Gadający Guido z Opola szczęśliwy u Arnoldowej ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 16, 2009 7:46

Dzień dobry :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw kwi 16, 2009 7:55

Witamy.I zegnamy,bo lece do pracy.Nowy odcinek story wieczorem.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pt kwi 17, 2009 21:56

a możę jakąś foteczkę ? hm? :spin2:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt kwi 17, 2009 23:42

Wybaczcie,ale taka zajechana jestem,ze ledwie zyje.Nawet nie zauwazam zbyt dokladnie,co wyczyniaja kociska.Ale poniewaz dom stoi,liczebnosc stada sie zgadza,to chyba jest ok.Pierwszy raz od bardzo dlugiego czasu bede miec czesciowo wolny weekend-tfu,tfu zeby nie zapeszyc,musze wylaczyc telefon-to mam nadzieje,ze cos wiecej napisze.Dobranoc.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Sob kwi 18, 2009 9:33

Czekamy na kolejne odcinki horroru , w którym główną rolę gra niejaki Guidoniusz.
Fotorelacja tez mile widziana. :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie kwi 19, 2009 11:49

Serdecznie zapraszam na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie kwi 19, 2009 17:59

Horror ?Raczej tragikomedia.Niejaki Don Kichot walczyl z wiatrakami.Niejaki Pitbull Guido walczyl z telewizorem.Sceneria-sobotni pozny wieczor-lub noc jak kto woli,wygodna kanapa z rzadkiem spiacych kotow w liczbie 7-miu sztuk.Prawie mozna uslyszec ich chrapanie.Nagle z telewizora rozlega sie ujadanie psow-glosne,dlugie-scena w filmie w schronisku.I nagle napiecie wzrasta-Pitbull otworzyl powoli jedno oko,potem szybciej drugie i poteznym susem prosto z kanapy wyladowal przed telewizorem,warczac wsciekle ,w tlumaczeniu <<chodzcie wszyscy,wy szczekajace tchorze,ktory pierwszy gotowy na smierc ?>>>Jak mozna sie domyslic,odzewu nie bylo-psy ujadaly dalej.Poniewaz poziom adrenaliny Don Giudo byl pod niebiosa,niewiele myslac-on czasem tak ma-zaatakowal telewizor.Najpierw lapami mlocil ekran,potem wskoczyl na gore i probowal go zdeptac.Na koniec poszedl do tylu,za telewizor majac nadzieje,ze tam znajdzie jakas ofiare.Wyszedl z bardzo zawiedziona mina,w tlumaczeniu <<<znowu nic,zadnego godnego przeciwnika ,chyba zapisze sie na boks >>Z tego smutku przetoczyl sie jak kula po reszcie stada-bo oni spali dalej.Jak zrobil sie poploch zajal posterunek na parapecie.A propos-mam system wczesnego ostrzegania o jakichkolwiek zwierzetach w granicach naszego placu-Zestaw Glosno Mowiacy firmy Guidello.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie kwi 19, 2009 22:04

Nowa ksywka Guida -Plaskaty.Dlaczego ?To napisze jutro,bo mam robote i znikam.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie kwi 19, 2009 22:52

Ja już się boję...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 20, 2009 7:05

Plaskaty? hmmm... intrygujące
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto kwi 21, 2009 0:33

Plaskaty on jest troche z urody.A dodatkowo jego plaskatosc zostala jeszcze poprawiona przez Dudusia.A bylo tak-Jego Wysokosc rezydowal w budce tzn. wpadl do niej z mysza i zostal,zeby odpoczac.Siedzial sobie spokojnie,wygodnie ulozony,przymykal juz oczka do drzemki.A tu naraz dom mu sie zawalil-Dudus calym swoim jestestwem wyladowal na dachu.Z budki wydobylo sie najpierw ciche pisniecie,niezbyt pasujace do Wladcy Swiata Guidda,wiec sie szybko poprawil i wydal z siebie rykniecie godne lwiego gardla.Ale Dudul udawal gluchego-bynajmniej gluchy nie jest,bo szelest opakowan na jedzenie swietnie slyszy.Zdesperowany Godzilla Guid wydal z siebie ryk,wywolal male trzesienie ziemi i wynurzyl sie z ruin budki,spod Dudka,nieco plaskaty i rozczochrany.I stal sie Mr.Hydem-bezlitosnie rozprawil sie z tym,ktory dokonal zamachu na nietykalnosc Wladcy i jego autorytet.Dudus zyje,nie ma obaw.Po jakis 5-ciu minutach zgodnie,ramie w ramie ,drzemali w ...domku.Dobranoc.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Wto kwi 21, 2009 8:30

Guido The Best of The Best! :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto kwi 21, 2009 8:47

potwierdzam :lol:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 21, 2009 22:43

Dzisiaj bardzo leniwy dzionek-oczywiscie dotyczy to synkow moich,bo ja niestety nie mam okazji do leniuchowania.Prawie caly dzien spedzili w solarium,wylozeni w plamach slonca.Tak sie zapamietali w gonieniu slonecznych plackow,ze doszlo do kilku upadkow z wysokosci,kilku zaklinowan miedzy nogami od stolu,kilka razy prawie doszlo do rozdeptania.Na szczescie obylo sie bez udarow slonecznych i raka skory.Brakowalo im tylko drinkow z parasolkami,okularow przeciwslonecznych,klapek plazowych i tych...no,do wachlowania strusimy piorami.Na jutro beda lepiej przygotowani.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Śro kwi 22, 2009 7:09

No, no, no... a to im się dzisiaj dzionek szykuje.. :wink:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 191 gości