Przygarnęłam kota, a on zwiał: znalazł się!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2004 13:56

:balony: :dance:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt sty 30, 2004 13:58

Bardzo się cieszę :D
Jak wynagrodzić? A może ... kotka zaproponować :wink: Widać, że nie jest obojętna na los zwierząt, możesz porozmawiać o ewentualnym zakoceniu :D Zima, tyle kotków szuka domków. Popracuj nad tym :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 14:15

Nelly, ciekawa myśl :wink: Z pobieżnej rozmowy co prawda zrozumiałam, że panie zauważywszy kota musiały chować przed nim psa, z którym właśnie wracały ze spaceru, ale rozpracuję temat.
W ogłoszeniu nic nie wspominałam o żadnej nagrodzie, licząc po prostu na dobre serce, ale żeby było ciekawiej, ludzie, którzy nie chcieli kota, a potem nagle go szukali, proponowali nawet nagrodę, ale ich ogłoszenia pospadały, a wtedy ja powiesiłam swoje :lol:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 15:23

Jakieś czekoladki, żeby elegancko było możesz sprezentować :D (o pieniądzach chyba nie myślisz? ) bo to tak jakoś, bo ja wiem? Ja bym nie chciała żeby ktoś próbował mi dać pieniądze za odnalezeinie jego zwierzaka, cieszyłabym się bardzo po prostu, że mogłam pomóc.

Nie bardzo zrozumiałam z tymi ogłoszeniami, ludzie powielali Twoje ogłoszenie?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 15:36

Mysle ze jakas bombonierka bylaby w sam raz, kiedys byly takie czekoladki "kocie jezyczki" zdaje sie to nazywalo :D Ale i tak najlepsza nagroda byloby dokocenie:)
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 30, 2004 15:39

Jasne, że nie myślałam o pieniądzach (jednak kociarze się rozumieją :wink: ).
Z tym ogłoszeniem za bardzo streściłam. Ludzie, którzy się przedtem Sylwkiem opiekowali, dopytywali się potem o niego. Na wieść, że kot zwiał przyjechali wieczorem też go szukać, a nazajutrz, gdy wreszcie wyszłam z domu wieszać ogłoszenia (w soboty zawsze odsypiam), zobaczyłam że już wiszą ICH ogłoszenia 8O , a na nich pisze o nagrodzie :roll:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 16:08

Teraz rozumiem. No tak, ale ja bym się tym nie przejmowała. Jednak napomknąć możesz, że "nawet poprzedni opiekunowie pomagali szukać kota", że "nawet podobno jakąś nagrodę wyznaczyli" - no jakoś tak :D

Aniu, dziś idziesz do tej Pani, tak? Napisz później koniecznie jak przebiegła akcja pod kryptonimem "próba zakocenia dobrej starszej Pani" :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 16:46

Napiszę dopiero w poniedziałek. Internet mam tylko w pracy :(
Ciii :wink:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 01, 2004 20:18

Forum mi tk dziala, ze nie sprawdze czy juz wyrazilam swoja radosc, ale jesli nie to niniejszym wyrazam: Bardzo sie ciesze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87956
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 02, 2004 14:53

No i co Aniu? :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 15:55

No i ...
Metodą wypytywania sąsiadów odszukaliśmy tą panią (znaliśmy tylko numer klatki, a pani z wnuczką czekała na nas w bramie i zaprowadziła od razu do piwnicy, gdzie schowały kota).
Poszliśmy z wielką bombonierą i dodatkowo z puszką psiej karmy (ucieszyły się), pani, aczkolwiek bardzo miła, rozmawiała z nami w progu, w tle jazgotał mały piesek, owszem zapytałam, czy może kotka by chciała, ale usłyszałam: nie, bo Pikuś nie lubi kotów - i o czym tu więcej dyskutować na klatce schodowej :cry:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 16:00

No tak, skoro Pikiś nie lubi :? trudno (jak ja nie przepadam, za jazgotliwymi pieskami :? ).
Dobrze, że Twój kociak już w domku :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 16:14

Oj tak, ale prawdopodobnie go oddam tej rodzince, która zapałała do niego ogromną miłością dopiero jak kot uciekł. Sylwek bardzo się boi innych kotów, co wiedziałam już wcześniej, miauczy jak któryś wejdzie do pokoju, pewnie z czasem by się przyzwyczaił, ale tak sobie myślę, ptrząc na niego, że chyba byłby najszczęsliwszy w domu bez innych kotów.
A tamci państwo wybierają się z nagrodą do starszej pani, powiedziałam uczciwie, że ta pani czytała moje ogłoszenie (bez nagrody), ale niech idą...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 16:39

To możliwe też, że nadmiar kociego towarzystwa spowodował u niego chęć ucieczki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 17:58

Najprawdopodobniej. Dowiedziałam się bowiem od pani, która przechowywała go w piwnicy, zanim go zabrałam, że wcześniej opiekowała się nim osoba, która zmarła (nie miała innych kotów). Okazuje się, że Sylwek wrócił do punktu wyjścia, czy prawie do punktu wyjścia, czyli do tej samej piwnicy, jest szczęśliwy, wychodzi kiedy chce i WRACA kiedy chce. I jak tu kotu dogodzić? A tamci państwo "od nagrody" myślą jednak o tym, żeby go zabrać do siebie lub znaleźć dla niego inny domek. Oby na myśleniu się nie skończyło, jak poprzednio ...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], puszatek i 70 gości