po kilka godzin jak do tej pory, no i będę przekazywać Wam kontakty do osób, które coś chcą konkretnego w kocich sprawach, także szczególnie proszę o współpracę

K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kto przegląda forum