Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 17, 2009 16:13

oczka BORSUCZKA po oczyszczeniu z ropskaObrazek

Obrazek Obrazek
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 16:26

bordo to cudeńko piękniutkie :D

Borsuk malutki pięknie brzmi :D

Jak chcesz delikatniejsze to może w innym języku zastosuj borsuka :
ang - badger niem - Dachs (dasz) a francuski to tesson
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 18:05

Mam słabość do francuskiego - Tesson mi się podoba :D
Oczka ma, i to śliczne, na pewno będą zdrowiutkie.
A mama dzika?

Bo ten pierwszy z Kilińskiego to młody kocurek, na szczęście dziki - jutro wraca do siebie.

A ja dziś właśnie padam, nie będę łapać wieczorem - jutro zryw o 5tej i polowanko - proszę o kciuki :!:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 19:03

bordo pisze:Obrazek


:love:
Obrazek

malaria

 
Posty: 1516
Od: Nie maja 11, 2008 18:05
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 20:46

mama dzicz

a BORSUCZEK MALUTKI pięknieje z kazdym zakropleniem oczek:Obrazek

i nie uwierzycie - ZROBIŁ SIUSIU DO KUWETKI :dance2: ale tak częsciej to do łózka swojego robi :oops:
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 20:56

Brawo dla Borsuczka - ma trochę czasu by załapać o co chodzi z tą kuwetą - mądraliński będzie :D
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2009 20:59

Słodkie maleństwo!

Aniu, trzymam kciuki za ranną łapankę!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68823
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 18, 2009 11:05

jolabuk5 pisze:Słodkie maleństwo!

Aniu, trzymam kciuki za ranną łapankę!


Poranna się udała :twisted:
Kiedy annskr przyjechała do mnie o 6 łapać już miała jeden kontener zajęty 8)

A u mnie niestety o 4-5 rano się łapią - 6 okazała się za późną godziną :(
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 18, 2009 18:08

Co to było, to drugie z Kilińskiego - nie wiem, dymne i zielonookie, jak przepakowywałam do kontenerka, z okna komórek wyglądała drugie identyczne. Na pewno widziałam jeszcze dwa bure, nadal nikt nie wie, ile tych kotów jest.
Z lecznicy do mnie dzwonili, ale ja nieprzytomna po porannych przeżyciach (zaraz opowiem) wyleciałam z domu bez telefonu, wróciłam późno.

A przeżycia - klatkę miałam jedną, w klatce kot z Kilińskiego, umówione byłyśmy z Montes na następną łapankę - wniosek - kot musi się przepakować do kontenerka, lepiej niech to zrobi na Kilińskiego - jak tfu tfu pryśnie, to chociaż w swoim terenie.

No to przepakowuję - zgodnie z wszelkimi prawidłami sztuki przystawiam kontenerek z wyjętą kratką do końca klatki, podciągam drzwiczki klatki, lekko mobilizuję kota do przejścia - ale ten wystraszony rzuca się do kontenera jednym wielkim skokiem, razem z kontenerkiem odjeżdża na 30cm od klatki :strach:. Zaczynają mi latać ręce, padam na kolana w przyśmietnikowe błotko, jedną ręką próbuję zasłonić wejście do kontenera, drugą trzęsącą się szukam na oślep na ziemi kratki. Na szczęście kot był bardziej wystraszony i dezorintowany niż ja, nie odwrócił się w kontenerze, cały czas demonstrował ogon, zdołałam zamknąć.

A potem wczorajszego gościa z naciętym uszkiem i lżejszego o dwa pomponiki odwiozłam na jego podwórko.

I wypatrzyłam klejne gniazdo kotów - na Pawilońskiej. Przy segmentach. Ludzie uprzejmi, dokarmiają, ustawimy klatkę w ogródku.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 19, 2009 11:13

Drugie z Kilińskiego to kocurek - już wypuszczony.
Trzecie - bura drobinka w ciąży, mocno przeziębiona, będzie leczona.
Oba dopisuję.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 8:04

Kilińskiego 5 rano - wjechałam samochodem na ciasne podwórko, ustawiłam klatkę, rozsiadłam się wygodnie:

Obrazek


Prawie na mnie czekało dymne coś - bardzo zainteresowało się łapką, podchodziło, wchodziłu, za chwile pojawiło sie bure kaszlące - dymne uciekło pod śmietnik. Bure krążyło, wchodziło, wychodziło, dymne dołączyło do niezdecydowanego kontredansa. I kiedy już, już miało cos się złapć, z głośnym śpiewem na ustach pojawił się w okienku nad śmietnikami ON - wyraźnie herszt. Gadatliwy, leniwy, spory. Sprawdził klatkę, zajrzał, pojadł, łap pacnął dymnneg dymne uciekło, syknął na bure - coś odpyskowało. Dalej krążyły, zaczęłam przysypiać i tracić nadzieję. Dymne zniknało, herszt mył się obok klatki, mało zainteresowany przynętą, w koncu gdzieś podzesł, I wtedy przybiegło dość zreterminowane bur - wchodziło do klatki, łapało kąsek, wycofywało się, zjadało na boku, kaszlało, wchodziło, łapało itp aż w końcu sięgnęło za zapadkę. Zawiozłam do lecznicy. zostanie tam kilka dni.

To ono - kocurek nr 3 złapany i leczony - ten, co miał być kotką w ciąży - w statystyce dopisuję sprostowanie

Obrazek


Z lecznicy odebrałam i wypuściłam kocurka nr 2 - dymnego zielonookiego.

Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 8:09

I jeszcze - nasza jubileuszowa setna koteczka - złapana przez Montes na Limanowskiego

Obrazek

Zdjęcie z lecznicy, dziś wypuszczamy - maleńka miała 5 płodów....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 20, 2009 12:25

Nie będę jutro rano łapać na Kilińskiego. Może w czwartek, może w piątek. Tych kilka dni wstawania o 4-tej rano dało skutek - jestem zamulona i nieprzytomna, nie prowadzę mózgu... :oops: :oops:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 7:53

Wieczorkiem próbowałysmy z Nika28 na Chojnach - bez skutki, dwa koty były, i miska mleka była.
Prawdopodobnie ktoś im zostawie jedzonko w weekendy.
Na razie pasuję z łapankami, planuje łapankowy maraton w weekend.

Zacznę od czterech podrostków w piwnicy przy Zgierskiej - chyba potomstwo sławetnych kotem z Urzędniczej :evil: :evil:

Przez cały weekendo kciuki ogromnie potrzebne za:
koty chętne do współpracy i naprawdę dzikie
lecznice jw - żeby mnie nie pogoniły, nie daję rady łapać w tygodniu
mnie - żebym nie padła :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 9:12

Borsuczek śliczny.

Ania, kciuki są.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, smoki1960 i 70 gości